„Moja młodsza siostra Serena powiedziała mi, że nie wolno mi odchodzić i oczywiście nigdy bym tego nie zrobiła” – Williams powiedziała w niedawnym filmie na YouTube.
Venus Williams planuje powrót do tenisa wiosną tego roku podczas turniejów WTA 1000 w Indian Wells i Miami i docenia (przynajmniej część) motywacji swojej siostry Sereny.
W filmie na YouTube opublikowanym w weekend na jej oficjalnym kanale Williams po raz pierwszy opowiedziała o kontuzji kolana, której doznała w drugim meczu meczu pierwszej rundy Wimbledonu z Eliną Switoliną na korcie centralnym, która ograniczyła jej ambicje zeszłego lata i jesieni. Chociaż w 2023 r. zagrała jeszcze w trzech turniejach i odniosła zwycięstwo w pierwszej dziesiątce przeciwko Veronice Kudermetovej w Cincinnati, Williams za kulisami cierpiała z powodu obrzęku i bólu, który czasami utrudniał jej nawet chodzenie.
Jak powiedziała, próbując zagrać w US Open, po raz pierwszy w swojej karierze wzięła zastrzyk kortyzonu, na tydzień przed rozpoczęciem dwutygodniowego turnieju. (Przegrała 6:1, 6:1 w pierwszej rundzie z belgijską kwalifikantką Greet Minnen, co było najbardziej bolesną porażką w jej karierze w US Open.) Porażka nie tylko wywołała „szczerą rozmowę” ze sobą, ale także wywołała szczerą radę Sereny , planując kolejną dłuższą rehabilitację.
„Moja młodsza siostra Serena powiedziała mi, że nie wolno mi odchodzić i oczywiście nigdy bym tego nie zrobiła” – powiedziała Williams. „Ale taki jest mandat. Powiedziała nie, więc wrócę na kort”.
Była nr 1 świata jest trzykrotną mistrzynią świata w Miami, którą obie siostry od dawna nazywały swoim domowym turniejem, a także dotarła do finału w 2010 roku. (Zarówno Venus, jak i Serena Williams słynęły z trwającego ponad dekadę bojkotu turnieju Indian Wells, będącym następstwem rasistowskiego incydentu z widzami podczas ćwierćfinału tej imprezy w 2001 r. Serena powróciła w 2015 r., a Venus w 2016 r.)
Jednak Williams nie grała w Sunshine Double od czterech lat z powodu kontuzji, a powrót do obu turniejów nazwała „wielkim celem” spośród „wielu”, który wciąż ma przed sobą w wieku 43 lat.
„To dużo czasu. ... To wiele lat, kiedy nie będę grać u siebie. To oczywiście jeden z moich najważniejszych celów na horyzoncie: być tam i przygotować się do tego” – wyznała.
„W międzyczasie muszę po prostu wrócić na rehabilitację… Nigdy się nie poddaję. Oto, gdzie jestem. Wracam na siłownię i nabieram sił. Do tego czasu dziękuję wam chłopaki za wsparcie”.