Wzmocnione zostaną także zabezpieczenia wokół obiektu, jak stwierdziła dyrektor turnieju Amélie Mauresmo: „Będziemy nieugięci, jeśli chodzi o szanowanie graczy i gry”.

© Obrazy sportowe w Eurazji 2024
PARYŻ — Jeden z graczy powiedział, że widz Rolanda Garrosa splunął w jego stronę gumą do żucia. Inna, zajmująca pierwsze miejsce Iga Świątek, skarciła publiczność na stadionie głównym za nadmierny hałas podczas punktów.
Dlatego ludzie odpowiedzialni za turniej Wielkiego Szlema w Roland Garros zdecydowali, że wystarczy: dyrektor turnieju Amélie Mauresmo powiedziała w czwartek, że: Cholera! — kibicom nie wolno teraz spożywać alkoholu podczas meczów. Co, co nie jest wcale zaskakujące, niekoniecznie było wielkim hitem wśród niektórych osób płacących za bilety.
„Powinni pozwolić nam pić” – powiedziała Ana Malevukovic, 37-letnia chirurg plastyczna z Serbii, stojąca w pobliżu baru sprzedającego „ogrodniczy spritz” przed Court Philippe Chatrier. „Wszędzie indziej jest to dozwolone. Dlaczego nie miałoby być to dozwolone w godz tenis mecz?'
służyć mistrzowskiemu tenisowi
Czytaj więcej: Chaos wywołany tłumami: czy ten Roland Garros stał się Wielkim Szlemem aktorskim?
W ramach kolejnej części swoich wysiłków mających na celu powstrzymanie awanturnictwa w rzekomo eleganckim sporcie Mauresmo – która ponad dziesięć lat temu jako zawodniczka zdobyła dwa tytuły Wielkiego Szlema – powiedziała, że piątego dnia zawodów na całym obiekcie zostaną zwiększone środki bezpieczeństwa. turniej odbywający się corocznie w południowo-zachodnim Paryżu.
„Do tej pory na trybunach można było spożywać alkohol. Nie na każdym stoisku; nie w (sekcji VIP Chatrier)” – powiedziała. „Ale teraz to koniec. Wszędzie.'
ZOBACZ: „Całkowicie lekceważący” David Goffin krytykuje francuską publiczność | Przerwa
Nie jest to zjawisko niespotykane w sporcie. Tylko jeden, bardziej ekstremalny przykład: picie alkoholu podczas oglądania boiska zostało zakazane na wszystkich meczach piłki nożnej w Wielkiej Brytanii prawie 40 lat temu po latach przemocy wśród kibiców. Idź tam dzisiaj na mecz, a hale stadionu są pełne ludzi popijających piwo.
Guilherme Kagaya, który po raz pierwszy wziął udział w Rolandzie Garrosie, popijał piwo z plastikowego pamiątkowego kubka na chodniku niedaleko Court Suzanne Lenglen, gdzie śledził, jak Alexander Zverev pokonał Davida Goffina w drugiej rundzie.
zakładanie piłek tenisowych na chodziki
Kagaya, 40-latka z Brazylii, która pracuje w reklamie, patrzyła na tę sprawę z pełną szklanką do połowy.
„Dla mnie to nie problem, bo przynajmniej nadal mogę pić poza stadionem” – powiedział. „Właściwie picie piwa na zewnątrz jest bardziej normalne”.
Zakaz wynika z obaw związanych z zachowaniem osób oglądających zawody.
To Goffin, Belg, poskarżył się po swoim wtorkowym zwycięstwie w pierwszej rundzie nad francuskim przeciwnikiem na korcie 14 (liczba miejsc: 2158) że był „obrażany przez trzy i pół godziny” przez kibiców partyzantów. Najgorsza część? Kawałek gumy wysłany w jego stronę podczas meczu.
notatki z badmintona

„To całkowity brak szacunku” – powiedział David Goffin. „...Niektórzy ludzie są tu bardziej po to, by sprawiać kłopoty, niż cieszyć się atmosferą”.
© Matta Fitzgeralda
„To całkowity brak szacunku. Myślę, że to po prostu za dużo. To staje się piłką nożną. Już niedługo bomby dymne, chuligani i bójki na trybunach. Myślę, że to staje się śmieszne. Niektórzy ludzie są tam bardziej po to, żeby sprawiać kłopoty, niż cieszyć się atmosferą” – powiedział Goffin, zauważając, że jego zdaniem sytuacja na French Open jest gorsza niż na US Open, Wimbledonie czy Australian Open.
„Uważam, że panuje tutaj naprawdę niezdrowa atmosfera” – powiedział Goffin, który docierał do ćwierćfinału w trzech z czterech turniejów Wielkiego Szlema. „Czujesz, że ludzie rozmawiają z tobą i próbują wytrącić cię z równowagi naprawdę ostrymi słowa. Nie będę powtarzał tego, co usłyszałem”.
rysunek rakiety tenisowej
Mauresmo stwierdziła, że według niej widzowie wydarzeń sportowych przesunęli granice od czasu wychodzenia z pandemii Covid-19.
„Ludzie wracali na stadiony i bardzo chcieli przeżyć tego rodzaju emocje. A potem zauważyliśmy, podobnie jak pewnego dnia (Goffin), że niektórzy ludzie rzeczywiście przekroczyli granicę” – powiedziała. „Chciałbym więc powiedzieć, że tak, jesteśmy szczęśliwi, że jest atmosfera, emocje i publiczność. Z drugiej strony będziemy nieugięci, jeśli chodzi o szanowanie graczy i gry”.

Po zwycięstwie nad Naomi Osaką, Iga Świątek, numer 1 na świecie, uprzejmie poprosiła fanów, aby podczas wieców zachowywali się cicho.
mokra piłka tenisowa
© 2024 Roberta Prange’a
Świątek, walcząc o czwarte trofeum w ciągu pięciu lat gry w Rolandzie Garrosie, zrezygnowała ze zwykłego „Dziękuję, że mi kibicowaliście!” typu przemówienie po meczu, a zamiast tego powiedziała fanom, że zbyt przeszkadzali w momentach, gdy w środę pokonywała byłą numer 1 Naomi Osakę w emocjonującym konkursie trzech setów.
„Kiedy krzyczysz coś podczas rajdu lub tuż przed powrotem, naprawdę ciężko jest się skupić” – powiedział Świątek.
„Stawka jest duża, a do wygrania jest mnóstwo pieniędzy. Dlatego utrata kilku punktów może wiele zmienić” – powiedziała. „Więc proszę, chłopaki, jeśli możecie nas wspierać pomiędzy rajdami, ale nie w trakcie, byłoby to naprawdę, naprawdę niesamowite”.
Czytaj więcej: Cytat dnia: Iga Świątek mówi fanom: „Proszę o ciszę” podczas Rolanda Garrosa
Osaka na przykład nie miała nic przeciwko temu, co się działo, twierdząc, że to nic w porównaniu z tym, co można zobaczyć i usłyszeć podczas US Open, gdzie zdobyła dwa z czterech tytułów Wielkiego Szlema.
„Uważałem, że publiczność była naprawdę fajna. Czuję, że to są chwile, dla których żyję. Poza tym po prostu czuję, że publiczność dobrze się bawi, a myślę, że ostatecznie tego chcę najbardziej. Chcę, żeby ludzie – niezależnie od tego, czy wygram, czy przegram – (mówili): „Och, oglądałem mecz i świetnie się bawiłem” – powiedziała Osaka.
„W moim przypadku nie miałam żadnego problemu z publicznością” – dodała. „Ale jestem też przyzwyczajony do nowojorskiej publiczności”.