Roger Federer przemawia podczas oficjalnej inauguracji finałów ATP World Tour w Londynie w czwartek.
Jaka jest historia?
14-krotny zwycięzca Wielkiego Szlema Pete Sampras wysłał ostatnio hojne pochwały Rogerowi Federerowi, nazywając go „wybrykiem natury”. W wywiadzie dla Wimbledon.com w tym tygodniu były światowy numer 1 przeanalizował powody, które dały 36-letniemu szwajcarskiemu mistrzowi tak wiele sukcesów i wskazał, że jego sprytny harmonogram zdecydowanie przyczynił się do jego niesamowitej długowieczności.
Roger jest tylko jednym z tych wybryków natury, które pojawiają się raz na 50 lat. Był bardzo sprytny w swoim harmonogramie i nie przesadzał. Grał wystarczająco, by zachować świeżość, powiedział.
Amerykańska legenda mówiła również o nieokiełznanej pasji Federera do sportu i jego miłości do podróży, dodając, że wierzy, że Szwajcarzy z pewnością mogą zdominować grę przez kolejne kilka lat.
Nadal lubi podróżować. Uwielbia tę grę. Połącz to wszystko razem, a może grać przez kolejny rok lub dwa, jeśli chce, a jeśli nie, ma prawo robić, co chce.
Na wypadek, gdybyś nie wiedział
Federer pokonał Samprasa w ich jedynym spotkaniu, które miało miejsce w czwartej rundzie Mistrzostw Wimbledonu w 2001 roku. Federer, wówczas 19-letni, dał przebłyski swojego ogromnego talentu i dojrzałości w ekscytującym zwycięstwie 7-6(7), 5-7, 6-4, 6-7(2), 7-5.
Przeczytaj także: Finały Nitto ATP 2017: Zapowiedź turnieju
Sedno sprawy
Sampras przyznał, że nawet on był zaskoczony, widząc Federera powracającego po sześciomiesięcznej przerwie spowodowanej operacją, aby wygrać Australian Open i nazwał to „niesamowitym wyczynem”. Dodatkowa agresja i jego wielokrotne wypady do sieci pomogły stworzyć magiczny sezon 2017 z rakiety 19-krotnego zwycięzcy Major.
Rekordowe, ósme zwycięstwo Federera o tytuł mistrza Wimbledonu nie było jednak wcale nieoczekiwane ze względu na jego doświadczenie i opanowanie powierzchni.
Jeśli Federer jest zdrowy i bawi się pewnie, nikt go nie zatrzyma na lśniących zielonych trawnikach SW19, pomyślał Sampras. Nieobecność Novaka Djokovica w finale jeszcze bardziej ułatwiła zwycięstwo, powiedział siedmiokrotny mistrz Wimbledonu.
Sampras powiedział również, że nigdy nie spodziewał się, że jego rekord Wielkiego Szlema zostanie pobity zaledwie siedem lat po przejściu na emeryturę. Amerykanin zawiesił rakietę w 2002 roku i to właśnie na Wimbledonie w 2009 roku Federer przekroczył ten rekord, wygrywając zdumiewający 15. Wielki Szlem.
Od tego czasu nie tylko jeden, ale dwóch graczy przekroczyło rekord Samprasa. Federer znajduje się teraz na szczycie tabeli z dziewiętnastoma triumfami w Melbourne i Wimbledonie, podczas gdy Rafael Nadal może pochwalić się 16 turniejami Slam, które pokonał French Open po raz dziesiąty, a później dodał również US Open do swojego kociaka.
Co dalej?
Federer będzie można zobaczyć w akcji w niedzielę podczas finałów ATP World Tour, gdzie jest drugim rozstawionym. Jego pierwszy mecz jest przeciwko ósmemu rozstawionemu i mistrzowi Paris Masters, Jackowi Sockowi.
Ujęcie autora
Federer nadal zaskakuje wszystkich swoją dyscypliną, oddaniem i głodem gry w wieku, w którym większość chciałaby kontemplować życie poza codziennością świata sportu. Sampras jest więc absolutnie bezbłędny, nazywając świat nr 2 wybrykiem natury.
A mężczyzna z wiekiem staje się coraz lepszy i lepszy, przecząc wszelkim ustalonym poglądom. Panował już niepodzielnie w siedmiu turniejach z jedenastu, w których grał w tym roku. Ta liczba może wzrosnąć jeszcze bardziej, ponieważ Szwajcar stawia sobie za cel pobicie rekordowego siódmego tytułu w prestiżowych mistrzostwach kończących sezon.
Przeczytaj także: Wideo: Roger Federer gra w kiltie podczas meczu pokazowego z Andym Murrayem