Rafael Nadal zdobył kilkanaście tytułów w Roland Garros w 2019 roku
Jeśli któryś z przeciwników Rafaela Nadala liczył na to, że intensywność Hiszpana zmniejszy się w miarę zbliżania się do swoich 34. urodzin, to czeka ich rozczarowanie. 19-krotny mistrz Wielkiego Szlema nie jest jeszcze bliski ukończenia; zamiast tego mówi o pokonaniu własnej zwycięskiej serii 81 meczów na glinie.
W niedawnym wywiadzie dla Espn Argentina Rafael Nadal otworzył się na swoją znakomitą karierę, niesamowite rekordy i poziom motywacji, gdy zbliża się do trzydziestki.
#TENISxESPNtak@Rafael Nadalto mówi...
- ESPN Tenis (@ESPNtenis)25 maja 2020
Wyłącznie z#ESPNenisRafa opowiadał o swoim niesamowitym rekordzie w#Roland Garros. https://t.co/bwFeCS3tx4
Odkąd w 2005 roku pojawił się na trasie jako długowłosy, odziany w piraty nastolatek z wypukłymi bicepsami, Nadal był źródłem przerażenia na glinie. Nikt nie był w stanie dorównać żelaznej determinacji i nieprzeniknionej obronie Southpaw, co we wczesnych dniach spowodowało, że Hiszpan pobił wieloletni rekord Guillermo Vilasa w 53 kolejnych meczach wygranych na glinie.
Rafael Nadal nie był jednak zadowolony z samego pobicia rekordu Argentyny. Następnie przedłużył passę do oszałamiającej liczby 81 meczów - bezprecedensowej liczby na każdej powierzchni w erze otwartej.
Bardzo zainspirowany Roger Federer zakończył bieg w maju 2007 roku (na Hamburg Masters), dobre 25 miesięcy po jego rozpoczęciu.
Młody Rafael Nadal z Guillermo Vilas
Wspominając tę niesamowitą passę, światowy numer 2 przyznał, że fajnie jest prześcignąć Vilasa – ale jeszcze lepiej byłoby pobić swój własny rekord 81 meczów.
„Przepraszam, ale rekord, za który został pobity (Vilas), jest fajny. Gdybym kiedykolwiek pobił rekord 81 meczów, byłoby dobrze”.
Ktoś może pobić mój rekord Rolanda Garrosa: Rafael Nadal
Pragmatyczny jak zawsze, Rafael Nadal wie, że nic nie trwa wiecznie. I dlatego w słowach Hiszpana trudno doszukać się choćby cienia samozadowolenia czy samozadowolenia.
Nadal wie, że rekordy mają być pobite i dobrze jest je pielęgnować tak długo, jak trwają. Kiedy Roger Federer po raz pierwszy wyprzedził pozornie niemożliwy wynik Slam Pete'a Samprasa, uznano to za niesamowite osiągnięcie. Ale wtedy sam Nadal i Novak Djokovic wyprzedzili Amerykanina, co pokazuje przemijający charakter rekordów sportowych.
Bez względu na to, jak spektakularne jest jego osiągnięcie, zdobywając kilkanaście tytułów na Roland Garros być może 33-latek czuje, że pewnego dnia nawet to może zostać przyćmione.
„Kiedy Borg tam był, myśleliśmy, że nikt go nie pokona. Kiedy Sampras przyszedł i wygrał 14 Wielkich Szlemów, powiedzieliśmy „nikt tego nie pobije”. Jesteśmy na krótkiej przestrzeni historii, a trzech graczy pokonało Samprasa” – powiedział Nadal.
„To, co zrobiłem w Rolandzie Garrosie, jest postrzegane jako coś niemożliwego, ale jestem przekonany, że gdybym to zrobił, pojawiłby się kolejny, który byłby równy lub większy. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne, ale jeśli ja to zrobiłem, na pewno przyjdzie kolejna i zrobi to - dodał.
Nie ma nic lepszego niż chęć poprawy: Rafael Nadal
Rafael Nadal został drugim najstarszym zawodnikiem ery Open, który wygrał US Open we wrześniu ubiegłego roku
Ponowne wymyślenie gry jest kluczem do długiej i udanej kariery sportowej. W momencie, gdy jakikolwiek sportowiec przestaje się poprawiać, oznacza to stagnację – i ostatecznie zagładę.
stara piłka tenisowa
Rafael Nadal wie o tym lepiej niż ktokolwiek inny, dlatego zawsze podkreślał znaczenie ciągłego doskonalenia.
Kiedy masz CV pełne błyskotliwych tytułów i spektakularnych rekordów, elitarnemu sportowcowi łatwo jest stracić koncentrację i motywację. Jednak wielka trójka męskiego tenisa – sam Nadal, Roger Federer i Novak Djokovic – nie chcą spocząć na laurach. Zamiast tego otworzyli nowe drzwi dla trasy, pokazując, jak podbicie Majors po trzydziestce jest bardzo możliwe przy ciągłym odkrywaniu na nowo.
Chęć ciągłego wzbogacania swojej gry i powodowania zaskoczenia dla przeciwników jest kluczowa, aby grać tak długo. Bez tego głodu samodoskonalenia nawet trening stałby się nudnym i pozbawionym radości ćwiczeniem, jak wyjaśnił Nadal.
„Mając prawie 34 lata nie marzyłem, żeby być tam, gdzie jestem. Jeśli się nie poprawia, staje się nudne. Trzeba szukać motywacji. A najlepszą możliwą motywacją jest szukanie ulepszeń i szukanie codziennych złudzeń”.
Były światowy numer 1 również podkreślił, jak ważne jest, aby sportowiec szybko odrabiał straty. Zwycięstwo nie będzie trwać wiecznie, ale głód i chęć poprawy nigdy nie powinny się kończyć; tak długo, jak to pozostanie nienaruszone, wszystko inne można zająć.
„Nie można żyć złudzeniami wygrywania rzeczy. Poza tym wiesz, że ulepszenia mogą pomóc Ci zarabiać. Wiesz, że z biegiem lat niektóre rzeczy gubią się po drodze... Trenowanie bez celu jest nudne. Nie ma lepszego celu w życiu niż poprawa”.