LONDYN (AFP) -
Polska Agnieszka Radwańska gra z forhendu podczas półfinałowego meczu singli kobiet z Niemką Angelique Kerber podczas Mistrzostw Wimbledonu 2012 w All England Tennis Club w Wimbledonie w południowo-zachodnim Londynie. Radwańska została pierwszą polską finalistką Wielkiego Szlema od 73 lat, kiedy światowy numer trzy krążył po zwycięstwie 6:3, 6:4 nad Kerberem w półfinale Wimbledonu.
Agnieszka Radwańska została pierwszą polską finalistką Wielkiego Szlema od 73 lat, gdy światowy numer trzy zwyciężył 6:3, 6:4 nad Niemką Angelique Kerber w półfinale Wimbledonu w czwartek.
Pierwszy występ Radwańskiej w finale Wielkiego Szlema jest naśladownictwem rodaczki Jadwigi Jędrzejowskiej, która dotarła do finału Mistrzostw Francji w 1939 roku.
23-latek – mistrzyni juniorów Wimbledonu w 2005 roku – zagra w sobotnim finale czterokrotną mistrzynię Serenę Williams lub drugą światową Victorię Azarenkę.
Radwańska zasłużyła na chwilę chwały na korcie centralnym po niezwykle skomponowanym 70-minutowym pokazie w swoim pierwszym dużym półfinale i mogła jeszcze opuścić Londyn jako mistrz Wimbledonu i nowy numer jeden na świecie.
Stosując konsekwentną grę kontrataków, Radwańska popełniła zaledwie sześć niewymuszonych błędów w porównaniu do 14 bardziej agresywnej, ale nieskoncentrowanej Kerber, która próbowała zostać pierwszą Niemką, która dotarła do finału Wielkiego Szlema od czasu Steffi Graf na Wimbledonie w 1999 roku.
Jestem taka szczęśliwa, to niesamowite. Grałam dzisiaj bardzo dobrze – powiedziała Radwańska.
Zawsze jest ciężko z Angie. Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, ale oczywiście na korcie obaj walczyliśmy o finał.
Myślę, że na początku oboje byliśmy trochę zdenerwowani, twoja ręka trochę drży, ale po kilku grach rozluźniłem się.
O tym marzyłem od dziecka. Każdy chce dostać się do finału Wielkiego Szlema. To najlepsze dwa tygodnie w mojej karierze.
Kerber przyznała, że może mieć niewiele skarg na wynik.
Zagrała dzisiaj bardzo dobrze. Dałam z siebie wszystko, ale była lepsza, powiedział Kerber. Byłem może o jeden lub dwa kroki wolniejszy. Myślę, że to zrobiło różnicę.
Moim planem było być agresywnym, ale poruszała się bardzo dobrze i nie popełniała wielu błędów, więc było naprawdę ciężko.
Jednak Kerber, który tym razem zajął 100. miejsce w zeszłym roku, nadal był zadowolony po tym, jak po raz drugi dotarł do półfinału Wielkiego Szlema.
Niemka Angelique Kerber gestykuluje podczas swojej półfinałowej porażki kobiet w singlu z Polką Agnieszką Radwańską w 10. dniu turnieju tenisowego 2012 Wimbledon Championships w All England Tennis Club w Wimbledonie. Radwańska została pierwszą polską finalistką Wielkiego Szlema od 73 lat, kiedy światowy numer trzy krążył po zwycięstwie 6:3, 6:4 nad Kerberem w półfinale Wimbledonu.
Właściwie to był dla mnie świetny turniej. Jestem w półfinałach tutaj na Wimbledonie. Jasne, jestem trochę zawiedziona, ale w porządku – dodała.
Zwycięstwo Radwańskiej nad Marią Kirilenko w ćwierćfinale zakończyło cztery lata frustracji po ośmiu porażkach na Wimbledonie w 2008 i 2009 roku oraz trzech porażkach na tym samym etapie Australian Open.
Z tym ciężarem wymazanym z pamięci Radwańska mogła swobodnie grać przeciwko ósmym rozstawionym Kerberowi — po tym, jak wyzdrowiała po wczesnej przerwie w trzecim meczu.
Radwańska natychmiast odzyskała tę przerwę, a następnie wyszła na prowadzenie 5-3 dzięki parze kluczowych błędnych zagrań Kerbera na bekhend.
Polak zakończył seta niesamowitym asem, który pozostawił Kerbera w miejscu.
Kerber rozpoczął drugiego seta agresywnym podejściem, ale jeśli była to próba wybicia Radwańskiej z rytmu, to nie zadziałało.
Zamiast tego, jej polityka zbankrutowania okazała się odwrotna, ponieważ seria błędów dała Radwańskiej przerwę w piątym meczu drugiego seta.
Ostatnia szansa Kerber pojawiła się, gdy zdobyła break point na 2-3, ale nie mogła się nawrócić, ponieważ Radwańska sprytnie przeniosła ją z pozycji, aby uratować przerwę przed oddaniem największej wygranej w swoim życiu.