Dwukrotna finalistka Wielkiego Szlema przyniosła mnóstwo żartów podczas swojego ostatniego występu w Tennis Channel w czwartek.
W zeszłym roku Ons Jabeur zajął drugie miejsce w turnieju Credit One Invitational w Charleston w Karolinie Południowej. Pomimo dotarcia do finału Tunezyjczykowi nie udało się zatrzymać przy Tennis Channel Desk.
W czwartek, po pokonaniu Caroline Dolehide 6-3, 7-5, Jabeur ponownie spotkał się ze Stevem Weissmanem. Rok oczekiwania na rozmowę z dwukrotną finalistką Wielkiego Szlema na popularnym przystanku WTA na 500 poziomach okazał się opłacalny dla gospodarza TC, ponieważ żartobliwe przekomarzanie się Jabeur błyszczało w jej występie na żywo.
„Mój sezon zaczyna się w Charleston” – żartowała, odpowiadając na pytanie Weissmana o jej trudny początek roku.
Zapytana o swoje wrażenia na Pitt St. Bridge w Mt. Pleasant z Belindą Bencic – kobietą, która rok temu odmówiła Jabeurowi zdobycia trofeum – 28-latka opowiedziała ze śmiechem: „Lubię to nazywać romantyczną sesją zdjęciową z Belinda.
Jabeur ma teraz 12-4 życia w wydarzeniu 500-poziomowym.
© 2023 Getty Images
Później Weissman chciała więcej szczegółów na temat swojej pasji do perfum. Jabeur powiedziała, że początkowo podróżowała z parą zapachów, ale od tego czasu liczba ta wzrosła do 10 opcji.
„Zawsze, kiedy jadę na lotnisko, wysyłam SMS-a do męża:„ Chodź, zabierz mnie, kupię tutaj wszystkie perfumy ”- wspomina.
czy łokieć tenisisty jest wyleczalny
Jaki był zwycięski zapach tego dnia, zastanawiał się Weissman? Gucci.
„Jestem naprawdę szaloną osobą od perfum. Gucci, jeśli tu słuchasz, jestem tu, by sponsorować” – oświadczył Jabeur.
„W przyszłości chcę mieć własne perfumy. To mój sposób, aby pokazać swoją osobowość, pokazać moją miłość do innych ludzi.”
Szalona perfumiarz, która chce szerzyć miłość — brzmi jak pomysł, który jest dla nas marką Ons!