Zamknięcie transakcji w niedzielę dałoby Zverevowi ogromną satysfakcję, ale – jak powiedział – nie liczą się tylko wyniki.
Ledwo przeżył mecz trzeciej rundy na Roland Garros z Tallonem Griekspoorem w supertiebreaku w piątym secie, Alexander Zverev wiedział, co chce powiedzieć swoim bliskim i drogim osobom.
Playstation vue, płatność za obejrzenie
„Przygotowałem już pełne przemówienie dla każdego członka mojego zespołu” – powiedział Zverev mediom po zwycięstwie. „Wiedziałem już, co powiem trenerowi. Wiedziałem już, co powiem mojemu partnerowi uderzającemu. Wiedziałem już, co powiem mojemu trenerowi fizycznemu. Chciałem im dać tak wiele – przekleństwa, rymujące się z „hitem” – nie możesz sobie wyobrazić.
Chociaż rozstawiony z numerem 4 Zverev wygrał ten mecz, Griekspoor był marnym numerem 26. Walka nie wróżyła dobrze Zverevowi w przyszłości, a jednak oto on – przygotowuje się do niedzielnych mistrzostw i gra o wszystko przeciwko numerowi 3 rozstawiony Carlos Alcaraz.
Jasne, to będzie duże pytanie. Jednak krytyczne mecze nie są dla Zvereva ziemią nieznaną. Niektórzy zastanawiają się, dlaczego mierzący 180 cm Niemiec z miotaczem ognia nie wygrał jeszcze turnieju Wielkiego Szlema. Inni pytają: „Jak ten facet mógł go nie wygrać?”

To jeszcze nie jest bajkowy koniec dla Alexandra Zvereva, ale prawdopodobnie będzie czuł się pewnie przed starciem z Carlosem Alcarazem.
© Obrazy Getty’ego
Zverev wystąpił w ośmiu półfinałach Wielkiego Szlema, w tym w piątkowym mistrzowskim wydaniu rozstawionego z numerem 7 i dwukrotnego finalisty Rolanda Garrosa, Caspera Ruuda. Jednak wcześniej tylko raz awansował do finału, w dziwacznym świecie Covid-19 US Open w 2020 roku. Ta podróż do finału również odbyła się w nietypowych, a może nawet mniej przyjemnych okolicznościach.
Podczas gdy Zverev był zajęty tymi dwutygodniowymi serwami, ze złotym medalionem wiszącym na jego szyi niczym średniowieczna gwiazda poranna, sąd w Berlinie rozpatrywał sprawę o przemoc domową wniesioną przeciwko niemu przez byłą dziewczynę i matkę jego dziecka, Brendę Pateę. . Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu Zverev i Ruud (Zverev wygrał w czterech setach, 2:6, 6:2, 6:4, 6:2) Sąd Okręgowy w Berlinie ogłosił, że sprawa o napaść została rozstrzygnięta, a zarzuty wycofane. .
Tym samym Zverev nie będzie karany, ale według doniesień zapłaci grzywnę w wysokości 200 000 euro (218 000 dolarów). Większość pieniędzy trafia do niemieckiego skarbu państwa, a reszta do organizacji non-profit, ponieważ Patea zażądała zakończenia procesu.
Zverev ma już zagwarantowane 706 356 dolarów za dotarcie do półfinału w Paryżu.
Sprawa Aleksandra Zvereva dotycząca przemocy domowej została zakończona. Oto, co musisz wiedzieć o ugodzie... #TheBreakTC | #Roland Garros pic.twitter.com/1qC0zmmrTQ
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 7 czerwca 2024 r
Czymkolwiek był lub nadal będzie ten turniej, dla Zvereva, 27-letniego mieszkańca Hamburga z dość burzliwą przeszłością, ukształtował się jako Szlem Windykacyjny. Oczywiście pierwsze pytanie w pomeczowej prasie Zvereva dotyczyło wiadomości z Berlina.
„Tak, nie mam nic więcej do powiedzenia” – powiedział Zverev. 'Otóż to. Cztery lata. Jestem z tego powodu szczęśliwy. . .Zrobione. Ruszamy dalej. Nigdy więcej nie chcę słyszeć żadnego pytania na ten temat. To dotyczy każdego.”
Dla Zvereva nie jest to jeszcze bajkowy koniec, ale prawdopodobnie będzie czuł się pewnie przed starciem z Alcarazem. Podczas gdy Alcaraz to groźny rywal, Zverev wybija rakietę z rąk przeciwników swoim potężnym serwisem. Przed meczem Zverev wykorzystywał prawie 75 procent swoich pierwszych serwisów, a rakiety często osiągały lub przekraczały prędkość 130 mil na godzinę. Strzelił 19 asów przeciwko Ruudowi i zdobył 54 zwycięzców – o 20 więcej niż jego norweski przeciwnik. Miał też o jeden niewymuszony błąd mniej (24) od Ruuda.

Casper Ruud wygrał pierwszego seta, ale później nie był już w stanie dotrzymać kroku Zverevowi.
© Obrazy Getty’ego
To był pełen wydarzeń i nieprzewidywalny tydzień dla Zvereva. Rafael Nadal, 14-krotny mistrz Rolanda Garrosa, w tym roku nawet nie został rozstawiony, ponieważ stracił tak dużo czasu. Kiedy ogłoszono losowanie, wszyscy wstrzymali oddech w oczekiwaniu na jego pierwszy pojedynek. Pojawiło się nazwisko Zvereva. Zamiast lamentować nad swoim nieszczęściem, przełknął ślinę i powiedział: „Chciałem ponownie zagrać z Rafą w mojej karierze i w jego karierze, ponieważ nie chciałem, aby moim ostatnim wspomnieniem z gry przeciwko Rafie było to, że opuszczam kort po wózek inwalidzki.'
Odniesienie dotyczyło półfinału, który odbył się w 2022 roku na Court Philippe Chatrier w domu zbudowanym przez Rafę. Zverev dawał Nadalowi wszystko, co mógł, przegrywając 7:6 (8), 6:6, kiedy doznał strasznego wycieku i uszkodził więzadła w kostce, co było nieszczęśliwym wypadkiem wymagającym operacji. Kolejna komplikacja odsunęła go na bok aż do ostatniego miesiąca 2023 roku.
Zamknięcie transakcji w niedzielę dałoby Zverevowi ogromną satysfakcję, ale – jak powiedział – nie liczą się tylko wyniki.
„To ostatnie lata” – powiedział. „To takie proste. Przechodząc od finału US Open [w 2020 r.], gdzie brakowało mi dwóch punktów [od wygranej], do, wiesz, przewiezienia tutaj na wózku inwalidzkim dwa lata temu. To wszystko jest ścieżką mojej podróży.”

Zverev dał Nadalowi wszystko, z czym mógł sobie poradzić na początku tego roku i dwa lata temu, w półfinale, zanim kontuzja zmusiła go do opuszczenia kortu na wózku inwalidzkim.
© Obrazy Getty’ego
To była kręta i pełna kontrowersji podróż. Zverev znalazł się w centrum uwagi w 2017 roku. Jeszcze jako nastolatek zdobył dwa tytuły ATP Tour i wykonał potężny serwis, który zdenerwował Rogera Federera przed ukończeniem 20. roku życia. Zverev nie mógł wziąć udziału w kończącej sezon 2017 wystawie Next Gen, na której zaprezentowano najlepszym talentem do 21 lat w ATP, ponieważ zajmując już czwarte miejsce na świecie, zakwalifikował się do miejsca w elitarnej ośmioosobowej grupie Światowych Finałów ATP.
Wszyscy przyznali, że był to rzadki talent. Ponieważ jednak Wielka Trójka wciąż była na topie, Zverev – jak wszyscy inni – był trzymany na dystans. Wyglądało na to, że się zestarzał. Potem przyszedł Covid-19 i zły przypadek usług.
profesjonalne turnieje tenisowe
Pandemia nie sprawiła, że Zverev komukolwiek przypadł do gustu. Między innymi wziął udział w niefortunnym Adria Tour, który zamienił się w superspreadera. Chociaż wynik testu był negatywny, obiecał w mediach społecznościowych, że się odizoluje – łamiąc tę obietnicę zaledwie sześć dni później, kiedy sfilmowano go na imprezie w nocnym klubie, bez maski.
Wydarzenia, które odbyły się w tym roku podczas US Open, dla wielu ludzi były przejawem karmy. Grając na ogromnym, pustym stadionie Arthura Ashe’a, Zverev był o dwa punkty od zwycięstwa, ale przegrał z Dominicem Thiemem. Zverev był zdruzgotany. Chociaż przez kolejne miesiące grał wyśmienicie w tenisa i zdobył złoty medal w grze pojedynczej na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 r., nadal nie był w stanie przebić się w zawodach głównych przed kontuzją kończącą sezon w 2023 r.
„Istnieje jeden z dwóch sposobów wyjścia z dwóch sytuacji” – powiedział w piątek Zverev, odnosząc się do finału US Open i swojej kontuzji. „Albo wrócisz silniejszy i głodniejszy. . . Albo w pewnym sensie zagłębiasz się w siebie. Mentalnie też trochę spadasz. Cieszę się, że byłem osobą, która wybrała pierwszą ścieżkę.
Przerwa spowodowana kontuzją kostki pozwoliła Zverevowi zatrzymać się i podnieść głowę, aby ocenić, dokąd zmierza we wspomnianej „podróży”. Przez dwa tygodnie w Paryżu był zaskakująco spokojny. Wydawał się niewzruszony każdym aspektem tej sytuacji, począwszy od zadania Nadala, przez zmaganie się z dwoma wyczerpującymi wyzwaniami w pięciu setach, aż po wydarzenia rozgrywające się w Berlinie.
Skąd to wszystko się wzięło?
„Myślę, że to przychodzi z wiekiem” – powiedział. „To przychodzi z dojrzałością. Powiedziałem sobie też, że chcę stać się innym typem gracza i innym typem wzoru do naśladowania.
Bukmacherzy przewidują, że Zverev ponownie będzie sfrustrowanym finalistą, ale nie boi się tego ani nie martwi.
„Oto jestem” – powiedział. Chcę dać sobie najlepszą szansę i ostatecznie to właśnie robię. Zobaczymy, jak pójdzie niedziela.”