Od Jannika Sinnera po Coco Gauff i Igę Świątek – elita tego sportu przebudowuje swoje ruchy serwisowe w nadziei na zdobycie nowej przewagi podczas tournee.
John Isner i Ivo Karlovic, dwaj najbardziej płodni producenci asów w historii, obaj niedawno przeszli na emeryturę (łącznie: 28 198 asów). Ale chociaż wspaniały pokaz dymu może już się zakończyć, serwis ponownie staje się centralnym punktem gry na najwyższym poziomie.
tenis, Francja
Z początkiem nowego roku Jannik Sinner dokonał istotnej korekty w swoim wniosku, porzucając stanowisko platformy na rzecz podejścia „punktowego”. Ulepszenie odegrało znaczącą rolę w (być może) Sinner epokowe mistrzostwo obrońcy tytułu Novaka Djokovica w półfinale Australian Open . Stefanos Tsitsipas również dokonał podobnej korekty we własnym serwisie.
Wśród zawodniczek WTA pozasezonowe zaangażowanie Igi Świątek w naprawienie pewnych niedociągnięć we wniosku serwisowym przyniosło korzyści na początku roku. Podczas Australian Open w amerykańskich mediach dużo mówiło się o interwencji Andy'ego Roddicka z Coco Gauff, sesji, która m.in. pozostawił Gauffa z bardziej niezawodnym i skutecznym rzutem serwisowym .
Pamiętaj, że ci ludzie nie są psami gry, którzy chcą zarobić na życie podczas wycieczki. To cztery największe, uznane gwiazdy tenisa, które próbują wycisnąć każdą kroplę przewagi z najkorzystniejszego uderzenia w tenisa. Pomyśl o tym: serwuj wystarczająco dobrze, a możesz wygrać mecz bez konieczności wchodzenia na kort tenisowy.
Jest to szczegół, o którym ludzie najwyraźniej zapomnieli w ostatnim czasie, kiedy to odbicie serwisu stało się najbardziej śmiercionośnym i być może najbardziej uznanym uderzeniem w tenisie, a także ulubionym uderzeniem koneserów tenisa. Była to zmiana spowodowana ewolucją rozmiaru główki rakiety i materiałów, z których wykonana jest rama, a także stopniowym postępem w konstrukcji strun, a wszystko to wyrównało szanse, które kiedyś były mocno przechylone na korzyść serwerów. Nie zapominajmy też o przyjaznym dla powrotu spowolnieniu powierzchni w całej grze – reakcji na te epickie (i niektóre męczące) konkursy serwowania z końca lat 90.
Nieważne asy: serwis, który zapewnia pewny atak lub ułatwia przejęcie kontroli nad wymianą, może być najważniejszym narzędziem w pudełku.
Jednak wahadło się cofa, częściowo z tych samych powodów i tych samych czynników, które pomogły w powrocie do formy sztuki wysokiej. Dzisiejsza gra opiera się na rajdach i jest wyczerpująca fizycznie w sposób, który trudno sobie wyobrazić przodkom Wielkiej Trójki. A to kładzie nacisk na jak najszybsze zdobycie punktów końcowych – coś, co najlepiej można osiągnąć dzięki świetnemu serwisowi. Punkty zdobyte bez większego wysiłku stały się obecnie najbardziej cenionymi punktami, będącymi na wiele sposobów odpowiednikami banknotów dwudolarowych.
Świetny serwis niekoniecznie oznacza to samo, co w dawnych czasach, w których koncentrowano się na asach. Niesamowite dostawy z prędkością 300 km/h lub więcej z pewnością pomagają sprawie, ale biorąc pod uwagę jakość powracających, dobre serwowanie zależy od innych rzeczy, takich jak sprytne celowanie oraz rozsądne wykorzystanie rotacji i tempa. Dlatego nawet mistrzowie Wielkiego Szlema nadal szlifują swoją technikę serwowania. Nieważne asy: serwis, który zapewnia pewny atak lub ułatwia przejęcie kontroli nad wymianą, może być najważniejszym narzędziem w pudełku.
W sygnałowym momencie porażka Novaka Djokovica w półfinale z Jannikiem Sinner Down Under była pierwszą w karierze serbskiego tytana, która liczyła 415 meczów w Wielkim Szlemie, kiedy nie zdobył ani jednego break pointa.
„Ta statystyka wiele mówi” – powiedział Djokovic reporterom po finale. – Przede wszystkim bardzo dokładnie serwował. Był bardzo precyzyjny.”
Świetni powracający mają teraz większy szacunek dla precyzji niż mocy, chociaż dość trudno jest pokonać kombinację tych dwóch. Daniił Miedwiediew przegrał trzy z pięciu meczów z Hubertem Hurkaczem zanim odebrał ich pięciosetowy barnburner w Melbourne, aby wyrównać ich historię . Po meczu Miedwiediew zasugerował, że Hurkacz to jeden z czołowych „dwóch, trzech” serwujących w grze.
Coco Gauff dokonała drobnych zmian w rzutach serwisowych z pomocą byłego lidera świata, Andy'ego Roddicka; Gauff rozpoczął rok 2024 skutecznym dotarciem do półfinału Australian Open.
© 2024 Roberta Prange’a
„Moim zdaniem” – powiedział Miedwiediew – „on (Hurkacz) serwuje więcej niż większość innych chłopaków. Porównałbym jego serwis do czegoś w rodzaju Nicka Kyrgiosa – jest bardzo precyzyjny, a jednocześnie mocny.
Świetna porcja opiera się na trójnogu mocy, precyzji i różnorodności. W krótkim badaniu Gauff podjęto tę kwestię z doskonałym skutkiem. Nie ma jeszcze 20 lat, ale już rozwinęła wyrafinowaną wiedzę na temat serwu i sposobu na wyciągnięcie z niego jak największych korzyści. Rozbijasz dużego przy prędkości 130 mil na godzinę? Ona ma tego dość.
„Nie chcę osiągać prędkości 20 machów przy każdym serwisie” – wyjaśnił Gauff podczas pierwszego Wielkiego Szlema w tym roku. Zapytana, czy uważa serwowanie za analogię do rzucania w baseballu, odpowiedziała, że łapanie może okazać się bardziej przydatną analogią. „Zazwyczaj łapacz to ten, który wysyła sygnały” – powiedziała. „W tenisie musisz znać powracającego, tak samo jak łapacz [w baseballu] musi znać pałkarza. Na szczęście w tenisie musimy skupiać się tylko na jednej osobie na raz, a nie na całym składzie.
Wielkie asy mogły ucichnąć, ale dążenie do wyciśnięcia jak najwięcej z serwisu nigdy nie było realizowane z większym zapałem.