„Nigdy nie wyznacza granic i zawsze chce się poprawiać” – powiedział odmłodzony Matteo Berrettini, który również odegrał kluczową rolę w Maladze.
„To był bardzo trudny dzień, ponieważ wszystko może się zdarzyć” – powiedział Jannik Sinner po pokonaniu Tallona Griekspoora i zapewnieniu Włochom zwycięstwa 2:0 w niedzielnym finale Pucharu Davisa.
Zwykle innego dnia i z innym graczem Sinner miałby rację. Wszyscy wiemy z długiego i czasami bolesnego doświadczenia, że w sporcie, tenisie i zawodach drużynowych tak emocjonujących jak Puchar Davisa wszystko może się zdarzyć.
Rzecz w tym, że Sinner nie jest w tej chwili normalnym graczem. Jeśli w 2024 roku w ogóle zwracałeś uwagę na męski tenis – zwłaszcza na twardych kortach – było mało prawdopodobne, że przegra tak ważny mecz. Jeśli był szok, to fakt, że Griekspoor doprowadził do tie-breaka w pierwszym secie.
Jednak tak jak przez cały ostatni tydzień w Maladze, Sinner pozostał niezwykle spokojnym bijącym sercem w centrum hałaśliwego wysiłku Włochów. Nawet gdy szaleńczy kibice i koledzy z drużyny ryczeli, skandowali i śpiewali jego imię, chudy, skromny 23-latek z śnieżnego Południowego Tyrolu wciąż uderzał asami i celował w drop shoty z zimną taktyczną przejrzystością. W finale Pucharu Davisa rozegrał osiem setów – sześć w grze pojedynczej i dwa w deblu – i wszystkie wygrał.

Dzięki swojemu występowi w tym tygodniu wynik Sinnera w swojej karierze poprawił się do 12-1 w Pucharze Davisa.
© AFP lub licencjodawcy
Jak napisałem powyżej, niewielu byłoby zaskoczonych umiejętnościami klinicznymi Sinnera. To był dla niego standardowy kurs w 2024 r. – sezonie, w którym wygrał dwa turnieje główne, trzy turnieje Masters 1000 i zakończył z rekordem 70-6 oraz niekontrolowanym numerem 1 na koniec roku. Jednak w tym tygodniu stało się wyraźniejsze, jaki wpływ jego wspinaczka wywarła na jego rodaków i kobiety. Sukces jednego gracza z mniejszego kraju zwykle pociąga za sobą sukces jego lub jej rodaków. Choć włoski tenis cieszy się popularnością już od kilku lat, osiągnął nowy szczyt w „Roku Grzesznika”.
Jeśli chodzi o mężczyzn, Lorenzo Musetti po raz pierwszy dotarł do półfinału Wielkiego Szlema i przywiózł do domu brązowy medal olimpijski w grze pojedynczej, a postępy poczynili Flavio Cobolli, Luciano Darderi i Matteo Arnaldi. Jeśli chodzi o kobiety, Jasmine Paolini w wieku 28 lat przeżyła przełomowy rok, docierając do dwóch pierwszych głównych finałów – na Roland Garros i Wimbledonie – oraz zdobywając złoto olimpijskie w grze podwójnej. W zeszłym tygodniu w Maladze poprowadziła Włochy do pierwszego od 11 lat tytułu Billie Jean King Cup.

Ostatnim krajem, który z rzędu wystąpił w Pucharze Davisa, były Czechy w sezonie 2012–2013.
© Obrazy sportowe w jakości 2024
tenis we Francji
Wreszcie, po serii frustrujących i pełnych kontuzji sezonów, przyszła kolej na Matteo Berrettiniego. W wieku 28 lat wydawało się, że dni dotarcia do finałów i półfinałów Wielkiego Szlema mają już za sobą. Zajmuje 35. miejsce w rankingu, a po każdym kroku do przodu w ciągu ostatnich dwóch lat następował błąd, który spychał go z powrotem na margines. W 2023 r. Berrettini udał się do Malagi, aby kibicować Włochom podczas pierwszego od 37 lat zwycięstwa w Pucharze Włoch, ale czasami zadawał sobie pytanie: „Po co przyjechałem?”
Wiele zawdzięczam Sinnerowi. Jestem bardzo zainspirowany tym, co robi Jannik. Nigdy nie wyznacza granic i zawsze chce się doskonalić. Być może dopiero za kilka lat naprawdę sobie to uświadomimy. Matteo Berrettiniego
Nie musi teraz zadawać sobie tego pytania. W tym tygodniu Berrettini ponownie zaczął grać na ławce rezerwowych, kiedy kapitan Filippo Volandri wybrał Musettiego do drugiego meczu singlowego w ćwierćfinale z Argentyną. Kiedy jednak Musettiowi nie powiodło się, Berrettini wyszedł na boisko wraz z Sinnerem w decydującym deblu i pomógł Włochom odnieść zwycięstwo. Następnie Volandri wybrał go do samodzielnej służby, a Berrettini spełnił swoje zadanie. Najpierw w półfinale zmierzył się z Australijczykiem Thanasi Kokkinakisem w trzech setach, a następnie w finale zdominował Botica van de Zandschulpa po zwycięstwie w prostych setach. W niedzielę spokój i jasność Berrettiniego zaczęły podejrzanie przypominać spokój i jasność umysłu jego kolegi z drużyny.
„Wiele zawdzięczam Sinnerowi” – powiedział Berrettini. „Jestem bardzo zainspirowany tym, co robi Jannik. Nigdy nie wyznacza granic i zawsze chce się doskonalić. Być może dopiero za kilka lat naprawdę zdamy sobie z tego sprawę.”
„Po raz kolejny zdałem sobie sprawę, jak bardzo zależy mi na Pucharze Davisa” – Berrettini powiedział o swoich doświadczeniach jako cheerleaderka w 2023 roku. „Pomyślałem: «OK, w przyszłym roku tu będziesz, będziesz walczyć dla Włoch „.”
Zobacz ten post na Instagramie
Oczywiście występy w Pucharze Davisa sprawiają dużo więcej frajdy, gdy Sinner jest w twojej drużynie. Jego końcowe zwycięstwo można postrzegać jako kolejną zmianę warty w sezonie ATP, który był pełen takich spotkań. Rok rozpoczął się od tego, że Sinner wyeliminował z turnieju 10-krotnego zwycięzcę Australian Open Novaka Djokovica. Dziesięć miesięcy później finał Pucharu Davisa w Maladze rozpoczął się pożegnaniem z inną legendą, Rafaelem Nadalem, a zakończył zdobywcą pucharu występem młodego Włocha.
Sinner zakończył sezon w odpowiedni sposób. Na początku drugiego seta Griekspoor rozluźnił się i oddał serię cyrkowych strzałów, które postawiły holenderskich kibiców na nogi i wyglądało na to, że może objąć prowadzenie. Zamiast tego Sinner odpowiedział jeszcze lepszą serią własnych strzałów i wygrał cztery ostatnie partie.
„Wszystko może się zdarzyć” – powiedział Sinner. Nie w tym tygodniu, nie w 2024. Sinner zakończył Puchar Davisa i sezon w sposób, w jaki wszyscy wiedzieliśmy, że to zrobi.