Cisza Proszę?

© AFP lub licencjodawcy
To był gol, który słyszano na całym kontynencie.
Kiedy Trent Alexander-Arnold strzelił gola i zapewnił Anglii zwycięstwo w rzutach karnych w ćwierćfinale Mistrzostw Europy w Dusseldorfie w Niemczech, nie trzeba było długo czekać, aby w południowo-zachodnim Londynie rozległa się radość. W tym na korcie centralnym:
Na tę wiadomość wybucha kort centralny @Anglia wygrali w rzutach karnych, filtrując przez 🏴 #Wimbledon | #EURO2024 pic.twitter.com/OoKv7n1tVo
— Wimbledon (@Wimbledon) 6 lipca 2024 r
Organizatorzy turnieju ogłosili wcześniej, że mecze Anglii na Euro 2024 nie będą pokazywane na ekranach na stadionach, mimo że często kolidują one z tenisem, a piłka nożna jest ulubionym sportem w kraju. Jeśli jednak All England Club nie zdecyduje się na prowadzenie swojego wydarzenia na wzór The Masters, gdzie telefony komórkowe są zabronione, nic nie może zrobić, jeśli chodzi o patronów transmitujących mecz na żywo.
Uroczystość na krótko przerwała mecz Novaka Djokovica z Aleksiejem Popyrinem, ale zawodnikom najwyraźniej to nie przeszkadzało. Doskonale świadomy tego, co dzieje się w Europie kontynentalnej, Djokovic wykonał rzut piłkarski w cieniu, który Popyrin próbował „uratować”.
„Myślę, że gracze wiedzą, co się dzieje” – powiedział komentator.