Pamiętne francuskie otwarte momenty: Hingis - Graf, 1999



powrót strumienia jedi

Przez długi czas oglądania tenisa pojawiają się pewne ogólne motywy, które podświadomie zakorzeniają się w umyśle fanów tenisa. Na przykład,

Ostrożność raczej nie będzie hasłem przewodnim 18-latka.
Mistrz schyłkowy nadal jest godnym mistrzem.
Nigdy nie stawaj po złej stronie francuskiego tłumu.



Patrząc wstecz, wiem dokładnie, gdzie udzielono mi tych konkretnych lekcji. Roland Garros, 1999, Finał French Open Ladies Singles pomiędzy Martiną Hingis i Steffi Graf.

Mecz miał dość interesujący kontekst na początek. Graf, 30-letnia i zwycięzca 21 Wielkich Szlemów, była u schyłku swojej znakomitej kariery. Wchodziła na mecz bez większych oczekiwań. Trzeba przyznać, że French Open miał być miłym ćwiczeniem na rozgrzewkę dla jej bardziej realistycznej próby zdobycia sztućców na Wimbledonie. Zaskoczyła samą siebie, docierając nawet do finału.

Po drugiej stronie siatki stanęła błyskotliwa, zarozumiała 18-letnia Szwajcarka, Martina Hingis. Zwycięzca pięciu Wielkich Szlemów, w ciągu ostatnich kilku lat zawojowała świat tenisa dzięki swojemu zmysłowi na korcie, wyborowi uderzeń i ogólnej tenisowej nosie. Budowała również reputację mówiącą, co myśli, a już około rok wcześniej nazwała Grafa „wyczerpaną siłą”. French Open był jedynym głównym tytułem, którego brakowało w jej kolekcji, i ogólnie uważano, że chodziło o to, kiedy, a nie czy. Większość ludzi uważała, że ​​nawet na to pytanie trzeba będzie odpowiedzieć dzisiaj.



Wokół nich był niepowtarzalny francuski tłum w Court Philippe Chartrier. Wszyscy byli spakowani, nie mogli się doczekać dobrego konkursu i mieli wyraźne uprzedzenia do Graf, dzięki ciepłu i przywiązaniu, które są naturalnie okazywane każdemu wielkiemu bohaterowi wykonującemu jej łabędzi śpiew.

Mecz rozpoczął się dość przewidywalnie. Hingis po mistrzowsku kontrolował rajdy, trafiał na linie z niezwykłą dokładnością, przez cały czas trzymał Graf na tylnym siedzeniu i ogólnie kłusował po korcie jak młodzieniec, który wiedział, że nadszedł jej czas. W pierwszym secie poszła w jej kierunku 6-4, a kiedy przełamała się, by w drugim secie awansować na 2-0, zarówno eksperci, jak i kibice przygotowywali się do zaakceptowania nieuniknionej zmiany gardy.

A potem jeden z głębokich forhendów Hingisa właśnie chybił linii bazowej. Graf spojrzał na nią pytająco i ruszył dalej. Ale Hingis nie. Stojąc przy siatce, nalegała, by sędzia przewodniczący sprawdził znak. Sędzia zastosował się do tego, ale zdecydował się trzymać oryginalnego orzeczenia. Przekonana, że ​​sędzia patrzy na zły znak, Hingis wykonała swój pierwszy zły ruch tego dnia. Przeszła na stronę dziedzińca Grafa, aby przedstawić swoją rację. W sporcie tak surowo bezkontaktowym, jak tenis, oznaczało to akt tabu, który popełniła, a tłum wiedział o tym i mruczał. Wciąż nie mogąc przekonać sędziego głównego, sfrustrowany Hingis odmówił gry, dopóki sędzia turnieju osobiście nie przeanalizuje decyzji. Pośród szybko narastającego crescendo okrzyków i gwizdów z tłumu, sędzia skierowała się na środek i natychmiast nałożyła punkt karny na Hingisa za przejście na przeciwną stronę boiska. Hingis stracił tam nie tylko punkt; skutecznie rozpoczęła swój zjazd w dół.



męskie rakiety tenisowe

Hingis kontynuowała przez jakiś czas z szerokim uśmiechem i postawą „nie mogę uwierzyć, że to się dzieje”, ale szybko straciła przyjaciół na stadionie. Każda dodatkowa sekunda, którą teraz rzucała na lądowanie w pobliżu linii, była witana chórem szyderstw i gwizdów. Tłum, już pro-Graf, był teraz solidnym drugim przeciwnikiem przeciwko Hingis. W międzyczasie Graf wyczuł jej szansę i dokonał nieprawdopodobnego powrotu. Wykorzystując całe swoje doświadczenie i umiejętności, zaczęła łączyć ze sobą serię punktów ułożonych wokół delikatnie pokrojonych drop-shotów i fachowo rozmieszczonych lobów. Drugi set był radosny między dwoma graczami, ale gdy tłum żarliwie dopingował Grafa, ostatecznie zdobyła go 7-5.

Hingis próbował odzyskać siły na początku trzeciego seta, biorąc dłuższą i krytykowaną przerwę na łazienkę, ale bezskutecznie. Impet zdecydowanie przechylił się teraz na korzyść Grafa i nie było już odwrotu. Pod koniec meczu, w obliczu zbliżającej się wielkiej porażki, Hingis dwukrotnie wykorzystał niesławny podstępny serwis. Nic dziwnego, że tłum nie był pod wrażeniem. Kiedy zatrzymała się, by ogłuszające buczenia ucichły, by ponownie rozpocząć ceremonię służenia, podniosła twarz z zamkniętymi oczami do wieczornego słońca, czekając na odrobinę ciszy, która nigdy nie nadejdzie. Pewność siebie młodych nigdy nie wydawała się tak krucha. Ostatnia próba dyskusji z sędzią przewodniczącym, by stłumić wrzaskliwy tłum, dosłownie ucichła. A Fraulein Graf wybrała moment, by poruszyć sprawy razem z rzeczami, zagrajmy w tenisa, OK?

Zakończył się wkrótce po tym, z końcowym wynikiem 4-6, 7-5, 6-2. Szybki uścisk dłoni i Hingis nie mógł się doczekać, kiedy opuści boisko. Gdy Graf pozwalała sobie na surrealistyczne uświadomienie sobie nieprawdopodobnego zwycięstwa, Hingis musiała zostać przekonana przez matkę i ówczesną trenerkę Melanie Molitor, aby pojawiła się na ceremonii prezentacji. Pojawiła się ponownie, szlochając ciężko w ramionach matki, prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym publicznym załamaniem w przegranej sprawie, obok poszukiwań przez Jana Novotnę ramienia księżnej na Wimbledonie. Trzeba przyznać, że Hingis zebrała się na tyle, by wygłosić krótkie przemówienie w niewygodnej mieszance francuskiego i angielskiego. Trzeba przyznać, że tym razem naprawdę ją dopingowali. I trzeba przyznać Grafowi, że podkreśliła, że ​​Hingis był młody i miałby o wiele więcej szans na wygraną w Roland Garros.

Co było ironiczne, z perspektywy czasu. Żadna z kobiet nie wygra ponownie turnieju wielkoszlemowego. Graf uznał, że to najlepszy możliwy sposób na zakończenie meczu z Rolandem Garrosem i nigdy więcej nie zagrał we French Open. Hingis dotarła do kilku kolejnych półfinałów, ale nigdy nie zbliżyła się do zdobycia jedynego brakującego majora w jej kolekcji. Jak wspominała jeszcze niedawno, żałuje, że w swojej karierze piłkarskiej nie odniosła sukcesu we French Open. Choć mogła żałować własnej porywczości w tym meczu, Graf mógł najtrafniej podsumować wrażenia z tamtego dnia. To był jeden z najbardziej szalonych meczów w historii. Miał wszystko.

Najczęściej Problemy

Jeśli jesteś nowicjuszem w tenisie, warto poświęcić trochę czasu na poznanie wymiarów i układu kortu tenisowego z diagramem, który pomoże Ci śledzić.

Zaczynając powoli w grze Big Ten, Indiana stara się naprawić statek przeciwko Northwestern. Oto jak oglądać grę online, jeśli nie masz kabla.

Premiera „How to With John Wilson” w piątek wieczorem w HBO. Ale jeśli nie masz kabla, oto jak możesz bezpłatnie oglądać program online.

Jak rozciągnąć pasmo IT. Twoje opaski IT to pochewki ścięgien, które łączą biodra z kolanami. Stałe tarcie w paśmie IT jest zwykle spowodowane długotrwałymi ćwiczeniami, takimi jak bieganie na długich dystansach. To tarcie może powodować ból ....