Cabal i Farah, najbardziej utytułowani mistrzowie Kolumbii w historii, odłożą rakiety na kołek po ponad dwudziestu latach pisania na nowo historii tenisa w całej Ameryce Łacińskiej.
ZOBACZ: ATP i WTA mogą połączyć się w jedną trasę | Przerwa
NOWY JORK — Przed publicznością wypełnioną wyłącznie miejscami stojącymi na korcie 12 dwukrotni mistrzowie Wielkiego Szlema Juan Sebastian Cabal i Robert Farah żegnali się z meczem po tym, jak ukłonili się w ostatnim meczu Wielkiego Szlema na US Open.
Kolumbijczycy, którzy ogłosili zbliżającą się emeryturę w konferencja prasowa w Bogocie w zeszłym miesiącu przegrali z czołowymi rozstawionymi Wesleyem Koolhofem i Nealem Skupskim 7:6 (2), 1:6, 6:3 w piątkowej drugiej rundzie. Następnie zwycięska drużyna holenderska i brytyjska odsunęła się, aby Cabal i Farah pozdrowili swoich lojalnych zwolenników z Kolumbii i Ameryki Łacińskiej.
„Byliśmy bardzo zadowoleni. Bardzo szczęśliwy, szczególnie bardzo zadowolony z kibiców, atmosfery i samego meczu – wszystkiego, co wydarzyło się później i sposobu, w jaki graliśmy” – powiedział Cabal prasie po hiszpańsku po meczu.
„Nie ma lepszego sposobu na pożegnanie niż ten: walka do końca i dawanie z siebie wszystkiego w niesamowitej atmosferze na korcie”.
W swoich słynnych, pasujących strojach odchodzący na emeryturę Juan Sebastian Cabal (po lewej) i Robert Farah żegnali się na US Open.
© USTA
Nie ma lepszego sposobu na pożegnanie niż ten: walka do końca i dawanie z siebie wszystkiego w niesamowitej atmosferze na korcie. Juana Sebastiana Cabala
Cabal (37 l.) i Farah (36 l.) to rzadka drużyna deblowa, która spędziła całą karierę na wspólnych rozgrywkach, a następnie w tandemie odeszła na emeryturę. Para poznała się jako dzieci w rodzinnym mieście Cali w Kolumbii, a w 1997 roku, mając zaledwie 10 lat, połączyła siły w pierwszym wspólnym meczu gry podwójnej. Już wtedy Cabal i Farah wiedzieli, że między nimi jest wyjątkowa chemia.
serwis bekhendowy w badmintonie
Znani z noszenia pasujących strojów na korcie tenisowym, co jest kolejną rzadkością w epoce tenisa definiowanej przez sponsorów i umowy promujące, Cabal i Farah weszli na swoją ostatnią konferencję prasową US Open w ten sam sposób. Para nosiła koordynacja czarno-białych koszul przedstawiające najważniejsze momenty w ich karierze, w tym dwa historyczne triumfy w Wielkim Szlemie.
W 2019 roku Cabal i Farah zostali pierwszy kolumbijski duet w historii, który wygrał Wielkiego Szlema na Wimbledonie, a kilka miesięcy później powtórzyli ten wyczyn w US Open. Według Farah te zwycięstwa były przełomowym momentem dla sportu zarówno w kraju, jak i w całej Ameryce Łacińskiej.
„Moje serce przepełnia duma, wiedząc, że byliśmy częścią tej niesamowitej chwili, zarówno przed, jak i po”, pomyślała Farah. „Mam nadzieję, że to był dopiero początek i może być pięknym punktem odniesienia dla przyszłych pokoleń. Nie tylko dla kolumbijskiego tenisa, ale dla tenisa w całej Ameryce Łacińskiej.
Dziękuję ̵ https://t.co/LmB1jx9dzv
— Juan Sebastian Cabal (@juanscabal) 1 września 2023 r
Historycznie rzecz biorąc, zawodowy tenis w Ameryce Łacińskiej był zdominowany przez mistrzów z Argentyny i Brazylii, dwóch krajów o silnej infrastrukturze sportowej i długiej historii gry. Kolumbijski tenis wolniej osiągał ten sam sukces – obecnie tylko jeden zawodnik z tego kraju znajduje się w pierwszej trzydziestce rankingu ATP w grze pojedynczej (71. Daniel Elahi Galan, lat 27), a dwóch w pierwszej trzydziestce rankingu WTA (nr 300). 68 Camila Osorio, 21 i nr 169 Emiliana Arango, 22).
dlaczego buty do tenisa skrzypią
Mając na swoim koncie dwa tytuły Wielkiego Szlema i 17 tytułów ATP w grze podwójnej, Farah i Cabal są zdecydowanie najbardziej utytułowanymi tenisistkami w kraju, a większość swojej kariery spędzili jako samotni przedstawiciele Kolumbii na najwyższych poziomach rozgrywek.
Ale są też w pełni świadomi, że ich wpływ rozprzestrzenił się daleko poza granice Kolumbii – co znajduje odzwierciedlenie w silnym międzynarodowym wsparciu, jakim para cieszyła się w piątek na korcie 12, gdzie różnorodne hiszpańskie akcenty i anglojęzyczne głosy zachęcały ich do oszczędzania punkty meczowe.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Roberta Faraha | Tenisista (@robertfarah)
„Mamy wielu przyjaciół, którzy nam mówią, dziękujemy za pokazanie nam, że można to osiągnąć, dziękujemy za pokazanie nam innej ścieżki, dziękujemy za dalszą rywalizację” – powiedziała Farah. „To pokazuje nam, że wywarliśmy wpływ, że jesteśmy przykładem – nie tylko w Kolumbii, ale dla całego tenisa w Ameryce Łacińskiej.
„Mam nadzieję, że to dopiero początek czegoś większego. Mam też nadzieję, że oznacza to, że przyszłe pokolenia będą mogły przyjąć inną mentalność i zobaczą, że osiągnięcie tego poziomu nie jest tak bardzo nieosiągalne. Takie osiągnięcia nie są tak bardzo poza zasięgiem — możesz wyciągnąć rękę i je chwycić.
„Oczywiście, że nie będzie to łatwe. Nadal musisz pracować dzień i noc, rok po roku, nic nie stanie się z dnia na dzień. Ale teraz być może istnieje nowa perspektywa tego, jak to osiągnąć, a to jest najważniejsze.
Mający wzniósł się na świat nr 1 po sukcesie w 2019 r. dynamika Cabala i Farah została zahamowana z powodu serii wydarzeń w 2020 r. Po pierwsze, nieudany test antydopingowy uderzył w Faraha w styczniu, uniemożliwiając mu udział w tegorocznym Australian Open i pozostawiając Cabal, aby znaleźć innego partner.
białe buty do tenisa Sperry
„Mam nadzieję... przyszłe pokolenia będą mogły przyjąć inną mentalność i przekonać się, że osiągnięcie tego poziomu nie jest tak bardzo poza zasięgiem. Takie osiągnięcia nie są tak daleko poza zasięgiem — możesz wyciągnąć rękę i ją chwycić” – powiedział Robert Farah (z prawej).
© Associated Press 2019
Farah wkrótce przyszła rozliczone „bez winy lub zaniedbania” po udanym argumentowaniu, że Boldenon w jego organizmie pochodzi ze skażonej kolumbijskiej wołowiny. Jednak jeszcze większy cios uderzył w zespół – i resztę świata – kilka miesięcy później, gdy pandemia Covid-19 zamknęła większość tenisowego kalendarza. Chociaż para zdobyła trzy trofea na poziomie ATP 500 w 2021 r. i dotarła do dwóch kolejnych finałów ATP Masters 1000 w 2022 r., było jasne, że najlepsze dni dominacji mają już za sobą.
Jednak według Farah najważniejszym czynnikiem, który wpłynął na decyzję o przejściu na emeryturę, był fakt, że po prostu przestało mu się to podobać.
„Podróż nie sprawiała mi przyjemności, nie cieszyło mnie codzienne życie” – wyjaśnił. „Niedawno moja żona i syn pojechali z nami do Europy i wcale mi się to nie podobało. I trudno było widzieć mojego syna w takim stanie”.
Mimo że nadal wygrywali mecze w turnieju głównym Wielkiego Szlema i rywalizowali z najlepszymi w grze – w końcu na US Open po prostu przesunęli rozstawione z numerem 1 do trzech setów – para stwierdziła, że ich priorytety zaczęły się zmieniać, gdy zostali ojcami. Cabal powitał na świecie synów Jacobo w 2016 r. i Juana Martina w 2020 r. z żoną Julianą Vazquez, a żona Farah Belen Mozo, hiszpańska była golfistka, urodziła dziecko jego pierwszy syn Enzo w styczniu tego roku.
Oglądanie podbicia Cabala jego powiększająca się rodzina w trasie i zmierzenie się z onieśmielającym zadaniem, jakim tym razem musi to zrobić sam, było ostatnią kroplą dla Farah, która twierdzi, że to on podjął decyzję o przerwaniu ich imponujących karier.
Cabal i Farah podnieśli swoje drugie trofeum Wielkiego Szlema podczas US Open 2019, co było jednym z 19 tytułów zdobytych w ich bogatej karierze.
© TPN 2019
Darmowa transmisja meczu Seahawks na żywo
„Czy moglibyśmy grać jeszcze pięć lat? Jasne, ale nigdy nie taki był plan” – powiedział. „Zawsze chciałem wyjść na boisko ze świadomością, że nadal jestem na wysokim poziomie, że nadal jesteśmy na szczycie. Ale to jest decyzja, którą podejmuję i myślę, że w pewnym sensie odważniejsza jest odejście na emeryturę z wyboru, a nie dlatego, że organizm się poddał lub spadła pozycja w rankingu.
Choć Farah i Cabal żegnają się z wielką sceną, ich podróż jeszcze się nie skończyła. Obaj po raz ostatni wystąpią w strojach, aby reprezentować Kolumbię w Pucharze Davisa przeciwko Ukrainie w dniach 14–15 września i oficjalnie wystąpią na własnym boisku podczas zawodów ATP Challenger w Bogocie rozpoczynających się 25 września.
A potem, w momencie zatoczenia koła, para planuje zakończyć swoje kariery, wracając do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło, czyli reprezentowania Valle del Cauca na odbywających się cztery razy w roku Igrzyskach Narodowych Kolumbii.
„Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w listopadzie udamy się na Igrzyska Krajowe, aby reprezentować nasz wydział – miejsce, w którym dorastaliśmy – podczas naszego ostatniego wydarzenia konkurencyjnego w roku i naszego ostatniego wspólnego turnieju jako profesjonaliści” – potwierdził Cabal. Para wspomniała także o przyszłym zaangażowaniu w trenowanie i rozwój kolumbijskiego tenisa, ale obecnie bardziej podekscytowana jest perspektywą kilku miesięcy wolnego na odpoczynek i relaks.
„Jestem z nas dumna” – dodała Farah. „Jestem z siebie dumny, jestem dumny z Seby i jestem dumny ze sposobu, w jaki nasze rodziny wspierały nas w podejmowaniu tych decyzji.
„Jest teraz tak wiele przed nami i jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością stawiania czoła kolejnym wyzwaniom, jakie stawia przed nami życie”.