O ile Dimitrow po raz pierwszy od pięciu lat znalazł się w pierwszej dziesiątce, o tyle pozasądowe relacje Tsitsipasa zaowocowały spadkiem w rankingach.
Patrząc wstecz, patrząc w przyszłość. Sezon ATP 2024 jest już zapisany, a Joel Drucker ma dziewięć godnych uwagi historii do rozważenia w ciągu najbliższych kilku tygodni – zanim rozpocznie się kolejny rok męskiego tenisa. (Na urządzeniach mobilnych przewiń w dół, aby przeczytać więcej podsumowań ATP; na komputerze, po lewej stronie ekranu zobaczysz dodatkowe całości.)
kim jest profesjonalista w tenisie

Jak wygląda rok 2025 dla jednoręcznych backhanderów?
Uchyl kapelusz przed 33-letnim Grigorem Dimitrovem.
W marcu, po dotarciu do finału Miami Open, Dimitrov po raz pierwszy od ponad pięciu lat wrócił do pierwszej dziesiątki. Osiągnięcie tego dla każdego gracza jest niezwykłym osiągnięciem. Osiągnięcie tego za pomocą jednoręcznego bekhendu w dzisiejszej grze jest zdumiewające.
Dobre rzeczy trwały dla Dimitrowa przez cały rok 24, włączając występy w ćwierćfinałach Roland Garros i US Open oraz 10. miejsce w rankingu na koniec roku. Długo obarczony oczekiwaniami towarzyszącymi posiadaniu eleganckiej gry – przeklnij tę jednoręczną grę – Dimitrov w tym roku graliśmy z późną fazą swobody umysłu i ruchu.
oglądaj Superbowl na Amazon Prime
„Wiesz więc, noszę serce na dłoni i okazuję emocje takimi, jakie są” – powiedział Dimitrow tej jesieni w Szanghaju (gdzie przegrał w 1/8 finału). „Chciałbym czasem trochę lepiej je ukrywać, naprawdę chciałbym. Ale wiesz, bardzo mi to pomogło, ale oczywiście bardzo mi zaszkodziło. Uczę się.”
Miniony rok był znacznie bardziej frustrujący dla 26-letniego Stefanosa Tsitsipasa. Na początku 24. roku Tsitsipas, zajmujący szóste miejsce na świecie, spadł z pierwszej dziesiątki i obecnie zajmuje 11. miejsce, co oznacza porażkę w drugiej rundzie Wimbledonu i pierwszą rundę US Open.
Dobrą wiadomością było wznowienie jego romansu z Paulą Badosą po krótkim rozstaniu. Złą wiadomością były skomplikowane relacje Tsitsipasa z ojcem i trenerem Apostolosem, naznaczone wybuchem w połowie meczu w Montrealu i decyzją o zakończeniu relacji trener-zawodnik.
„Ja też muszę dorosnąć i podejmować decyzje w oparciu o własne przeczucie” – powiedział Tsitsipas Sportowiec wkrótce potem.
Podobnie jak Dymitrow, oglądanie Tsitsipasa jest ekscytujące. Można mieć nadzieję, że uda mu się skutecznie zorganizować swoją sytuację trenerską, udoskonalić grę jednoręczną (lepsza pozycja bardzo by pomogła) i wrócić na szczyty rankingów.