Mistrzyni z 2022 r. wykorzystała wnioski wyciągnięte z trudnego starcia w Australian Open, aby pokonać byłą tenisistkę z numerem 7 na świecie w turnieju BNP Paribas Open.
Sześć tygodni po tym, jak spotkali się podczas dramatycznego spotkania w Australian Open Iga Świątek miała znacznie mniej problemów w rewanżu z Danielle Collins, wygrywając 6:3, 6:0 i zapewniając sobie awans do trzeciej rundy turnieju BNP Paribas Open.
plastikowe buty do tenisa
„Cieszę się, że dobrze zacząłem ten turniej, ponieważ pierwsze rundy nie są łatwe, szczególnie przeciwko Danielle” – powiedział Świątek na korcie. „Naprawdę mocno uderza piłkę, dość nieprzewidywalnie. Chciałem być gotowy na wszystko i cieszę się, że już to zrobiłem”.
Gracze numer 1 na świecie wyprzedzili Collinsa podwójną przewagą, zanim ostatecznie rozwalili w Melbourne Amerykanina, który wkrótce odszedł na emeryturę, i z pewnością wykorzystał wnioski wyciągnięte z tego spotkania w Indian Wells Tennis Garden, przechodząc przez ostatnie dziewięć meczów, aby ostatecznie rozstrzygnij rywalizację w 80 minut na korcie Stadionu 1.
„Czuję się jak w domu. Pamiętam, jak tu przyjechałem, gdy byłem młodszy i wszystko było dość przytłaczające. W tej chwili mam duże wsparcie, a turniej naprawdę o nas dba. To niesamowite uczucie i mam nadzieję, że Zamierzam tu zostać tak długo, jak to możliwe”.
Marzec to wyjątkowy miesiąc dla czołowej zawodniczki, która świętuje drugą rocznicę swojego pierwszego wejścia na szczyt rankingów WTA po tym, jak została najmłodszą kobietą, która zdobyła Sunshine Double w Indian Wells i Miami. Docierając do półfinału BNP Paribas Open w 2023 r. Świątek, który spędził już 93 tygodnie jako numer 1, udowodnił, że czuje się dobrze w Tennis Paradise – nawet przeciwko potężnemu przeciwnikowi ze strony Collinsa.
BNP Paribas Otwarte
Wynik R64 - Singiel kobiet 6 6 3 0Collins, była nr 7 na świecie, ogłosiła, że rok 2024 będzie jej ostatnim sezonem w trasie po niewielkiej porażce ze Świątkiem w Australii, ale mimo to od kilku tygodni od szokującego odkrycia gra solidnie w tenisa i wygląda na to, że jest gotowa ponownie zepchnąć Świątka na pustynię.
Obie panie zamieniły się na zasłużone utrzymanie w trzech meczach, a punkt zwrotny nastąpił, gdy Świątek przetrwała maraton w siódmym meczu. Po obronie dwóch break pointów przy stanie 15-40 Polka zalała się łzami, zdobywając 10 z 11 punktów, aby zabezpieczyć pierwszego seta i wygrywając szósty gem z rzędu, pokonując Collinsa i zdobywając prowadzenie w secie i podwójnym przełamaniu.
„Zacząłem popełniać mniej błędów, co dało Danielle szansę na popełnienie jeszcze kilku. To niewielka różnica, ale ostatecznie byłem gotowy, aby grać dobrze w ważnych momentach, w przerwach i tym podobnych. Jestem szczęśliwy, że utrzymałem koncentrację i nieprzerwanie grałem, niezależnie od tego, co Danielle robiła po drugiej stronie siatki”.
bazooka z piłkami tenisowymi
Zdziwiony Collins później nie trafił z forhendu i Świątek był w stanie zaserwować na 5:0. Powstrzymując atak w końcówce, Świątek obroniła dwa break pointy – jeden mocnym forhendem na otwartym korcie – a dobrze wykonany serwis doprowadził ją do punktu wyjścia. Collins obronił go dzięki odważnemu zwycięzcy forhendu, ale Świątek trzymał się mocno i zakończył mecz uderzeniem z bekhendu.
Świątek pozostaje jednak w trudnej części losowania, w której może spotkać się z inną rywalką Australian Open w trzeciej rundzie, gdy Linda Noskova zmierzy się z Camilą Giorgi w piątek. Noskova, rozstawiona z numerem 26, zaskoczyła Świątka w trzech setach w drodze do ćwierćfinału Down Under.