Mistrzowie z lat 2022 i 2023 mają ogólnie sporo do poprawy, ale na trawie ich broń jest równie zabójcza jak zawsze.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Elenę Rybakinę i Marketę Vondrousovą poza tym, że są dwiema najnowszymi mistrzyniami Wimbledonu, nie łączy wiele wspólnego.
wielkość kortu do tenisa stołowego
Rybakina, 25-letni, mierzący 180 cm urodzony w Rosji Kazach, jest praworęcznym zawodnikiem, który notuje świetne mecze – szczególnie przy zagrywce – i co za tym idzie czwarte miejsce w rankingu WTA. Vondrousova, 24 i 5 stóp 6 cali, to południowa łapa, której przebiegła gra jest bardziej magiczna niż groźna. Choć nękany kontuzjami i mniej konsekwentny niż Rybakina, najnowszy z długiej listy mistrzów czeskiego Wielkiego Szlema w grze pojedynczej powrócił na 6. miejsce.
Tym, co łączy kobiety, jest jednak wyzwanie polegające na udowodnieniu, że w ich triumfach na najważniejszej scenie gry nie było przypadku. Rybakina trafiła w dziesiątkę w 2022 r., kiedy groźni rosyjscy i białoruscy gracze, w tym zajmująca drugie miejsce w rankingu Aryna Sabalenka, zostali wykluczeni z Wimbledonu z powodu niesprowokowanej inwazji Rosji na Ukrainę. Vondrousova zdobyła ostrogi dzięki pomocy finalistki Ons Jabeur. Tunezyjka była tak związana i niespokojna, że w finale (drugi rok z rzędu) wzbudzone przez nią współczucie i patos stały się głównym wątkiem meczu.
W tym roku turniej jest otwarty dla wszystkich i najwyraźniej jest do wzięcia. Wydaje się, jakby to było wczoraj, gdy nie można było rzucić frisbee na korty treningowe Wimbledonu, nie uderzając byłej mistrzyni – Venus lub Sereny Williams, Garbine Muguruzy, Asha Barty’ego, Angelique Kerber czy Petry Kvitovej – przygotowującej się do kolejnego biegu. W tym roku prawdopodobnie jedyną byłą mistrzynią w losowaniu będzie niemiecka Kerber.

Mistrzowie Wimbledonu z 2022 i 2023 roku przypieczętowują swoje osiągnięcia pocałunkiem.
Rybakina znajduje się w dobrej sytuacji w połowie zagadkowego roku, podczas którego walczyła z bezsennością, wirusem i problemami żołądkowo-jelitowymi, które zmusiły ją do opuszczenia najważniejszych wydarzeń 1000 w Indian Wells i Rzymie oraz wpłynęły na jej występ na Roland Garros. Jednak na koniec fazy może pochwalić się imponującym rekordem 35-7, w tym trzema tytułami i głębokimi runami w Doha, Miami i Madrycie.
„Myślę, że ostatecznie moich nóg tam nie było” – powiedziała Rybakina po zaciętej porażce w trójce z Jasmine Paolini w kwartach Rolanda Garrosa. Pośpiesznie dodała: „Jestem naprawdę zadowolona z wyników [w tym roku]. Rozegrałem mnóstwo meczów. Poza tym dobre zwycięstwa z czołowymi graczami (była 3-2 w porównaniu z czołową 10-tką). Oczywiście z mojej strony jest wiele wzlotów i upadków, ominięcie niektórych wydarzeń. Straciłem trochę kondycję [fitness], trochę schudłem.”
„Konie na tory” to powiedzenie, które odnosi się do tenisistów, którzy przemieszczają się z jednej nawierzchni na drugą. Wielokrotnie wykazano, że zarówno powierzchnia, jak i konkretne turnieje po prostu inspirują niektórych graczy, podczas gdy inni są sfrustrowani słabymi wynikami. Dla Rybakiny trawa nie mogła przyjść wcześniej.
Rybakina nie umknęła ani chwili, gdy reporter w Paryżu zapytał, jaka jest jej ulubiona „wielka scena”.
„Wimbledon” – odpowiedziała. „To największe osiągnięcie. Myślę, że każdy Wielki Szlem jest niesamowity, gdy stadion jest pełny, ale oczywiście Wimbledon jest czymś, co zapada mi w pamięć.
Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę rekord Rybakiny na SW19. Jej bilans to 14-2, zwycięstwo, ćwierćfinał i czwarta runda. Jej mocny atletyzm i stosunkowo płaska gra dobrze nadają się na murawę. Jest na tyle wszechstronna, że po tym, jak na początku tego roku w Stuttgarcie zdenerwowała Igę Świątek – była to jedyna porażka Polki na mączce w tym sezonie – światowy numer 1 powiedział: „Nie ma jednej konkretnej rzeczy [Rybakina radzi sobie szczególnie dobrze]. Po prostu szczerze myślę, że prawdopodobnie ja, Aryna i ona jesteśmy najlepszymi zawodniczkami na trasie.”
Była finalistka Wimbledonu i analityk ESPN Alexandra Stevenson, która wie co nieco o niesamowitych serwisach, powiedziała mi o Rybakinie: „To, co ją wyróżnia, to fakt, że może być kontuzjowana lub chora, a potem wraca i wygrywa turniej dzięki jej serwis i ważna gra. I nie ma już zbyt wielu kobiet na trasie, które grają w tak ważnej roli. To po prostu fakt.” (Rybakina w zaledwie trzech meczach w tym roku zdobyła 260 asów, do 165 drugiej Sabalenki).
Po tegorocznej porażce z Rybakiną na Roland Garros Elina Svitolina tak powiedziała o serwisie zwycięzcy: „Czasami gra mocno, czasem podkręca i bardzo dobrze trafia w sedno. Dzięki temu cały czas trzymasz się na nogach.”

Serwis Eleny Rybakiny jest druzgocący wszędzie, ale szczególnie na trawnikach All England Club.
© Corbisa za pośrednictwem Getty Images
Są obszary, w których Rybakina mogłaby się poprawić. Lepsza gra przejściowa i gra przy siatce byłyby kolejnym, naturalnym przedłużeniem jej agresywnego nastawienia. Pracuje nad tym.
„Myślę, że to (atak w siatce) to jedno” – mówi. „Jeśli się poprawię, być może łatwiej będzie zamknąć niektóre rajdy”.
Rybakina mogłaby również poprawić swoje umiejętności komunikacyjne w mediach, chociaż jej nieprzejrzystość i brak zainteresowania dzieleniem się informacjami lub opiniami mają w sobie pewien przewrotny urok. Stevenson uważa ją za „skromną mistrzynię”, żywo pamiętającą najlepszy występ Rybakiny.
Oglądaj przedsezonowy mecz Patriotów online za darmo
„Zrobiła furorę na Wimbledonie” – Stevenson opowiada o turnieju w 2022 roku. „Miała najwięcej asów. Największy serwis. Jabeur był jak rozpadający się, Kate (księżna Cambridge) tam była. I Rybakina wygrywa, ale nie ma świętowania. Po prostu podchodzi do siatki, żeby uścisnąć dłoń, jakby właśnie wygrała Quebec City.

Lewy forhend Markety Vondrousovej okazał się potężną przeszkodą dla przeciwników.
© Szymon Bruty
Rybakina nie jest jedynym graczem, który wie, jak zachować pokerową twarz i zachować równowagę pod presją. Vondrousova podziela pogardę rywalki dla dramatu. Jej opanowanie pokazało się w pełni podczas zeszłorocznego finału, mimo że nigdy wcześniej nie dotarła do trzeciej rundy na Wimbledonie.
„Wszyscy mówili o tym, że to był moment Jabeur, jej szansa na odkupienie, bla, bla, bla” – mówi Stevenson. „Ale Vondrousova wykorzystała okazję i uciekła. To pokazało wielką wytrzymałość psychiczną.”
Umysł Vondrousovej jest twardy jak skóra i równie elastyczny, pomimo tendencji do gubienia fabuły. Jimmy Arias, dyrektor ds. tenisa w Akademii IMG, mówi: „Czasami ją obserwujesz i wydaje się, że jest na spacerze”. Ale Arias jest fanem „niezręcznej” gry Vondrousovej. Dodał: „Kiedy wygrywa, sprawia, że ty wyglądasz źle, a nie ona świetnie”.
Sekretem gry czeskiej gwiazdy jest przebiegłość jej południowej łapy. Nie jest tak wybuchowa i/lub zwinna jak inni czołowi gracze, ale ma talent do bycia we właściwym miejscu we właściwym czasie i kontrolowania tempa meczu.
„Potrafi wchłonąć Twoje tempo, przekierować Twoje strzały, zakłócić Twój lewy serwis i doprowadzić Cię do szału” – mówi Stevenson.
Mistrzyni z 2023 r. Marketa Vondrousova wspomina swoją magiczną drogę do tytułu. 🙌 #Wimbledon pic.twitter.com/1J1LEJev5f
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 15 lipca 2023 r
Dla niektórych wielkie zwycięstwo Vondrousovej było fuksem spowodowanym dobrym remisem i słabym przeciwnikiem w finale. Rybakina zdobyła tytuł w nieco skondensowanym pojedynku. Ale jak powiedział Stevenson, możesz pokonać tylko graczy, którzy są przed tobą.
„Marketa może wykorzystać swoją strategię, swój mózg i lewą rękę, aby pokonać Cię poza boiskiem” – mówi Stevenson. „Elena może cię wyrzucić z kortu. Nie lubię, jak ktoś używa słowa „fuks” w odniesieniu do tej dwójki.
Vondrousova i Rybakina będą teraz miały okazję unicestwić sceptyków, zakładając, że obie są zdrowe. W zeszłym tygodniu w Berlinie Vondrousova poślizgnęła się, prowadząc Annę Kalinską w meczu drugiej rundy i była zmuszona przerwać dwa mecze później przy wyniku 5:5 z powodu bólu prawego biodra. Rybakina wycofała się z czterech meczów do ćwierćfinału z Victorią Azarenką z powodu choroby i zdecydowała się nie grać w Eastbourne, powołując się na „zmianę harmonogramu” swojego wycofania.