Jak Rafael Nadal wygrał 20 turniejów szlemowych pomimo ciągłego zmagania się z ostrym bólem stóp

Rafael Nadal cierpi na rzadką chorobę stóp, którą zdiagnozowano w 2005 roku



20-krotny zwycięzca Major Rafael Nadal ogłosił, że w zeszłym tygodniu wycofał się z US Open, powołując się na kontuzję stopy. W tym samym poście Nadal zadeklarował również, że będzie nazywał to sezonem, zanim wyraził nadzieję powrót do tenisa wyczynowego w 2022 r. .

Kariera Nadala, choć w większości okryta chwałą, była również nękana licznymi kontuzjami. W szczytowym momencie swojej kariery King of Clay musiał walczyć z długimi napadami chronicznych dolegliwości kolan, które sprawiły, że opuścił wiele ważnych turniejów. Nadal doznał również poważnych kontuzji pleców, barku i lewego nadgarstka, które pozbawiły go czasu na grę.



Istnieje powszechne przekonanie, że liczne kontuzje Rafaela Nadala w jego karierze są wynikiem jego fizycznego stylu gry. Ale jest to bardzo uproszczone podejście do kontuzji Hiszpana, często wyrażane przez ludzi, którzy nie są zainteresowani uważnym śledzeniem jego kariery.

Podczas gdy brutalny styl gry Nadala jest czynnikiem przyczyniającym się, nie jest główną przyczyną jego problemów. Nadal nie jest nienawidzącym siebie masochistą, który upierałby się przy czymś, co aktywnie szkodziło jego ciału, gdy istniała alternatywa.

Zamiast tego główną przyczyną jest coś innego, coś, czego nie można naprawić: lewa stopa Nadala.



Rafael Nadal od jakiegoś czasu skarżył się na ból w lewej stopie. Wiadomość o stopie, która go dręczyła, pojawiła się po raz pierwszy po jego porażce z Novakiem Djokoviciem na Roland Garros w czerwcu. Jednak w swoim ostatnim oświadczeniu opublikowanym na Twitterze Nadal ujawnił, że stopa niepokoi go już od ponad roku.

„W ciągu ostatniego roku nie miałem możliwości trenowania, przygotowania i rywalizacji w sposób, który naprawdę lubię” – powiedział Nadal.

W rzeczywistości, jak wyjaśnił dalej, nie jest to wcale nowy problem. W rzeczywistości jest to ten sam problem, który po raz pierwszy zdiagnozowano w 2005 roku, kiedy Nadal był zaledwie nastolatkiem.



„To nie jest nowa kontuzja, to kontuzja, którą mam od 2005 roku” – powiedział Nadal. „Przez te wszystkie lata uniemożliwiło mi to rozwój kariery sportowej”.

Fani, którzy nie byli świadomi, że Rafael Nadal miał ten problem przez prawie całą swoją karierę zawodową, byli zdezorientowani tym, co czytali. – Dlaczego teraz tylko o tym słyszymy? oraz „Jak wygrał 20 szlemów grając na jednej nodze?” to niektóre z typowych pytań zadawanych przez fanów w mediach społecznościowych.

Ale te pytania są napędzane dezinformacją. Faktem jest, że dopiero teraz o tym nie słyszymy; zawsze było to znane tym, którzy czytali więcej o przewlekłych zmaganiach z kolanami Nadala. Ale to również NIE oznacza, że ​​Nadal grał na jednej nodze przez ostatnie 15 lat; obie jego stopy funkcjonują całkiem dobrze.

„Uraz” lewej stopy Rafaela Nadala wcale nie jest kontuzją, której doznał w trakcie jego kariery. W rzeczywistości jest to wada wrodzona, z którą zawsze żył – nie tylko przez 15 lat, ale tak długo, jak żyje.

Problemem jest wada wrodzona, która jest uważana za nieuleczalną. W przypadku Nadala zostało to złagodzone przez wiele lifehacków w całej jego karierze tenisowej… tylko po to, by mógł zrobić karierę tenisową.

Rzadki problem ze stopami prawie zmusił Rafaela Nadala do rzucenia tenisa w 2005 roku

W 2005 roku Rafael Nadal wiódł prawdopodobnie najlepsze życie, jakie mógł żyć nastolatek. W wieku 19 lat siła natury z Majorki wygrała swój pierwszy Wielki Szlem w Roland Garros – cytadeli, na której Hiszpan zbudował większość swojego dziedzictwa.

Nie chodziło tylko o to. Nadal w tym samym roku wywiesił swoją flagę na kortach portowych, wygrywając turnieje Canadian i Madrid Masters. Wydawało się, że jest u progu ustanowienia wszechstronnej dominacji, zanim jeszcze skończył 20 lat.

Ale wkrótce po zwycięstwie w Madrycie Rafael Nadal otrzymał druzgocącą wiadomość od swoich lekarzy. Powiedziano mu, że jego kariera tenisowa jest zagrożona.

Rafael Nadal mógł rzucić tenis tylko z jednym szlemem

Pomimo tego, że przez kilka tygodni był w błyskotliwej formie, Rafael Nadal musiał przegapić kończący rok turniej Tennis Masters Cup w 2005 roku z powodu silnego bólu lewej stopy. W swojej autobiografii „RAFA” (wydanej w 2011 r.) Nadal powiedział, że stopa będzie bolała za każdym razem, gdy wejdzie na kort pomimo ciągłego odpoczynku, przez co wgryza się w kluczową część jego poza sezonem. Przez dwa miesiące lekarze Hiszpana nie stawiali diagnozy.

Wreszcie, specjalista od stóp w Madrycie zidentyfikował przyczynę bólu jako rzadki stan zwany „Choroba Kohlera„. Jest to schorzenie, w którym trzeszczkowa kość stopy - łódeczko stępu w sensie medycznym - nie twardnieje tak, jak powinna w dzieciństwie.

W rezultacie kość pozostaje słabo rozwinięta i powoduje bolesne epizody podczas nadmiernego wysiłku fizycznego. Nadal wyjaśnił w swojej książce, że jego problem jest wrodzony i „bardzo rzadki”.

Uzyskanie jasnej diagnozy po tak długim czasie zwykle jest dobrą wiadomością dla sportowca. Ale dla Rafaela Nadala było to wszystko inne, ponieważ jego stan został uznany za nieuleczalny w jego wieku.

Rokowanie w chorobie Kohlera jest zwykle dobre, gdy zostanie zdiagnozowane i leczone w dzieciństwie. Ale Nadal nie skonsultował się z podiatrą aż do wczesnej dorosłości, kiedy to kość nie mogła się już wyleczyć nawet po leczeniu.

Cały świat rodziny Nadalów zawalił się, gdy specjalista powiedział im, że istnieje bardzo realna możliwość, że będzie musiał zrezygnować z kariery tenisowej.

„Możliwe, powiedział specjalista, że ​​już nigdy nie będę w stanie grać w tenisa wyczynowego” – powiedział Nadal w swojej autobiografii.

Rafael Nadal często pokazuje mentalną siłę gladiatora, gdy jest na korcie tenisowym. Ale w tym momencie, gdy został poinformowany o możliwości zakończenia marzeń jego życia, zanim skończył nawet 20 lat, Nadal był niepocieszony.

Nadszedł moment, kiedy legenda tenisa nawet bawił się perspektywą przejścia na golfa jako zawód.

Operacja, będąca niepewnym i niesprawdzonym leczeniem tego schorzenia (jak powiedział podiatra), została wykluczona. Lekarze Rafaela Nadala wpadli więc na dość dziwne, prowizoryczne rozwiązanie: hack.

Zmieniono podeszwy butów do tenisa, które nosiłby Nadal. Otrzymali kształt, który zapewni chorej kości wystarczającą amortyzację, aby złagodzić nacisk wywierany na nią podczas gry w tenisa.

To niekonwencjonalne rozwiązanie zdziałało cuda dla Rafaela Nadala.

Hiszpan mógł ponownie grać w tenisa najwyższej klasy na początku 2006 roku. Udało mu się nawet w połowie roku wypracować wystarczająco dużo treningów meczowych, aby pozostać niepokonanym podczas huśtawki na glinie i wygrać Rolanda Garrosa drugi rok z rzędu.

Rafael Nadal kilkakrotnie wygrywał French Open; Dokładnie 13 z ogólnej liczby 20 Major. To rekord w męskim tenisie, który dzieli ze swoimi największymi rywalami Rogerem Federerem i Novakiem Djokoviciem.

Można więc powiedzieć, że w końcu poradził sobie całkiem nieźle, nawet z wadą wrodzoną, która groziła zakończeniem jego kariery, gdy miał na swoim koncie tylko jeden Slam.

Ale „dobrze sobie radzi” na boisku ma swoje konsekwencje. Nadal wiedział o tych konsekwencjach od pierwszego dnia, w którym Nike zaprezentował mu swoje nowo opracowane buty. I przyjął je bez zastanowienia, bo alternatywą była rezygnacja ze swoich marzeń.

„Rozwiązanie”, które sprawiało Rafaelowi Nadalowi problemy

Gdyby życie Rafaela Nadala było filmem z Bollywood, „magiczne rozwiązanie butów” (jak nazywa je sam Nadal) byłoby kulminacyjnym punktem zwrotnym, po którym wszystko stałoby się nie do zniesienia. Końcowe napisy zawierałyby przyspieszony montaż, w którym Nadal wygrywał kolejne 19 turniejów, a publiczność byłaby zachwycona, niektórzy nawet uronili łzę lub dwie.

Ale życie takie nie jest. Prosi o zwrot za każdym razem, gdy rzuca ci linię.

Nowe buty pozwoliły Rafaelowi Nadalowi rozwinąć jedną z najbardziej znanych karier sportowca. Ale zażądali ceny od jego kolan, ud, pleców i prawie każdego istniejącego mięśnia.

Przesunięcie ciężaru ciała Nadala spowodowane zmienionymi podeszwami przeniosło nacisk na inne części jego ciała. Kość trzeszczkowa została zaopatrzona w amortyzację, dzięki czemu nie musiała znosić ciężaru, który normalnie robi, ale w konsekwencji inne mięśnie musiały dodatkowo obciążać.

Najwcześniejsze efekty można było zaobserwować na kolanach Hiszpana w 2009 roku. Osobliwy kąt ortezy w jego specjalnie skonstruowanym bucie, jednocześnie chroniąc jego kość trzeszczkową dzięki inteligentnemu ustawianiu kąta, natychmiast przeniósł większy nacisk na kolana Rafaela Nadala.

Doprowadziło to do tego, że Nadal w wieku 21 lat rozwinął zapalenie ścięgna rzepki w obu kolanach. Był to problem, który przez wiele lat stanowił chroniczną przeszkodę w jego karierze.

Bezpośrednim tego efektem było wycofanie się Nadala z Wimbledonu 2009, które pozbawiło go szansy na obronę zdobytego w historyczny sposób tytułu sprzed roku.

Rafael Nadal z podpiętymi kolanami podczas French Open 2008; efekt rozwiązania problemu ze stopami

Zespół Rafaela Nadala zdołał znaleźć kilka szybkich rozwiązań nowej komplikacji kolana, co pomogło mu wygrać pięć Major w ciągu następnych trzech lat, a nawet ukończyć „Szlem kariery”. Ale problem ponownie się rozgorzał w 2012 roku, co spowodowało, że Nadal najdłużej przebywał z dala od tenisa.

Hiszpan spędził siedem miesięcy na uboczu, tracąc pozostałą część 2012 roku po przegranej w Wimbledonie – w tym igrzyskach olimpijskich. Mniej więcej w tym czasie lekarze Nadala badali nową formę leczenia mającą na celu złagodzenie jego problemów z kolanem: terapię komórkami macierzystymi.

Leczenie zadziałało. Kiedy Rafael Nadal wrócił do tenisa wiosną 2013 roku, obronił koronę French Open i niepokonany podczas sezonu hardcourt w Ameryce Północnej . Ale minusem było to, że Nadal stracił znaczną część swojej konkurencyjności na kortach trawiastych; nie mógł już tak mocno zginać kolan na kortach o niskim podskoku.

W ciągu następnych kilku lat kolana nadal go męczyły od czasu do czasu, chociaż wydawało się, że główny problem został rozwiązany. Ale w 2014 roku Rafael Nadal musiał ponownie otrzymać zastrzyki z komórek macierzystych – tym razem na plecy.

rakiety tenisistów

Chociaż Nadal nigdy wyraźnie nie wiązał kontuzji pleców z wadą stopy, wielu uważa, że ​​było to wynikiem „rozwiązania” stopy. Problem z plecami sprawił, że Hiszpan nie dał z siebie wszystkiego w finale Australian Open ze Stanem Wawrinką.

W 2018 roku, poza sezonem, Nadal poszedł pod nóż na zabieg operacyjny na prawej kostce. Wrócił wyglądając zdrowo na początku 2019 roku, ale potem nadal miał drobne problemy z różnymi częściami ciała.

Wycofanie się z turniejów i krótkie przerwy w tenisie, aby odpocząć bolącym mięśniom, były stałym elementem kariery Rafaela Nadala. Musiał wycofać się z 11 Majors od 2004 roku, z których większość była bezpośrednio lub pośrednio związana z tą wadą wrodzoną stopy.

Nadal bardzo głośno mówił o swoich codziennych schadzkach z bólem. Za to jest często szanowany przez dobrze poinformowanych, ale jednocześnie krytykowany przez cyników, którzy nie mogą pojąć, że wiecznie kontuzjowany zawodnik może wygrać 20 Szlemów.

Hiszpan powiedział, że nie pamięta, by kiedykolwiek grał bez bólu, a także często otwierał się na środki przeciwbólowe będące jego stałym towarzyszem w trasie. To prawie sprawia, że ​​zaczynasz się zastanawiać, czy los spotkał jakiegoś tenisistę tak surową ręką.

A jednak źródło wszystkich problemów, choroba Kohlera w lewej stopie Rafaela Nadala, wciąż dokucza mu bez wytchnienia. Nadal wspomniał w swojej książce, że kość trzeszczkowata zawsze boli, wymagając ciągłego masowania, aby utrzymać ból pod kontrolą.

Samo rozwiązanie butów nie było absolutne ani niezmodyfikowane. Zespół Nadala musiał wprowadzać drobne zmiany w podeszwach w ciągu ostatnich 15 lat, gdy pojawiła się taka potrzeba. Ale nawet to nie wystarczyło, by był wolny od bólu.

Co dalej z Rafaelem Nadalem?

Wygląda na to, że tymczasowe poprawki przestały działać. Może dostosowane podeszwy nie chronią już uszkodzonej kości przed naciskiem. Możliwe, że chociaż buty zapobiegały natychmiastowemu obciążeniu kości, nagromadzony stres po 17 latach profesjonalnego tenisa sprawił, że sprawy nie były już naprawiane.

Trener Rafaela Nadala, Carlos Moya, powiedział w niedawnym wywiadzie, że zespół nie wie jeszcze, co to jest właściwy przebieg leczenia jest. Jednak w swoim filmie na Instagramie Nadal miał nadzieję, że znajdzie rozwiązanie tego problemu, a nawet wyobraził sobie, własnymi słowami, „kilka piękniejszych sezonów”.

Może Hiszpanowi i jego lekarzom po raz kolejny uda się znaleźć rozwiązanie jego problemów fizycznych, tak jak zawsze. Ale istnieje wyraźna możliwość, że nie. Może Nadal dokona kolejnego zdumiewającego powrotu do tenisa lub może tym razem nie może .

Rośnie też refren, że Rafael Nadal może skończyć wygrywając Slams . Ale nawet jeśli tak jest, nawet jeśli słońce faktycznie zaszło nad jednym z największych mistrzów, jakiego kiedykolwiek widział nasz sport, Nadalem kariera zawsze będzie pamiętana i wykorzystywana, gdy tylko pojawią się przeciwności losu. I to nie tylko w tenisie czy sporcie, ale także w życiu.

Kariera Rafaela Nadala to bajka, jak to często opisuje. Ale to była bolesna bajka.

Mówi się, że czas leczy wszystko, a przynajmniej sprawia, że ​​zapominasz. Ale może nie zawsze tak jest. Być może czasami czas nie leczy wszystkiego; zamiast tego uczy cię żyć z bólem.

A Rafael Nadal, jak pokazało to ostatnie 17 lat, jest najlepszym przykładem życia z bólem i pokonywania go.

Najczęściej Problemy

Chociaż kultura emo rozwinęła się w latach 80-tych jako podgatunek muzyki punkowej, wciąż jest żywa i ma się dobrze, nawet jeśli jest trochę źle zrozumiana. Emo często koncentruje się wokół muzyki zespołów, które piszą emocjonalne teksty, ale to ...

Ragettli to narciarz freestyle i snowboardzista ze Szwajcarii, który jest wielkim fanem Rogera Federera. Federer niedawno odzyskał prawa do używania logo RF i wysłał kilka czapek RF do Ragettli.

Novak Djokovic i Daniil Miedwiediew prowadzą na polu pod nieobecność Rogera Federera i Rafaela Nadala na US Open 2020. Mistrz z 2014 roku, Marin Cilic, a także Dominic Thiem i Grigor Dimitrov również znajdują się na liście.