Brytyjka pod czujnym okiem Davida Beckhama stwierdziła, że jest dumna z wysiłku, jakiego wymagało „brzydkie zwycięstwo”.
Emma Raducanu, obserwując emerytowanego angielskiego piłkarza Davida Beckhama, powiedziała, że zainspirowała się jego byłym klubem, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w Wimbledonie od dwóch lat.
Podczas gdy Raducanu nigdy nie była bliska porażki w swoim zwycięstwie 7:6(0), 6:3 nad szczęśliwą przegraną z Meksyku Renatą Zarazua – w przeciwieństwie do Anglii, która przegrywała aż do dogrywki, co ostatecznie zakończyło się zwycięstwem 2:1 rundy 16 nad niesławną Słowacją na niedzielnych mistrzostwach Europy – i tak zauważyła podobieństwa między swoimi występami a występami Trzech Lwów.
„Byłam na pewno zdenerwowana, myślę, że wszyscy mogli to trochę zobaczyć w moim tenisie, ale ostatecznie trzeba zrobić wszystko, aby przekroczyć linię” – powiedziała Raducanu w swoim meczu na korcie wywiad po meczu.
„Szczerze mówiąc, oglądanie wczorajszego meczu piłki nożnej… to było jak brzydkie zwycięstwo. To wszystko się liczy!”
Czerpanie inspiracji z oglądania @Anglia ! `127988; ``17607; ``17602; ``17605; `` `17614; ``17607; ``1;
Każde zwycięstwo się liczy, @EmmaRaducanu `128079; #Wimbledon pic.twitter.com/glXXoJhrXM
— Wimbledon (@Wimbledon) 1 lipca 2024 r
Raducanu powiedział reporterom po meczu, że późna zmiana przeciwnika wymagała korekty z wielu powodów. Po powrocie na kort centralny miała zmierzyć się z rozstawioną z numerem 22 Ekateriną Aleksandrową, zanim Rosja wycofała się na kilka godzin przed meczem z powodu choroby.
Alexandrova jest doświadczoną zawodniczką grającą na kortach trawiastych (rok temu dotarła do czwartej rundy na Wimbledonie i dwukrotnie wygrała turniej rozgrzewkowy w 's-Hertogenbosch) i przede wszystkim nastawiona do ataku, natomiast Zarazua jest zawodniczką o nastawieniu defensywnym, której skłonność do zmiany tempa, wysokości i prędkości piłki rutynowo wprawiała Raducanu w zakłopotanie. W pierwszym secie straciła prowadzenie 4:1, w pewnym momencie prowadziła 5:4, a do zaledwie 17 zwycięzców popełniła 30 niewymuszonych błędów.

Nieważne, jak tego dokonała, werdykt Beckhama dla Raducanu był z pewnością dobry.
© Obrazy Getty’ego
„Nie sądzę, żeby to był idealny tenis. To nie było czyste, piękne uderzenie piłki. Chodziło tylko o zarządzanie przeciwnikiem, zarządzanie walką i okolicznościami” – powiedział później Raducanu reporterom.
Ale Brytyjka nie tylko pomogła swoim rodakom odnieść piąte w karierze zwycięstwo w głównym losowaniu Wimbledonu, co było jeszcze słodsze, gdy w zeszłym roku opuściła turniej z powodu operacji obu nadgarstków i kostki: czerpała także inspirację od słynnego amerykańskiego trenera, i mantrę, którą po raz pierwszy przełożył na słowo pisane trzydzieści lat temu.
Zobacz ten post na Instagramie
„To klasyczna książka o tenisie „Winning Ugly”… Myślę, że to po prostu prawda” – kontynuowała, odwołując się do bestsellera Brada Gilberta z 1993 roku. „Szczególnie w pierwszej rundzie turnieju Slam, podczas którego jest tak dużo nerwów, zrobiłabym to powiedzieć, że przetrwanie jest naprawdę duże i ważne. Myślę, że był to dla mnie prawdziwy pokaz charakteru.
Mistrzyni US Open w następnej kolejności będzie chciała awansować do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego po raz pierwszy od swojego przełomowego momentu w Nowym Jorku trzy lata temu, kiedy zmierzyła się z Elise Mertens.