Zarówno Murray, jak i Djokovic otrzymali dzikie karty na ostatni turniej na kortach ziemnych przed Rolandem Garrosem. Nie mierzyli się ze sobą na trasie od lutego 2017 roku, ale mogli spotkać się w drugiej rundzie.
jak szybko naprawić łokieć tenisisty

© AFP lub licencjodawcy
GENEWA (AP) Andy Murray, chcąc wygrać z Novakiem Djokoviciem w następnej kolejności na Geneva Open, został uratowany przez ulewną burzę, kiedy w poniedziałek w meczu pierwszej rundy pokonał nierozstawionego Yannicka Hanfmanna 7:5, 4:1.
Zarówno Murray, jak i czołowy Djokovic otrzymali dzikie karty na ostatni turniej na kortach ziemnych przygotowujący do Rolanda Garrosa i spotkali się w drugiej rundzie. Nie mierzyli się ze sobą na trasie koncertowej od lutego 2017 roku.
Zajmujący 75. miejsce Murray zaczął mieć trudności w swoim pierwszym meczu w trasie od dwóch miesięcy, kiedy ulewny deszcz i silny wiatr przetoczyły się przez boisko stadionu w parku nad jeziorem.
Zajmujący 85. miejsce Hanfmann dwukrotnie z rzędu przełamał serwis Murraya i po gemie serwisowym prowadził 4:1, gdy gra została zawieszona.
W pierwszym secie Murray wykorzystał kilka dobrych serwisów, aby wyjść z kłopotów w dziewiątym gemie, kiedy obronił dwa break pointy.
ZOBACZ: „Jakby tu padał śnieg” – niezadowolony mecz Andy'ego Murraya w Genewie nie został wcześniej zawieszony
To była tylko chwila wytchnienia, gdyż Murray zakochał się w swoim kolejnym gemie serwisowym, przypieczętowanym przez zwycięzcę serwisu forhendowego Hanfmanna.
Niemiec zaserwował seta, wykorzystując swoją pierwszą szansę przy stanie 40-0. Serwis pchnął Murraya szeroko na jego bekhend, a on zdobył bramkę.
Oczekuje się, że zwycięzca zagra z Djokoviciem w środę, w 37. urodziny rekordowego 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema w grze pojedynczej. Murray, który ma bilans kariery 2-5 przeciwko Djokovicowi w finałach Wielkiego Szlema, w zeszłą środę skończył 37 lat.
Finał Geneva Open zaplanowano na sobotę, dzień przed rozpoczęciem losowania głównego turnieju Roland Garros, gdzie Djokovic jest obrońcą tytułu.