Novak Djokovic, Rafael Nadal i Roger Federer
Były półfinalista French Open Filip Dewulf uważa, że krótkowzrocznością może być uważanie, że era „Wielkiej Trójki” – Rogera Federera, Rafaela Nadala i Novaka Djokovica – dobiegła końca. Jednak DeWulf przyznał również, że tacy ludzie jak Dominic Them i Daniil Miedwiediew posunęli się o krok bliżej, wypełniając lukę między sobą a legendarnym trio.
W sezonie 2020 Novak Djokovic i Rafael Nadal kontynuowali swoją dominację odpowiednio w Australian Open i French Open. Roger Federer był jednak nieobecny na torze od stycznia z powodu kontuzji kolana, która wymagała od niego dwóch operacji.
W 2020 roku na największych scenach pojawił się także nowy zestaw twarzy. Dominic Thiem wygrał swój pierwszy major na US Open, Daniil Miedwiediew zdobył swój największy tytuł w kończących sezon finałach ATP, a Alexander Zverev dotarł do swojego pierwszego finału turnieju Slam podczas Australian Open.
jak oglądać Disney Plus na telewizorze Samsung
DeWulf zwrócił szczególną uwagę na przełomowe odkrycia Thiema i Miedwiediewa, ale zauważył również, że zwycięstwo w finałach ATP niekoniecznie jest barometrem nadchodzących sukcesów Szlema.
Gwiezdne Wojny – powrót Jedi – streaming
„Daniil Miedwiediew i Dominic Thiem pokazali w O2 Arena, trzymając za sobą Rafaela Nadala i Novaka Djokovica, że posunęli się o krok dalej w hierarchii”.DeWulf powiedział. „Ale zadeklarowanie „Wielkiej Trójki” w tej chwili jest trochę krótkowzroczne”.
„Nie zapominaj, że ostatnie cztery edycje finałów ATP wygrali Dimitrow, Zverev, Tsitsipas i Miedwiediew, a tymczasem czterej z nich nie mają na swoim koncie żadnych tytułów wielkoszlemowych. Mimo to Thiem wyraźnie zyskał na sile dzięki wygranej w US Open - dodał.
Roger Federer jest nieco uratowany przez zamrożenie rankingów: Filip DeWulf
Roger Federer na Australian Open 2020
Filip DeWulf, który za czasów swojej gry zadebiutował na 39. miejscu, również uważa, że powrót Rogera Federera nie będzie tak łatwy, jak się ludziom wydaje. W 2017 roku Szwajcarzy wygrali Australian Open natychmiast po powrocie na trasę w podobnych okolicznościach, ale DeWulf wskazał, że tym razem wiek Federera może być znaczącym czynnikiem.
„Roger Federer nie tylko musi wrócić po operacji podwójnego kolana i jedenastu miesiącach nieobecności, ale także skończy 40 lat w sierpniu” – stwierdził DeWulf.
Jednak Belg sądzi, że Federerowi pomoże zmieniony system rankingowy przyjęty przez tournée ATP podczas pandemii. Szwajcar zagrał tylko jeden turniej w 2020 roku (Australian Open, w którym dotarł do półfinału), ale wciąż zajmuje aż 5. miejsce na świecie.
Tymczasowy system rankingowy umożliwia graczom zachowanie punktów z zeszłorocznych wydarzeń, równoważąc w ten sposób skutki anulowania turniejów lub braku możliwości podróżowania z jakiegokolwiek powodu.
„Szwajcarski maestro jest nieco uratowany przez zamrożenie rankingów. W związku z brakiem prawie pięciu miesięcy rozgrywek, ATP i WTA zdecydowały w marcu, że gracze mogą ponownie stracić punkty od przyszłego roku. Roger Federer jest zatem nadal numerem 5 na świecie i to z zaledwie sześcioma meczami na swoim koncie” – powiedział DeWulf.