Jeśli chodzi o Carlitos, oczekiwania i zdrowie to dwie najważniejsze kwestie.
Zbliżamy się do sezonu 2024 – który rozpoczyna się w piątek 29 grudnia meczem United Cup – nasi autorzy i redaktorzy zajmują się najważniejszymi pytaniami nowego roku.
Trzecie pytanie, gdy Carlitos przygotowuje się do kolejnego roku trasy: Jaki sezon można uznać za udany dla Carlosa Alcaraza?
Na początku swojej kariery Alcaraz wygrał 41 z 50 głównych meczów.
ED MCGROGAN: W każdym z ostatnich czterech lat Alcaraz awansował na wyższy poziom – tak bardzo, że samo utrzymanie swojego wysokiego statusu należy uznać za sukces. Statystycznie oznacza to utrzymanie się w pierwszej dwójce (gdzie plasuje się od zwycięstwa w US Open w 2022 r.) i wygranie turnieju wielkoszlemowego (co robił w każdym z ostatnich dwóch lat). Czy Alcaraz jest w stanie zakończyć rok 2024 na pierwszym miejscu? Oczywiście; zakończył rok 2022 na szczycie. Czy trudno sobie wyobrazić go podnoszącego wiele trofeów Wielkiego Szlema? Zupełnie nie; w zeszłym sezonie dotarł do finałowej czwórki turniejów Roland Garros, Wimbledonu i US Open.
Być może równie znaczącym osiągnięciem jest po prostu zachowanie zdrowia i konkurencyjności przez cały rok. Młodzik opuścił ostatni Australian Open z powodu kontuzji, a z 16 finałów, do których dotarł w swojej rodzącej się karierze (rekord 12-4), tylko dwa miały miejsce po Wimbledonie. Nikt by nie przypuszczał, że triumf Alcaraza na Wimbledonie będzie jego ostatnim występem w gronie zwycięzców, a jednak tak się stało.
najlepsza wszechstronna rakieta tenisowa
Fizyczne talenty 20-latka są oczywiste, ale przede wszystkim jest bardziej niezawodny psychicznie. Jeśli Carlitos utrzyma zdrowie w 2024 roku, pytania statystyczne powinny być spełnione, biorąc pod uwagę jego ogromny talent.
Postawienie się na pozycji umożliwiającej zdobycie po raz pierwszy klejnotu koronnego europejskiego sezonu ziemnego byłoby sukcesem samym w sobie. To samo można powiedzieć o sposobie, w jaki Alcaraz kończy sezon.
DAVID KANE: Dzięki jego wrodzonemu talentowi i oczywistym zdolnościom fizycznym poprzeczka Carlosa Alcaraza zawsze będzie sztucznie – i być może niesprawiedliwie – zawyżona, biorąc pod uwagę jego młody wiek i względny brak doświadczenia. Jak 20-latek z dwoma głównymi tytułami ma konkurować z KOZEM z 24 tytułami? Mimo to, biorąc pod uwagę czas – i umiejętność szybkiej nauki – rozsądnie będzie oczekiwać kolejnego niezwykle udanego roku 2024 od człowieka, który nie osiągnął jeszcze szczytu na glinie, na której po raz pierwszy przebił się w 2022 roku.
gta przeciwko tenisowi
W połowie drogi do Wielkiego Szlema w karierze Alcaraz ma zamiar wziąć udział w swoim pierwszym Australian Open od czasu, gdy stał się numerem 1 na świecie. Świadczy to zarówno o tym, jak szybko stał się jednym z najlepszych graczy na trasie, jak i o tendencji do kontuzji, która wyhamowała co skądinąd wyglądało na wyraźną koronację w 2023 roku. Choć nie było to tak kataklizm jak seria kontuzji, które wykluczyły go z gry od zeszłej jesieni do lutego, Hiszpan mimo to wyglądał na przygnębionego podczas finałów ATP, walcząc na początku rundy z każdym na drugą. przegrywając decydujący półfinał z nieubłaganie sprawnym Novakiem Djokoviciem.
Wydaje się, że Alcaraz i trener Juan Carlos Ferrero nie znaleźli jeszcze strategii zapobiegania, która będzie dla niego niezbędna, aby dorównać długowieczności Wielkiej Trójki, ale młodzieniec udowodnił, że potrafi podnosić się po niepowodzeniach – zobacz jego powrót do formy po bolesnej porażce z Rolandem Garrosem do zwycięstwa w Wimbledonie sześć tygodni później. Na tym etapie sukcesem jest po prostu dotrzymanie kroku wciąż otwartemu wyścigowi GOAT, co może osiągnąć zdobywając przynajmniej jeden ważny tytuł w 2024 roku.
MATT FITZGERALD: Biorąc pod uwagę wszystko, co osiągnął przez ostatnie dwa sezony, Alcaraz postawił sobie niezwykle wysoką poprzeczkę. Nie da się ukryć, że lata Hiszpana definiują obecnie występy na największych scenach.
W każdym z ostatnich dwóch lat Alcaraz zdobywał ważne tytuły. Jeśli zrobi to samo w 2024 roku, będzie to po raz kolejny niekwestionowany wyznacznik udanego sezonu. Wśród turniejów wielkoszlemowych, które pozostawią po sobie ślad, Roland Garros może być jego najwyższym priorytetem. Połowa z 12 tytułów Alcaraz zdobyła na czerwonej nawierzchni, co pozwoliło mu na zdobycie dubletu między Barceloną a Madrytem w kolejnych latach. Jednak nie wystąpił jeszcze w barwach La Coupe des Mousquetaires na turnieju Roland Garros, zwłaszcza że odczuwał skurcze w drugiej połowie swojej tegorocznej półfinałowej porażki z Djokoviciem. Postawienie się na pozycji umożliwiającej zdobycie po raz pierwszy klejnotu koronnego europejskiego sezonu ziemnego byłoby sukcesem samym w sobie.
To samo można powiedzieć o sposobie, w jaki Alcaraz kończy sezon. Rozpocząwszy rok 2023 od wygrania 58 z 64 meczów, zakończył sezon z bilansem 7-6, a rok 2023 zakończył zdecydowaną porażką z Djokoviciem. Uniesienie tej wysokiej poprzeczki na czwarty kwartał kalendarza to obszar rozwoju dla tego wspaniałego sportowca, którego nauka okazała się niezwykle szybka (Cc: huśtawka na boisku trawiastym 2023).
Czwartkowe pytanie: Czy któryś z graczy WTA wygra kilka turniejów głównych?