Mistrz olimpijski Matthew Ebden i Jordan Thompson pokonali Tommy’ego Paula i Bena Sheltona i zapewnili sobie zwycięstwo 2:1 nad Team USA w ćwierćfinale.
W czwartek drużyna Australii odniosła zwycięstwo 2:1 nad drużyną USA w ćwierćfinale finałów Pucharu Davisa 2024, a Mattew Ebden i Jordan Thompson zwyciężyli 6:4, 6:4 w decydującym deblu nad Tommym Paulem i Benem Sheltonem.
„W grze podwójnej do trzech setów w najlepszych momentach można utrzymać jeden lub dwa punkty w secie, a ci chłopcy wzięli się w garść, kiedy tego potrzebowałem” – promieniał na korcie kapitan Lleyton Hewitt po meczu.
film z zasadami racquetballa
Australijczycy i Amerykanie rozdzielili dwa pojedynki w grze pojedynczej, gdy Taylor Fritz i Thanasi Kokkinakis wygrali swoje mecze z Alexem de Minaurem i Benem Sheltonem, rzucając je do olimpijskiego meczu w grze podwójnej pomiędzy Ebdenem, który zdobył złoto w grze podwójnej mężczyzn w Paryżu z Johnem Peersem i Paul, który zdobył brąz z Fritzem.
Ostatecznie Ebden i Thompson okazali się zbyt konsekwentni i zwyciężyli w ciągu godziny i 14 minut w Palacio de Deportes José María Martín Carpena w Maladze.
Puchar Davisa
Wynik Grupa 1 - Mężczyźni Mieszani 1 6 6 14 6 4 7„Mamy cholernie bogatą historię związaną z tymi zawodami, trwającą ponad 100 lat” – powiedział Hewitt. „Ci chłopcy znają wspaniałych graczy, którzy grali przed nimi i jaki to wielki zaszczyt za każdym razem, gdy masz szansę założyć tutaj zielono-złotą koszulkę. Mieliśmy bardzo podobny zespół składający się z sześciu zawodników, którzy naprawdę podnieśli ręce w górę w ciągu ostatnich trzech lub czterech lat. Dobrze się ze sobą zżelowały.
„W niektórych momentach musieliśmy dokonać drobnych korekt ze względu na kontuzje i inne rzeczy. Ale jestem po prostu niesamowicie dumny z całego zespołu jako kolektywu. Musisz tu przyjechać i odnieść dwa zwycięstwa z trzech meczów, a to nigdy nie jest łatwe, a oczywiście w Stanach był to dziś cholernie trudny zespół.
Dzień rozpoczął się od kompleksowego zwycięstwa Fritza, który niedawno zajął drugie miejsce w finałach Nitto ATP, ale Kokkinakis zaczął odwracać losy meczu, wygrywając w trzecim secie dogrywkę z Benem Sheltonem.

W czwartek Australia przełamała się 0:1 i zapewniła sobie remis w decydującym meczu gry podwójnej.
„Dokonywanie wyboru nigdy nie jest łatwe” – wyjaśnił Hewitt. „Zaledwie kilka miesięcy temu Thanasi rozegrał dla nas w Walencji dwa niesamowite mecze. Do tej pory trzymaliśmy go w lodzie, a dziś wypuściliśmy go na wolność. Nie jest to normalny harmonogram wielu graczy, ale w pewnym sensie wiem, jak pracować z Thanasi, co jest miłe. Taylor Fritz zagrał oczywiście fantastycznie przeciwko Alexowi. W tej chwili jest bardzo pewny siebie po niesamowitym roku spędzonym na 4. miejscu na świecie. To był trudny okres, ale chłopcy musieli dać z siebie wszystko w grze podwójnej na żywo, co nigdy nie jest łatwe”.
spray ochronny do butów tenisowych
Paul i Shelton w ostatniej chwili zremisowali, ale Australijczycy nie zrazili się i strzelali samotne przełamania w każdym secie.
„Spodziewaliśmy się drugiej pary, ale wiedzieliśmy, że mają niesamowitych zawodników, którzy potrafią grać w deblu” – powiedział Ebden na korcie. „Byliśmy gotowi, oczywiście dokonaliśmy niewielkiej korekty, aby dostosować się do większej liczby graczy grających świetnie w grze pojedynczej niż w grze podwójnej. Było to jednak równie duże wyzwanie, jak każde inne, a tutaj, podczas finałowego meczu na żywo, gra tutaj z Jordanem była prawdziwą zabawą. Po tym, co zrobił Kokk, niestety Alex upadł, ale było naprawdę fajnie.
Decydujące przełamanie nastąpiło w przedostatnim gemie meczu, kiedy Ebden i Thompson przebiegli maraton, aby wykorzystać swoją czwartą szansę na przełamanie i zapewnić sobie zwycięstwo.
„Kiedy dostaliśmy przerwę przy wyniku 4:4, mogłem przebiec całą ławkę!” zażartował Thompson, który w maju wraz z Sebastianem Kordą zdobył swój pierwszy tytuł Masters 1000 w grze podwójnej na Mutua Madrid Open. „Zawsze noszę serce na rękawie i krwawię na zielono i złoto”.
Australijczycy czekają teraz na zwycięzców ostatniego ćwierćfinału pomiędzy Włochami i Argentyną, którego półfinały rozegrają się w sobotę.