Kontuzja dopadła Opelkę i Osakę na mecie; Rybakina ruszyła do przodu… potem do tyłu; Sabalenka przeżyła nową Kudermetovą; Stany Zjednoczone zdobyły United Cup; a Gauff vs. Świątek stał się ostry, a potem lodowaty.
„Tenis potrzebuje dnia otwarcia” – to jedna z sugestii, która regularnie pojawiała się, gdy fani lub pisarze byli proszeni o pomysły, jak podnieść rangę tego sportu. Uważano, że sezon rozpoczął się zbyt niepozornie, kilkoma wydarzeniami na rozgrzewkę średniej rangi w Australian Open i wyjazdowym turniejem Pucharu Hopmana w odległym Perth. Gra potrzebowała sposobu, aby ogłosić swój powrót, z odpowiednią mocą gwiazd i fanfarami.
konwersacje tenisowe
Nadal nie ma oficjalnego Dnia Otwarcia, ale w 2025 r. wydawało się, że mamy prawdziwy Tydzień Otwarcia. Duża w tym zasługa United Cup, turnieju drużynowego, który trzy lata temu połączyły siły ATP, WTA i Tennis Australia. Aby ogłosić nadejście nowego sezonu i podkreślić dwupłciowy charakter gry, sensowne jest zachęcenie gwiazdorów do połączenia sił i rywalizacji dla swoich krajów. W tym roku finał pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską w Sydney przyniósł nam bonus: ostry – a ściślej mówiąc lodowaty – moment pomiędzy dwiema gwiazdami WTA, który może trwać przez cały nadchodzący sezon.
Ale w tym tygodniu było coś więcej niż tylko United Cup. Były też powroty i debiuty, kontuzje i załamania serc, które miały miejsce także w Brisbane, Auckland i Hongkongu. Oto przegląd pięciu najważniejszych wydarzeń tygodnia, odliczonych według ważności.
Amerykanie z góry na dół pod ‚127482; ‚ 🇲 🦅
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 5 stycznia 2025 r
Fritz zamyka Hurkacz po zwycięstwie Gauffa nad Świątkiem, aby zdobyć kolejnego #UnitedCup tytuł dla drużyny USA! pic.twitter.com/coLuBwpRmB
Mocne strony Novaka Djokovica nie były aż tak mocne
Możemy wybaczyć 37-letniemu, 10-krotnemu mistrzowi Australian Open, że nie wybiegł z bramki tak szybko, jak kiedyś zrobił to w Down Under. Djokovic był także bez swojego nowego trenera, Andy'ego Murraya, który wciskał się w ostatni wyjazd na narty przed ponownym dołączeniem do tournée. Może więc wygranie dwóch meczów i przegrana w półfinale z samozwańczym serwującym Reillym Opelką nie jest złym początkiem dla gościa, który nie rozegrał żadnego meczu od października.
Mimo to mocne strony Djokovica nie były w tym przypadku tak mocne, jak zwykle. Najlepszy powracający na świecie nie potrafił znaleźć odbicia, kiedy go potrzebował, a najbardziej legendarny gracz na świecie w dogrywce nie potrafił wygrać tego, który zdecydował o pierwszym secie. Nawet jeśli jest teraz tylko o 1/10 kroku wolniejszy, nie zbliży go to w tym sezonie do Jannika Sinnera ani Carlosa Alcaraza.
Przeczytaj więcej: Novak Djokovic ma plan, z pomocą nowego trenera Andy’ego Murraya, aby zmierzyć się z nowicjuszami w tenisie
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Tennis (@tennischannel)
Osaka, Opelka, Nishikori: Trzy obiecujące powroty, zero książkowych zakończeń
Do niedzieli Naomi Osaka, Reilly Opelka i Kei Nishikori wyglądali, jakby mieli zamiar przeżyć ten tydzień odrodzenia. Cała trójka przez długi czas była pauzowana. Żaden z nich nie dotarł do finału najpóźniej od 2022 roku – Nishikori nie był w żadnym jeszcze przed pandemią. Jednak każdy z nich cofnął czas w obiecujący sposób: Opelka pokonał Djokovica i Giovanniego Mpetshi Perricarda, Nishikori pokonał Karen Khachanov i Cam Norrie; i choć Osaka nie spotkała się z żadnym rozstawieniem, wyglądała ostrzej niż przez ostatnie 12 miesięcy.
A potem nadeszła niedziela. Opelka nabawił się kontuzji pleców i w finale w Brisbane musiał się wycofać, przegrywając 4:1 z Jirim Lehecką. Nishikori (35 l.) wygrał pierwszego seta nad Alexandrem Mullerem, ale nie był w stanie utrzymać tego poziomu w dwóch ostatnich. Co najbardziej zadziwiające, Osaka przedarła się do zwycięstwa w pierwszym secie z Clarą Tauson, po czym usiadła i natychmiast zaczęła płakać. Miała kontuzję brzucha, która odbijała się na jej serwisie, i co zmusiło ją do przejścia na emeryturę, ku szokowi Tausona i tłumu .
Trudno teraz powiedzieć, czy Osaka i Opelka powrócą do zdrowia przed Melbourne w przyszłym tygodniu. Jednak pod względem gier wyglądają na więcej niż gotowe na rok 2025 jako całość.
jak oglądać UFC 257
Zobacz ten post na Instagramie
Poznaj nową Kudermetovą i tę samą starą Sabalenkę
Ten tydzień również przyniósł możliwy przełom. Należał do 21-letniej, zajmującej 106. miejsce Poliny Kudermetowej, młodszej siostry Weroniki. W swoich siedmiu zwycięstwach w Brisbane (dwa w kwalifikacjach) pokonała 13. rozstawioną Samsonovą i trzecią Kasatkinę i awansowała do finału. Tam poprowadziła nr 1 WTA Arynę Sabalenkę 6:4, 2:1 i miała break point na 3:1.
Do tego momentu Kudermetova, pomimo swojej drobnej budowy ciała, była bardziej precyzyjną i przenikliwą atakującą piłką, a na dodatek popisywała się imponująco zwodniczym uderzeniem z dropu. Następnie, mając szansę na podbicie seta i przerwę, wykonała swój pierwszy ciasny zamach i szerokim backhandem. Sabalenka, jak ma to w zwyczaju robić Numer 1, nie pozwoliła, żeby uszło jej to na sucho. Wytrzymała, złamała się i stamtąd poszybowała po swój pierwszy tytuł w 2025 roku.
Przeczytaj więcej: Aryna Sabalenka podkręca atmosferę i zdobywa tytuł Brisbane International
Kudermetova to nowa zawodniczka, którą warto obserwować, a Sabalenka pozostaje najlepszą zawodniczką w grze kobiet i faworytką do powtórzenia turnieju Australian Open.
rakiety tenisowe typu topspin
Zobacz ten post na Instagramie
Rybakina robi postępy na korcie, dezorientuje
Nie można było sobie wymarzyć lepszego startu dla Eleny Rybakiny i jej nowego trenera, Gorana Ivanisevicia. Wygrała dwa mecze United Cup i jeden bardzo dobrze i blisko przegrała ze Świątkiem – to żaden wstyd. Rybakina nabierała coraz większej formy i marginesu forhendu; podążała za kolejnymi piłkami do siatki; i, ku zaskoczeniu niespodzianek, wydawało się, że dobrze się bawi na korcie, a także z Goranem i jej kolegami z drużyny na uboczu. Wicemistrzostwo Australian Open 2023 ponownie powinno mieć szansę na tytuł.
To znaczy, jeśli uda jej się skupić poza kortem i w pokoju przesłuchań. Rybakina była już taka, gdy rozpoczynała współpracę z Ivaniseviciem dzwoniąc do swojego starego trenera, Stefano Vukova i zapraszając go do ponownego dołączenia do jej zespołu . Czas pokaże, czy stanie się to w Melbourne. Vukov jest obecnie objęty dochodzeniem prowadzonym przez WTA w związku z zarzutami o nadużycia i została wykluczona z imprez turystycznych, w tym z Australian Open.
Przeczytaj więcej: CoCo Vandeweghe popiera śledztwo WTA dotyczące byłego trenera Eleny Rybakiny, Stefano Vukova
Najwyraźniej nie słyszeliśmy ostatniej części tej historii. Zobaczymy, czy Rybakina, która broni Vukova przed wszelkimi zarzutami, będzie w stanie sprawić, że to, co dzieje się poza areną, nie wpłynie na nią, gdy na niej będzie.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Elenę Rybakinę `128032; (@lenarybakina)
Stany Zjednoczone wygrywają United Cup, a Iga-Coco zamarza
Na początku tygodnia napisałem, że Coco Gauff i Taylor Fritz, którzy tworzyli drużynę US United Cup, znaleźli się w podobnych okolicznościach, rozpoczynając sezon 2025. Każdy z nich znalazł się w pierwszej piątce, którzy zakończyli poprzedni sezon na wysokim poziomie; każdy przyjdzie na Australian Open z ogromnymi oczekiwaniami; ale każdy prawdopodobnie będzie musiał zagrać najlepszy tenis w swoim życiu, aby zdobyć ten tytuł.
Jak na razie można śmiało powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Dwuosobowy zespół Gauff i Fritz zapewnił Stanom Zjednoczonym drugi Puchar w ciągu trzech lat. Gauff miał wynik 5:0, Fritz 4:1 i wygrali jedyny mecz deblowy, jakiego potrzebowali do zwycięstwa, przeciwko Kanadzie. Obaj Amerykanie również zachowali to, co najlepsze, na koniec.
Wikingowie vs 49ers na żywo
W finale z Polską Fritz pokonał w wysokiej formie Huberta Hurkacza w trójce na wysokim poziomie — obaj chłopcy wyglądali na formę bliską środka sezonu. Przegrywając 0:2 w dogrywce w trzecim secie, Fritz znalazł inny bieg, pokonując dwóch zwycięzców forhendu, minął Hurkacza i przekroczył linię mety.
Zobacz ten post na Instagramie
Jeśli już, to Gauff-Światek był lepszy. Świątek walczyła ze wszystkich sił, aż zaczęły płynąć łzy. Chciała wygrać dla swojego kraju i nie chciała ponieść drugiej z rzędu porażki z Amerykanką, przeciwnikiem, którego zawsze miała. Ale tym razem Gauff sprostał wyzwaniu. Dobrze serwowała, podeszła dalej przy drugim podaniu Świątka i uderzyła agresywnie od linii bazowej – tym razem nie czekając na spudłowanie. Drugi set był wyrównany i wielu z pewnością wierzyło, że Świątek znajdzie sposób na przełamanie tamy. Zamiast, ostatecznie to Gauff okazał się konkurentem w kategorii uczących się .
Potem był uścisk dłoni. Po tym, jak Świątek popełnił podwójny błąd w punkcie meczowym, Gauff naśladowała rakietą ruch kopania; amerykańscy gracze zaczęli to robić zeszłego lata na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, aby pokazać, że „kopają po złoto”.
Świątek mógł nie docenić tego gestu. Albo mogła nie docenić cheerleaderek Danielle Collins z boku. Albo coś. Cokolwiek to było, sprawiło, że uderzyła Gauffa najbardziej lodowatym uściskiem dłoni w nowym sezonie.
Kto więc nie może się doczekać, gdzie Coco i Iga wylądują w losowaniu Australian Open pod koniec tygodnia?