Obaj grali ze sobą tylko raz, przynajmniej w meczu kwalifikacyjnym, podczas Australian Open 2018.
Jasmine Paolini vs. Barbara Krejcikowa
Podczas czwartkowej konferencji prasowej reporter zapytał Paoliniego, co by powiedziała, gdyby rok temu powiedział jej, że w 2024 roku dotrze do finału Rolanda Garrosa i Wimbledonu.
„Powiedziałbym, że jesteś szalony” – odpowiedział ze śmiechem Włoch.
Jeszcze dwa tygodnie temu trudno było sobie wyobrazić, że Paolini lub Krejcikova nadal będą walczyć w ostatni weekend turnieju. Przed tym rokiem Paolini nigdy nie wygrał meczu WTA na trawie. I chociaż Krejcikova trzy lata temu przeszła całą drogę w Paryżu, przystępując do tego turnieju, w sezonie miała bilans 7-9 i zajmowała 32. miejsce.
Ale tak właśnie wygląda życie na Wimbledonie za czasów Igi Świątek. Niezdolność nr 1 do opanowania trawy pozostawiła drzwi otwarte dla wszelkiego rodzaju Kopciuszek. W 2022 roku tytuł zdobyła rozstawiona z 17. miejsce Elena Rybakina; w zeszłym roku koronę nosiła nierozstawiona Marketa Vondrousova; teraz mamy najbardziej zaskakujący finał ze wszystkich. Paolini kontra Krejcikova.

Paolini jest pierwszą kobietą od czasu Sereny Williams w 2016 roku, która w tym samym sezonie dotarła do finałów Rolanda Garrosa i Wimbledonu.
jak umieścić piłkę tenisową na chodziku
© Prawa autorskie 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone
Czy to będzie dobre? Ich skąpe bezpośrednie spotkania nie dają nam zbyt wiele do pracy. Obie są 28-letnimi weteranami, ale spotkały się tylko raz, w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Australian Open w 2018 roku. Krejcikova wygrała łatwo 6:2, 6:1. Mecz nie zrobił jednak większego wrażenia na żadnym z nich; obaj na czwartkowych konferencjach prasowych oświadczyli, że nic na ten temat nie pamiętają.
Choć Paolini nie pamięta, jak to było grać z Krejcikovą, jej wspomnienia o tym, jak to jest brać udział w meczu tej rangi, są świeże w jej pamięci.
„To będzie finał Wimbledonu, więc myślę, że to inny rodzaj meczu” – powiedziała.
Jak zareaguje na tę scenerię i napięcie? Paolini twierdzi, że nasze przypuszczenia są równie dobre jak jej.
„Czuję, że może w sobotę będę bardzo zdenerwowana, nie wiem” – powiedziała. „Ale czuję się też zrelaksowany. Jestem tą samą osobą. Robię to samo… Nie chcę mówić więcej, bo może w sobotę będę się trząść.
Jakikolwiek jest stan jej nerwów, nie oznacza to, że zmieni podejście do punktów.
„Zawsze chodzi o te same rzeczy, cel; starać się dobrze serwować… starać się odbijać jak najwięcej piłek i kontrolować punkt.
„Na trawie trudno się bronić” – przyznała speedsterka, więc postara się jak najmniej aportować.
Krejcikova twierdzi, że nie widziała zbyt wiele Paoliniego na tym turnieju, ale może tylko przypuszczać, że obecnie jest w najlepszej formie.
„Spodziewam się trudnego meczu” – powiedziała Krejcikova. „Spodziewam się, że to będzie ważny mecz dla nas obu. Spodziewam się dużo walki z obu stron.”

Krejcikova pozostała niepokonana w meczu z Rybakiną, która była faworytem do zdobycia tytułu po raz drugi w ciągu trzech lat.
© Prawa autorskie 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone
Paolini przegrała swój jedyny finał Szlema z Igą Świątek; Krejcikova zwyciężyła ze znacznie mniej imponującą rywalką, Anastazją Pawluczenkową. Sądząc po tym, jak każdy z nich poradził sobie w tych meczach i jak każdy poradził sobie w swoim pierwszym półfinale Wimbledonu, nie spodziewałbym się, że w sobotę którykolwiek z nich będzie osłabiony nerwami. Chociaż, jak powiedział Paolini, nigdy nie wiesz, dopóki nie dotrzesz na kort centralny, jak się będziesz czuć. Finał Wimbledonu wiąże się ze szczególną presją; w zeszłym roku Ons Jabeur udusiła się, mimo że rok wcześniej rozegrała ten sam mecz.
Paolini i Krejcikova wygrali półfinały, utrzymując się na boisku, przejmując porażkę w pierwszym secie i utrzymując wiarę aż do trzeciego seta. Wiedzą, że w finale są w stanie zrobić to samo jeszcze raz.
najlepsze rakiety tenisowe dla nastolatków
Jeśli chodzi o ich gry, w tej chwili wydają się dość wyrównane. Obaj są czołowymi graczami w grze podwójnej, a ich ręce i umiejętności gry na całym korcie mogą to udowodnić. Paolini jest szybszy i pewniejszy, podczas gdy Krejcikova jest strzelcem bardziej pasywnym i mocniej uderzającym.
„Jestem tą samą osobą. Robię te same rzeczy… Nie chcę mówić więcej, bo może w sobotę będę się trząść”. — Jaśmin Paolini
Serwis jak zwykle będzie kluczowy. Podobnie jak poziom agresji Paoliniego; kluczowe będzie dla niej poruszanie się do przodu, a nie na boki.
„Spodziewam się, to znaczy bardzo, bardzo, bardzo fajnego meczu” – mówi Krejcikova.
Ona i Paolini mają potencjał, aby udowodnić jej rację, nawet jeśli nie jest to wynik, na jaki liczy.