Korda pokonał Hurkacza w pięciosetowym meczu na Australian Open, ale serwis Polaka może być tym razem zbyt mocny, aby Amerykanin mógł go pokonać.
© Obrazy Getty’ego
Sebastian Korda odniósł emocjonalne zwycięstwo nad Benem Sheltonem w ćwierćfinale Rolex Shanghai Masters. 23-latek pokonał swojego rodaka 6:7 (10), 6:2, 7:6 (6). W końcówce meczu doszło do dramatu, gdy Korda prawie stracił prowadzenie 6:1 w dogrywce w trzecim secie. Kordzie ostatecznie udało się jednak zamknąć sprawę i teraz jego stawką będzie walka z Hubertem Hurkaczem, w której stawką jest miejsce w finale. I chociaż chciałbym powiedzieć, że myślę, że Amerykanin zwycięży, wydaje mi się, że powinien pójść drogą Hurkacza.
Korda pokonała Hurkacza w zaciętym pięciosetowym pojedynku, gdy ta dwójka spotkała się na początku tego roku podczas Australian Open. Jednak Hurkacz potrzebował trochę czasu, aby zadomowić się w sezonie 2023. Dopiero bieg po tytuł w Marsylii naprawdę zaczął grać swój najlepszy tenis, a w drugiej części sezonu na kortach twardych szło mu lepiej niż wcześniej. Hurkacz miał bilans 14-7 na kortach twardych, zanim w kwietniu przeszedł na korty ziemne, ale od powrotu na korty ziemne ma bilans 11-4 od czasu powrotu na korty na Citi Open w Waszyngtonie. Poza tym warunki w Szanghaju nieco bardziej sprzyjają grze Hurkacza, ponieważ Temperatury są nieco chłodniejsze, a korty grają nieco szybciej. To duże znaczenie dla zawodnika takiego jak Hurkacz, ponieważ jego mocny serwis jest trudny do wychwytywania na szybkich kortach.
Jeśli mowa o serwisie, myślę, że Hurkacza będzie dla Kordy trochę za dużo do pokonania. Amerykanin w meczu z Sheltonem został trzykrotnie złamany, co może nie wydawać się aż tak dużą liczbą. Nie będzie jednak miał luksusu rozegrania aż tylu meczów z luźnym serwisem przeciwko Hurkaczowi, którego skuteczność w tym sezonie wynosi 87,7% – co jest niewiarygodne, nieco mniej niż w zeszłym roku 90,6%. Hurkacz ma trzeci najwyższy procent utrzymań w turnieju ATP w tym sezonie i ani razu nie został przełamany ani w drugim, ani w trzecim secie w swoim półfinałowym zwycięstwie nad rozpalonym do czerwoności Fabianem Marozsanem.
Myślę, że Polak wygra wiele meczów szybkiego serwisu, ale uważam też, że ma potencjał, aby wbić się w kilka meczów Kordy. Od tego momentu presja, aby nie pasować, może w rzeczywistości zmusić Kordę do zrobienia właśnie tego.
Ogólnie rzecz biorąc, nie trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym Korda znajdzie tutaj drogę. Aby jednak tak się stało, musiałby rozegrać idealny mecz i myślę, że normalny poziom Hurkacza jest o wiele bardziej godny zaufania niż poziom Kordy. Zbyt wiele musiałoby się zepsuć, aby Korda wygrał ten mecz, dlatego biorę Hurkacza za, moim zdaniem, świetną cenę.
Bet: Hurkacz To Win (-115)