Czy Serena Williams przeszła już swoją świetność?
25-te rozstawienie Alize Cornet pokazała czołową rozstawioną Serenę Williams w trzeciej rundzie tegorocznego Wimbledonu. Czy to był dla ciebie poważny szok? Nie byłoby tak, gdybyś sprawdził jej rekord w tym roku. Rok 2014 niestety nie był jak dotąd dobrym rokiem dla młodszej siostry Williamsa.
32-latek nie zdołał dostać się do ostatniej ósemki jakiegokolwiek turnieju wielkoszlemowego w tym roku. W Australian Open przegrała z 14. rozstawioną Aną Ivanovic. W tym roku w Roland Garros jej forma była jeszcze gorsza; jako obrońca tytułu i numer 1 na świecie, Serena wyglądała apatycznie w starciu z nierozstawionym Hiszpanem Garbine Muruguza i została wysłana do pakowania w drugiej rundzie. Amerykanka kontynuowała swoją ponurą passę, ponieważ nie miała odpowiedzi na Cornet, spadając po jej najgorszym występie na Wimbledonie od 2005 roku.
Co gorsza dla Sereny, to jej nikczemna kapitulacja z rąk Cornet. Williams jest pięciokrotnym mistrzem na SW19, podczas gdy Cornet nigdy wcześniej nie pokonał gracza z pierwszej 20 w turnieju wielkoszlemowym. Początkowo wyglądało to jak kolejny występ Sereny w stylu vintage, ponieważ zmiótła Francuczkę 6-1 w pierwszym secie. Ale potem Cornet wyglądała jak ta z tytułami na półce, a Serena wyglądała jak blady cień siebie. Williams poddał pozostałe dwa sety 3-6 i 4-6, popełniając w starciu aż 29 niewymuszonych błędów.
Cornet jest teraz na pewno w siódmym niebie. Francuzka nie jest zbyt znana ze swojej psychicznej wytrzymałości i twardości, więc czy jest lepszy sposób na zwiększenie pewności siebie niż pokonanie numer 1 na świecie. Teraz zmierzy się z numerem 13 na świecie, Eugenie Bouchard w 1/8 finału.
Na razie strata Sereny to zysk Marii Szarapowej. Światowy Numer 5 będzie chciał dodać więcej tytułów do swojej półki Wimbledonu, która ma tylko jeden tytuł, wracając w 2004 roku. Petra Kvitova, Agnieszka Radwańska i Simona Halep również będą tchnąć w gardło Szarapowej w tym wyścigu, aby zostać koronowanym Królowa Wimbledonu.
Ale co z Sereną? 17-krotny zdobywca tytułu Wielkiego Szlema jest bez wątpienia jednym z najlepszych tenisistów w historii. Ale czy ten ponury bieg form oznacza koniec jej panowania? W latach 2013-2014 Serena odzyskała pierwsze miejsce w drodze do zdobycia dwóch kolejnych tytułów US Open, French Open i Wimbledon. Jednak rok 2014 był wyraźnym kontrastem i młodsi, zwinni gracze mieli przewagę nad czterokrotnym złotym medalistą olimpijskim.
Serena, którą widzieliśmy w tym roku na Wimbledonie, jest tylko bladym cieniem tego, czym była w kwiecie wieku. Może już nigdy nie wróci, by odzyskać dominację w żeńskim torze tenisowym. Mimo że jest bez formy, Serena Williams jest wojowniczką i nigdy nie można jej skreślić.
hity tenisowe