Taylor Fritz poniósł porażkę w finale US Open, ale pojawiła się nadzieja dla amerykańskiego tenisa mężczyzn

26-latek wykorzystał nowe triumfy jako odskocznię. „Po prostu czuję się dużo pewniej, że mogę to powtórzyć”.



  8 września 2024 r. – zmiana rozmiaru Taylora Fritza 1

NOWY JORK — Tydzień, który rozpoczął się ogromnymi nadziejami i oczekiwaniami w amerykańskich okopach tenisowych, zakończył się otrzeźwiającą nutą w niedzielę na stadionie Arthur Ashe, gdzie jako pierwszy Amerykanin wystąpił w finale US Open od czasów Andy’ego Roddicka w 2006 roku, 26-latka stary Taylor Fritz został dotkliwie pobity przez 23-letniego Jannika Sinnera.



Mecz był zacięty i zakończył się po dwóch godzinach i 51 minutach. Wynik 6-3, 6-4, 7-5 odzwierciedlał sposób, w jaki Fritz, który przez dwa tygodnie startował stosunkowo wolno, aklimatyzował się i radził sobie z nieznanym krajobrazem swojego pierwszego finału Wielkiego Szlema, a także płynną grą Sinnera.

Na nieszczęście dla Fritza tenis wielkoszlemowy składa się z pięciu setów, a nie siedmiu lub więcej.

skakanka do tenisa

Jednak nawet więcej czasu mogło nie mieć wpływu na wynik. Fritz został przyćmiony przez Sinnera praktycznie we wszystkich aspektach, zwłaszcza w konwersji break-pointów, przy czym Sinner poradził sobie dobrze w 6 z 12, podczas gdy Fritz tylko w dwóch z siedmiu. Najbardziej wymowna statystyka: Fritz zdobył zaledwie pięć z 43 punktów, oddając serwis Sinnera (12 procent), podczas gdy zwycięzca zdobył 17 z 53 punktów, zdobywając 32 procent.



„W tej chwili jestem dość rozczarowany wieloma rzeczami na korcie, tym, jak grałem, jak oddawałem określone strzały. To jest do bani” – powiedział Fritz na pełnej patosu konferencji prasowej po meczu, podczas której często ze spuszczonymi oczami szukał właściwych słów monotonnym głosem.

Zrobił pauzę, po czym kontynuował: „Nie twierdzę, że koniecznie zrobiłoby to różnicę. Czuję, nie wiem, czuję, że oczywiście fani, amerykańscy fani, od dawna chcieli męskiego mistrza. Jestem dość zdenerwowany tym, jak zagrałem. Czuję się, nie wiem, czuję, że prawie zawiodłem wiele osób.



Upadek był szczególnie dotkliwy, ponieważ po wygraniu przyprawiającego o ból brzucha, zaciętego półfinału ze swoją przyjaciółką i rywalką Frances Tiafoe, Fritz odetchnął z ogromną ulgą. Tą okazją był staromodny, pełen gwiazd nowojorski event, wypełniony niewygodną presją dla ulubieńca, Fritza.

odpowiedni rozmiar chwytu tenisowego
  Po wygraniu przyprawiającego o ból brzucha, zaciętego półfinału z Frances Tiafoe, swoją przyjaciółką i rywalką, Fritz odetchnął z ogromną ulgą.

Po wygraniu przyprawiającego o ból brzucha, zaciętego półfinału z Frances Tiafoe, swoją przyjaciółką i rywalką, Fritz odetchnął z ogromną ulgą.

Po rozstrzygnięciu tego meczu Fritz poczuł, że może rozegrać finał z pewnością siebie i wolną ręką. Nie do końca nie docenił Sinnera, ale ich jedyne poprzednie spotkania rozdzieliły się i, jak powiedział Fritz w piątek, „uderza mocno piłkę, jest jak bardzo silny napastnik, ale mam wrażenie, że zawsze udaje mi się naprawdę dobrze uderzać piłkę od jego piłkę.

Nie w tę niedzielę. Fritz czuł się dobrze przed meczem – rozluźniony, zrelaksowany i pełen entuzjazmu. Wybierając się na początek na długi spacer do swojego krzesła na Ashe, przy ryk tłumu opadającym wokół niego, Fritz w pełni wczuł się w tę atmosferę.

jak prać buty tenisowe, aby ich nie zniszczyć

„Nasiąkłem chwilą. To było to, o czym marzyłem przez całe życie” – powiedział. „To prawie mnie wzruszyło, ale byłem po prostu naprawdę szczęśliwy i gotowy, aby cieszyć się tą chwilą”.

Fritz liczył, że fala ulgi po półfinale pomoże mu przetrwać. Walczył ze zrozumieniem, że grając twardo i mądrze w tenisa, nie czuł się naprawdę na szczycie swojej gry.

„Grałem solidnie, ale nic specjalnego” – powiedział. Nie uderzałem bekhendem tak dobrze, jak lubię, nie serwowałem tak dobrze, jak lubię. Na szczęście nadal mogłem sobie z tym poradzić i wytrzymać.

W dzisiejszych czasach wszystko, co nie jest grą klasy A elitarnego gracza, nawet nie jest wystarczająco dobre w starciu z Sinnerem. Włoch, który wygrał już pierwszy i ostatni turniej major w tym roku, jest znacznie ulepszoną wersją niezgrabnego debiutanta Fritza, którą z łatwością wręczono w Indian Wells wiosną 2022 roku. Według Fritza największa poprawa w grze Sinnera nastąpiła jego serwis. W finale Sinner osiągnął tę samą średnią prędkość serwu (120 mil na godzinę), co Fritz, który słynie ze swoich grzmotów.

Jestem dość zdenerwowany tym, jak zagrałem. Czuję się, nie wiem, czuję, że prawie zawiodłem wiele osób.  Taylora Fritza

Turniej mógł zakończyć się nieprzyjemnie dla fanów amerykańskiego tenisa, ale jego ojczyzna zapewniła sobie wicemistrzostwo w obu finałach gry pojedynczej (Jessica Pegula przegrała w sobotę z nr 2. Aryną Sabalenką), czego żaden inny major nie był nawet bliski. dopasowanie.

Rozczarowania po ostatnim weekendzie przyćmiły także fakt, że obaj Amerykanie osiągnęli wyniki znacznie powyżej swojej kategorii wagowej: Pegula uplasował się na 6. miejscu, a Fritz na 12. Zatem, jeśli chodzi o formę, Pegula był co najwyżej potencjalnym ćwierćfinalistą, Fritz przewidywał, że będzie nim przegrany w czwartej rundzie lub gorzej.

Mając kilka dni lub tygodni na dekompresję i ponowną ocenę, zarówno Pegula, jak i Fritz prawdopodobnie poczują dumę oraz odnowioną nadzieję i motywację.

  „Nasiąkłem chwilą. To było to, o czym marzyłem przez całe życie” – Fritz powiedział o atmosferze na stadionie Arthur Ashe w niedzielę. „To prawie mnie wzruszyło, ale byłem po prostu naprawdę szczęśliwy i gotowy, aby cieszyć się tą chwilą”.

„Nasiąkłem chwilą. To było to, o czym marzyłem przez całe życie” – Fritz powiedział o atmosferze na stadionie Arthur Ashe w niedzielę. „To prawie mnie wzruszyło, ale byłem po prostu naprawdę szczęśliwy i gotowy, aby cieszyć się tą chwilą”.

jak farbować buty tenisowe

Pod koniec konferencji prasowej Fritz próbował już zwrócić wzrok na jasną stronę mocy. Stwierdził, że nadal ma „dużo” miejsca na poprawę. I zauważył – dokładnie – że stopniowo zaznaczał kratkę za kratką, wspinając się w górę, od zdobycia punktu w rankingu ATP, przez wygranie małego turnieju, aż po zdobycie tytułu Masters, a teraz wystąpienie w finale Wielkiego Szlema . Nowe triumfy potraktował jako odskocznię.

„Zawsze mówiłem, że jeśli zrobię coś raz”, powiedział, „po prostu czuję się o wiele pewniej, mogąc zrobić to jeszcze raz”.

Będzie to dobra wiadomość dla fanów tenisa w USA, których apetyt na mistrza został nieco zaspokojony podczas tego wydarzenia, mimo że ich apetyt został zaostrzony.

Najczęściej Problemy