Amerykanin ma pewność, że po piątkowych wynikach ćwierćfinału wróci do domu z trofeum na turnieju ATP 250.
Trzej najwyżej notowani Amerykanie w turnieju ATP Tour dotarli do półfinału turnieju Delray Beach Open w piątek, a dołączył do nich rozpalony do czerwoności rodak, co gwarantowało koronację rodzimego mistrza w weekend.
Taylor Fritz kontynuował obronę tytułu, kończąc wieczór zwycięstwem 6:3, 6:3 nad Rinkym Hijikatą. Najlepszy zawodnik nie stanął przed break pointem, zdobywając 10 ze swoich 15 punktów za drugi serwis.
„To zawsze wspaniałe uczucie wczuć się w rytm serwowania. 75 procent to dla mnie naprawdę wysoki wynik, ale nawet wtedy czułem, że jakość serwów, które oddawałem, była naprawdę dobra” – Fritz powiedział Blair Henley w wywiadzie na korcie.
Aby mieć szansę na utrzymanie trofeum, Fritz będzie musiał najpierw pokonać Marcosa Girona.
Giron, po zdobyciu drugiego miejsca w Dallas i pokonaniu Tommy'ego Paula, Giron potwierdził to w tym tygodniu trzema kolejnymi zwycięstwami. Były mistrz NCAA rozwiał nadzieje Patricka Kypsona, zamieniając jedno przełamanie serwisu w każdym secie na awans 6-4, 6-4.
Fritz walczy o swój siódmy tytuł w karierze singlowej.
© Obrazy Getty’ego
Paul również utrzymał dobrą formę, przechodząc z kortów halowych podczas zeszłotygodniowej imprezy ATP 250 do ostatniej czwórki w Delray Beach po raz drugi w ciągu trzech lat. Rozstawiony z numerem 3 pokonał Jordana Thompsona 6:4, 6:3 i odniósł dziewiąte zwycięstwo w 11 meczach rozegranych w 2024 roku.
W sobotę Paul zmierzy się z Frances Tiafoe. Drugi rozstawiony chce dostać się tutaj do finału po raz pierwszy od 2018 roku, kiedy zdobył swój dziewiczy tytuł ATP pokonując Petera Gojowczyka.
Tiafoe pokonał kwalifikatora Flavio Cobolliego 6:4, 6:2 i po raz pierwszy w tym sezonie odniósł zwycięstwo jeden po drugim. Obecna piętnastka świata pokonała Paula na tym turnieju cztery lata temu podczas ich pierwszego spotkania na poziomie tournee, ale widziała, jak jego dobry przyjaciel zakończył parę ostatnich spotkań – ostatnio w Adelaide 2 w 2022 roku.
„To naprawdę dobry facet, prawdziwy koleś. Niewiarygodne jest widzieć, co on ostatnio robi” – powiedział Tiafoe. „Jest super szybki, sprawi, że będę grał dużo piłek. Serwuje znacznie lepiej. Znamy się nawzajem bardzo dobrze, więc zawsze jest to trudne.