18 stycznia 2014
Roger Federerpowraca do akcji na tegorocznym Australian Open 2014, a #fedexpress jest w ruchu.
Wychodząc z dość trudnego sezonu 2013, mając tylko jeden tytuł na swoim koncie, Roger dokonał znaczących zmian od kończących się w 2013 roku finałów ATP World Tour.
Na początek zatrudnił nowego trenera, Stephena Edenberga, byłego numer 1 na świecie, który ma na swoim koncie 6 tytułów Wielkiego Szlema w grze pojedynczej. Edenberg, dobrze znany ze swojego podania i woleja, a także sportowej postawy, był jednym z dorastających idoli Rogera Federera.
Poza tym Roger ma nowy kij. Przez lata grał rakietą tenisową o powierzchni 90 cali kwadratowych, co dobrze mu służyło, jednak z niewyraźnie wyglądającą czarną rakietą tenisową Wilson o powierzchni 98 cali kwadratowych ma pozytywne prognozy na 2014 rok.
Jak dotąd, na tegorocznym Australian Open 2014, gwiazdy wyrównują się dla szwajcarskiego rodaka. W meczu pierwszej rundy przebiegł prosto przez Australijczyka Jamesa Duckwortha, awansował do drugiej rundy i pokonał Blaz Kavcic z trzecim setem tie-breakiem jako najwyższym punktem meczu, a następnie szybko wykonał pracę z Rosjaninem Teymurazem Gabashvili.
Teraz, w rundzie 16, Federer nie przegrał seta i zmierzy się z dziesiątym rozstawionym Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą, co będzie ekscytującym pojedynkiem.
Podsumowując, nie ma wątpliwości, że był to pozytywny początek turnieju. We wczorajszym wywiadzie Rogera Federera z Chrisem McKendrym i Bradem Gilbertem, cały się uśmiecha i opowiada o swoim nowym trenerze, nowej rakiecie oraz o tym, co nas czeka w 2014 roku.
Oto nasz ulubiony cytat z wywiadu, w którym wspomina, że dzwonił do Stephana Edenberga, aby zatrudnił go jako trenera - nawet supergwiazdy są trochę zdenerwowane i zdenerwowane :)
„I wtedy pomyślałem o Stephan. Zadzwonię do niego i zobaczę, co powie. Myślę, że na pewno będzie to nie, ale pozwól, że do niego zadzwonię. I myślał o tym przez długi czas, miesiąc czy coś, i jest tak, jakbym mógł przyjechać do Dubaju czy coś w tym stylu. Chciałem tylko, żeby czuł się komfortowo i zobaczył, jak to jest, a on powiedział, że mogę zrobić kilka tygodni w tym roku. Fajnie jest słuchać, jak mówi coś przed meczem, analizuje moją grę po meczu, a on jest po prostu bardzo pozytywnym myślicielem i chce, żebym dobrze sobie radził, co jest świetne ”.
Kredyt zdjęciowy: LJ Kong