Na mistrzostwach Wimbledonu 2013, po tym, jak Rafael Nadal odpadł w pierwszej rundzie, Roger Federer podążył dzień później w drugiej rundzie z mało znanym Sergiyem Stakhovsky'm z Ukrainy. Był to najgorszy występ Federera w Grand Slam od czasu jego pierwszej rundy, która odpadła z French Open 10 lat temu w 2003 roku. Czy to był koniec pewnej ery – upadek prawdopodobnie największego sportowca ostatniej dekady?
Roger Federer opuszcza stadion po swojej drugiej rundzie przegranej z Ukraińcem Serhijem Stachowskim w Wimbledonie 2013
Co wydarzyło się w roku kalendarzowym 2013?
Chociaż jego fani obawiali się najgorszego, Federer, popularnie znany jako FedEx lub The Federer Express, był zaskakująco optymistyczny. Zapytany o to, czy jego dziedzictwo tutaj się skończy, powiedział, że zastanowi się nad ucieczką, gdy będę na emeryturze – a to nie jest teraz. (Źródło - Indyjski Ekspres )
W ostatnim Wielkim Szlemie w tym roku Federer osiągnął zaledwie 4 rundę. Zakończył sezon z rekordem 45 zwycięstw i 17 porażek (72,58%), co było wyraźnym spadkiem w stosunku do 85,54 procent wygranych z poprzedniego sezonu.
Seria kontuzji pleców, które nękały go przez cały rok, przyczyniła się do jego słabej formy. Mogło się skończyć. Fani wpadli w panikę, co było widoczne w dużej liczbie pesymistycznych opinii na temat Quora na temat tego, czy mógłby ponownie wygrać Wielkiego Szlema. Szwajcarski mistrz miał jednak inne plany.
30 za 30: chłopiec natury
Nowy rok – nowa historia
Federer rozpoczął rok kalendarzowy 2014 z wielką determinacją, przegrywając Brisbane Open z Lleytonem Hewittem w finale. Następnie awansował do półfinału Australian Open, pokonując w czwartej rundzie porządnego Jo Wilfrieda Tsongę i panującego mistrza Wimbledonu Andy'ego Murraya w kwartach, ale ostatecznie przegrał z Rafaelem Nadalem w równych setach, który z kolei przegrał ze szwajcarskim Federerem. rodak Stan Wawrinka w finale.
Federer i Wawrinka pozują po finale Monte Carlo Masters, 2014
Wiosenny sezon na kortach ziemnych został przerwany, gdy jego żona (ponownie) urodziła bliźnięta. Doszedł do finału Monte Carlo Masters, przegrywając z Wawrinką, ale nie mógł awansować dalej niż do czwartej rundy French Open. Wraz ze swoim ulubionym turniejem – Wimbledonem – który miał się rozpocząć, nadszedł najwyższy czas, aby Federer wrócił do swoich najlepszych możliwości.
Wimbledon 2014 – Punkt zwrotny
Na swojej drodze do finału Federer pokonał Wawrinkę w ćwierćfinale i spokojnie przeszedł przez Milasa Raonica w prostych setach w półfinale. Jego przeciwnikiem w ostatnim meczu był Novak Djokovic, który przegrał ostatnie trzy finały Wielkiego Szlema; Serb był człowiekiem, który miał coś do udowodnienia.
Na początku sezonu niewielu myślało, że w wieku 32 lat Federer wciąż miał w sobie siłę, by dotrzeć do finałów Majors, nie mówiąc już o ich wygraniu. Przeciwstawił się wszelkim przeciwnościom, aby osiągnąć ten etap; czy Maestro może zrobić jeszcze jeden epicki występ, aby wygrać swoje osiemnaste miejsce – pierwsze od czasu, gdy pokonał Andy'ego Murraya na tym samym etapie dwa lata temu?
Federer rozpoczął mecz z pewnością siebie, serwując z bezwzględną skutecznością (71% pierwszych zagrywek) i zmuszając Djokovica do ciężkiej pracy podczas swoich gier serwisowych. Mimo, że nie mógł zrobić sobie przerwy, wygrał dogrywkę – pierwszy set należał do Federera.
kort tenisowy
Skuteczność Federera ucierpiała jednak w następnych dwóch setach, a jego procent pierwszego serwisu spadł. Pod koniec trzeciego seta Federer przegrał dwa sety do jednego. Kolejny pięciosetowy finał był na kartach.
Powrót czwartego seta – jeden na wieki
Chociaż przez całe życie byłem fanem Federera, gry otwierające czwartego seta przywołały we mnie lęk z dzieciństwa – strach przed ujrzeniem mojego idola, który się rozbije, ponieważ został ograny. Serw Federera został złamany, ale w następnej grze złamał Djokovica, aby zrobić 3-2. Jednak Federer został ponownie złamany i zanim się zorientowaliśmy, Djokovic służył do mistrzostwa przy 5-3.
Gdyby to był rok lub dwa temu, mecz zakończyłby się tym meczem, a fani obwinialiby wiek Federera za przegraną. Byłby to kolejny przypadek, który pokazałby, że Federer był tylko człowiekiem, który ograł swój złoty wiek – legenda Rogera Federera była historią.
Być może potrzebujesz odpowiedniej sytuacji, aby wydobyć z siebie to, co najlepsze. Właściwa kombinacja asów, calkowicie perfekcyjni zwycięzcy i kilka szczęśliwych sprawdzianów później, Federer wygrał seta 7-5. To był okres, którego nikt nie mógł przewidzieć – nawet sam mistrz! Taki powrót był możliwy dopiero u szczytu kariery. Wierni Federerowie właśnie byli świadkami przebłysku wspaniałej przeszłości.
Djokovic odbił się jednak w ostatnim secie, łamiąc Federera i ostatecznie wygrywając mecz 6-7, 6-4, 7-6, 5-7, 6-4. Jednak wytrwałość, którą Federer wykazał w czwartym secie – duch walki – przywołała wspomnienia o okrutnych zdolnościach największej legendy do chodzenia po planecie. 29 asów i średnia prędkość 100 mil na godzinę podczas drugiego serwisu (z zaledwie 5 podwójnymi błędami) pokazują, że ten człowiek jest bardzo pewny siebie.
Roger Federer i Novak Djokovic pozują po finale Wimbledonu 2014
Przyszłość wygląda jasno
Jeśli porównasz jego karierę do wspaniałej kariery jego odpowiednika w krykieta, Sachin Tendulkar, zauważysz podobieństwa. Sachin miał skromny początek (pamiętasz pierwsze dwie kaczki?), po którym nastąpiła supergwiazda. W połowie swojej kariery zgubił się (zrezygnował z kapitana), ale wrócił silniejszy niż kiedykolwiek, aby wygrać Puchar Świata na swojej ojczystej ziemi, przed pożegnaniem, o którym można tylko pomarzyć.
Wydaje się, że Roger Federer właśnie przekroczył swój spadek wydajności. Mógł przegrać finał, ale na pewno wrócił do swojego dawnego ja. To tylko kwestia czasu, zanim ponownie wygra Wielkiego Szlema!