Simona Halep
Była numer jeden na świecie Simona Halep mogła zobaczyć, jak jej kampania w Montrealu dobiegła końca z rąk rozpalonej Danielle Collins, ale Rumunka jest zadowolona z wysiłku, jaki włożyła w środę.
Halep walczył z mistrzem Palermo i San Jose przez dwie godziny i 55 minut, oszczędzając cztery punkty meczowe w dramatycznym meczu finałowym, zanim przegrał 6-2, 4-6, 4-6.
Był to pierwszy mecz dwukrotnego zwycięzcy Majora od czasu przejścia na emeryturę w drugiej rundzie w Rzymie z Angelique Kerber w maju. Kontuzja łydki uniemożliwiła jej udział w kolejnych turniejach French Open, Mistrzostwach Wimbledonu i Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Pomimo trzymiesięcznej przerwy, fakt, że Halep była w stanie zmierzyć się z Collinsem w formie po powrocie, będzie zachęcający dla Rumunka.
Podczas interakcji z mediami po meczu Halep przyznała, że spodziewała się zaprezentować tak wysoki poziom dopiero kilka tygodni później podczas US Open.
„Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego, jak grałem dzisiaj, trochę nieoczekiwanie, ponieważ po trzech miesiącach nie możesz grać dużo w tenisa” – powiedział Halep. „Przychodzisz i grasz trzy godziny na bardzo wysokim poziomie z kimś, kto ostatnio wygrywa mecze i turnieje. Naprawdę zadowolony ze sposobu, w jaki grałem.
„Czułem, że na US Open będę na tym poziomie. Ale nie oznacza to, że w przyszłym tygodniu będę na tym samym poziomie. Muszę zobaczyć, jak jutro obudzę się z ciałem. Ale przynajmniej ufam swojej grze.
To było kilka trudnych miesięcy dla Rumunów. Pominięcie szansy reprezentowania swojego narodu na igrzyskach olimpijskich w Tokio było głęboko rozczarowujące. Halep postanowiła nie rozwodzić się nad tym i zamiast tego skupiła się na spędzaniu czasu z przyjaciółmi i rodziną.
„Nie oglądałem (Igrzyska Olimpijskie w Tokio), tylko kilka meczów i piłek”, powiedział światowy numer 13. „Ale nie zwróciłem na to uwagi. Oglądanie meczów było zbyt bolesne. Kiedy jesteś kontuzjowany, czujesz się smutny i rozczarowany. Moim zdaniem oglądanie meczów nie jest dobre.
„Ale czas w domu był wspaniały. Byłem z rodziną i przyjaciółmi. Potrzebowałem tego czasu, żeby naładować baterie.
Kiedy niektórzy gracze nie ufają, że mogą wygrać swoją grą, proszą o pomoc medyczną: Simona Halep
Danielle Collins otrzymuje pomoc medyczną podczas trzeciego seta swojego meczu z Simoną Halep
Mecz pomiędzy Danielle Collins i Simoną Halep miał wiele dramatyzmu, a przerwa medyczna Amerykanina była tematem bardzo dyskusyjnym. Amerykanka, która w trakcie meczu dwukrotnie sama przeprostowała kolano, po piątym meczu trzeciego seta poprosiła o trenera, właśnie porzucając jej serwis.
Przerwa medyczna okazała się długa i Halep musiał czekać przed jej podaniem. Były świat nr 1 został złamany, gdy akcja została wznowiona, a ona wygrała jeszcze tylko jeden mecz w meczu.
Podczas konferencji prasowej Rumun został poproszony o zajęcie się tą sprawą. Halep wyraziła swoje niezadowolenie z zasady przerwy medycznej, sugerując, że niektórzy gracze używają jej do zatrzymania impetu przeciwnika.
– Było mi ciężko – powiedział Halep. „Po dwóch i pół godzinach nie jest sprawiedliwe, żeby zrobić sobie więcej niż 10 minut przerwy. Myślę, że przed podaniem ta zasada wcale nie jest dobra. Ale znasz niektórych graczy, którzy nie ufają, że mogą wygrać w grze, pytają lekarzy, a potem biegają lepiej niż wcześniej. Więc to jest to.
„Zdarzyło mi się już w kilku meczach, gdy pod koniec meczu przeciwnik dostaje lekarstwa, nie mogę tam fizycznie pozostać, ponieważ czasami, gdy dużo się pocisz, tracisz energię. W tym momencie przerwa nie jest dobra. Ale chwała dla niej, bo grała dobrze – dodał Rumun.