Były numer jeden na świecie Maria Szarapowa
Według agenta Maxa Eisenbuda Agnieszka Radwańska i inni krytycy Marii Szarapowej potencjalnie otrzymującej dziką kartę do French Open są po prostu zazdrośni o byłego numer jeden na świecie i chcą o jedno mniej groźby w walce o tytuł u Rolanda Garrosa.
Eisenbud zareagowała gniewnie po tym, jak Radwańska numer osiem na świecie wezwała Szarapową, aby nie otrzymała dzikich kart na French Open i Wimbledon, gdy przygotowuje się do powrotu z zakazu dopingu.
Pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa Szarapowa powróci na Stuttgart Open w przyszłym tygodniu po odbyciu 15-miesięcznego zawieszenia za oblanie testu narkotykowego podczas Australian Open.
Eisenbud skoczył do obrony swojego klienta w piątek, gdy uderzył w Radwańską i Caroline Wozniacki, która wcześniej opisywała powrót Szarapowej na WTA Tour jako „brak szacunku” dla innych graczy.
„Wszyscy ci „czeladnicy”, tacy jak Radwańska i Wozniacki, którzy nigdy nie wygrali szlema i przechodzi obok nich kolejne pokolenie. Są sprytni, próbując trzymać Marię z dala od Paryża” – powiedział Eisenbud dziennikarzowi tenisowemu New York Times, Benowi Rothenbergowi.
„NIE Serena [Williams – w ciąży], BEZ Marii, BEZ Viki [Victoria Azarenka – wracają w lipcu po urodzeniu dziecka], BEZ Petry [Kvitovej], to ich ostatnia szansa na wygranie szlema.
„Ale nigdy nie czytali raportu CAS i nigdy nie czytali paragrafów 100 i 101. Więc nie mają pojęcia”.