Kvitova zdobyła pierwszą wygraną w swoim powrocie z urlopu macierzyńskiego w Rzymie.

Rzym, Włochy - w tenisa wszyscy uwielbiają powrót historii. Niewiele rzeczy połączy odmienne grupy fanów, jak dawna gwiazda powracająca do akcji po dala, a wyniki są często spektakularne.
Kim Clijsters zdobyła główny tytuł w ciągu kilku tygodni od powrotu w 2009 roku. Serena Williams osiągnęła cztery finały w 2018 i 2019 roku. Tylko w tym roku Belinda Bencic i Elina Svitolina byli dwoma największymi historiami sukcesu w trasie, wracając z urlopu macierzyńskiego w ciągu ostatnich 24 miesięcy.
Petra Kvitova nie jest tak pewna, że może osiągnąć te wyżyny.
„Mówiłem jeszcze wcześniej, że ludzie nie powinni spodziewać się żadnych świetnych rezultatów, gry czy cokolwiek innego”, powiedziała dwukrotna zwycięzca Wimbledonu po wygraniu swojego pierwszego meczu w swoim powrocie podczas 2025 Internazionali Bnl d’Itlia. „Mimo to robią, prawda? Pomyślałem:„ OK, cokolwiek ”.
Punkt meczu: Petra Kvitova Pierwsza wygrana od czasu powrotu z urlopu macierzyńskiego przeciwko Irina-Camelia Begu w Rzymie
Kvitova nie była nawet pewna, czy w ogóle wróci do tenisa, oceniając szansę na około 5% po tym, jak zagrał ostatni mecz na otwartych Chinach 2023.
„Pomyślałem:„ Nie, nie mogę już tego zrobić ”i postanowiliśmy wybrać dziecko” - wspominał Kvitova, który zdobył tytuł WTA 1000 na początku tego roku na Miami Open. „Pomyślałem:„ OK ”, a potem stało się to od razu i było tak:„ OK! Zobaczymy, jak wszystko idzie ”.
Rzeczywiście, dwukrotna mistrz Wimbledonu ogłosiła swoją ciążę Na samym początku 2024 i wydawało się gotowe do osiedlenia się w życiu rodzinnym z trenerem, który został mąż Jiri Vanek. Ale powrót do sądu po narodzinach syna Petra szybko pomógł jej odkryć jej przewagę konkurencyjną.
„Kiedy w końcu mogłem zrobić pewne rzeczy po ciąży i poporodowej, grałem w tenisa i czułem się tak dobrze i bardzo mi się podobało” - powiedział Kvitova. „To było naprawdę rzecz. Śmiałem się i każdy strzał, który uderzyłem gładko, pomyślałem:„ Wow! Wciąż tam jest ”. Nie ma tak bardzo nóg, ale w rękach czasami jest bardzo dobre. To był klucz, dlaczego wróciłem”.
Moi rodzice są dumni, że wciąż próbuję, nawet jeśli czasami nie idzie tak dobrze. Petra Kvitova
Ujawniła swoje plany powrotu do tenisa Kilka tygodni przed jej 35. urodzinami , i rozegrała swój pierwszy mecz na WTA 250 w Austin w Teksasie po miesiącu intensywnego treningu.
„Niestety wróciło do normy” - żartowała Kvitova, która powiedziała, że woli tenis do turniejów. „Codziennie wracałem po 18:00, nie widząc mojego syna przez dłuższą godzinę, zanim poszedł spać. To było bardzo smutne i oczywiście ćwiczenie, powrót do zdrowia. Myślałem:„ O mój Boże, naprawdę? Chcę tego znowu? ”
„Zasadniczo robiłem to przez całe życie, więc jest to bardzo naturalne. Mimo to jest dużo pracy, którą muszę włożyć, ponieważ nie jestem tam, gdzie chciałem być. To zajmuje trochę czasu”.
Jej pierwsze cztery mecze zakończyły się porażką, ale powrót do Foro Italico przyszedł z ironiczną zmianą fortuny. Pomimo tego, że wykonała tylko dwa ćwierćfinały w ośmiu poprzednich próbach, zdobyła jednak swoje pierwsze zwycięstwo na Grand Stand Arena, wygranej 7-5, 6-1 nad Irina-Camelia Begu.
Zobacz ten post na Instagramie
„To trochę dziwne, że moja pierwsza wygrana przybyła tutaj w Rzymie, ponieważ nigdy nie grałem najlepiej!” Kvitova zaśmiała się, błyskając niepowtarzalnie senny uśmiech. „Bardzo się cieszę. Nawet w ćwiczeniach czułem się, jakby moja gra się trochę idzie i grałem trochę lepiej.
„Cieszę się, że w końcu mogę mieć pierwszą wygraną” - dodała, wykonując znak wyboru w powietrzu i klikając język, aby podkreślić.
Z niecierpliwością czekała na świętowanie z rodziną: ojciec Vanek był na służbie opieki nad dziećmi przez cały tydzień.
Będę grał tak długo, jak to lubię i zobaczymy, jak wszystko idzie. Petra Kvitova
„Uważam teraz, że pokoje hotelowe są bardzo małe, więc jest to dla nas trochę trudne” - powiedziała. „Jest wszędzie! Lepiej jest, jeśli wynajmujemy mieszkanie czegoś takiego, abyśmy mogli poczuć się jak w domu i ma swoje miejsce, w którym może bawić się zabawkami lub cokolwiek innego.
„W przeciwnym razie myślę, że radzimy sobie całkiem dobrze, logistycznie i wszystko. Oczywiście turnieje pomagają w każdy możliwy sposób. Staje się z nim trudniejsze, ponieważ nie śpi już tak bardzo, a on lubi czołgać się i stać na nogach. To jest trudniejsze”.
Choć wreszcie może odbyć pęd, Kvitova, który następnie zmierzy się z innym światem nr 2 Ons Jabeur, nie wiedziała, dokąd pójdzie jej powrót - lub kiedy to się skończy.
„Będę grać tak długo, jak to lubię i zobaczymy, jak wszystko idzie” - powiedziała.
„Moi rodzice są dumni, że wciąż próbuję” - dodała, zanim przyznała, „chociaż czasami nie idzie tak dobrze”.