„Prawdopodobnie było wielu alfonsów - Pimm przez cały dzień”, zareagował rozstawiony z numerem 19 niedzielny wieczór.
Wiktoria Azarenka nie zagrała w ćwierćfinale Wimbledonu najmniejszą różnicą w niedzielę. Dawny świat nr 1 przeszedł do drutu przeciwko Elinie Switolinie , niewiele brakowało, gdy zwyciężyła dzika karta, 2-6, 6-4, 7-6 (11-9).
Obaj zafundowali posiadaczom biletu na kort nr 1 fascynującą bitwę, ale po dwóch godzinach i 46 minutach Azarenka wyszła z gorzkim posmakiem w ustach.
Powiedział Azarenka: „Czuję, że przez ostatnie 18, 19 miesięcy było to dość spójne. Nie zrobiłem nic złego, ale czasami jestem inaczej traktowany”.
© Prawa autorskie 2023 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone
Switolina od dawna dawała do zrozumienia, że nie poda ręki przeciwnikom reprezentującym Rosję i Białoruś – to odpowiedź, którą przyjęła od czasu, gdy jej rodzima Ukraina została najechana przez Rosję w lutym 2022 r. i wspierana przez Białoruś wkrótce po wybuchu wojny. Niedzielna publiczność najwyraźniej nie była wykształcona w tej sprawie, ponieważ skinienie głowy Azarenki po zakończeniu zostało zastąpione buczeniem, kiedy wyszła przed wywiadem z przeciwnikiem na korcie.
„Nie mogę kontrolować tłumu. Nie jestem pewna, czy wiele osób rozumiało, co się dzieje” – powiedziała w prasie. „Prawdopodobnie było wielu alfonsów - Pimm przez cały dzień.
„Ale co mogę powiedzieć o tłumie? Nie ma nic do powiedzenia. Nie chce podawać ręki Rosjanom, Białorusinom. Uszanowałem jej decyzję. Co powinienem zrobić? Został i czekał? Mam na myśli to, że nie ma nic, co mógłbym zrobić, co byłoby właściwe, więc po prostu zrobiłem to, co uważałem za pełne szacunku wobec jej decyzji.
Azarenka gestykuluje, wychodząc na rozczarowujące pożegnanie.
© AP
Można było zrozumieć niezadowolenie Azarenki z powodu zakończenia jej czasu na imprezie. Serwowała od tyłu przez cały trzeci set, a kiedy brakowało jej dwóch punktów do porażki, okopała się, by wymusić to, co okazało się jednym pamiętnym decydującym tie-breakiem dla fanów, którzy mogli się rozkoszować, gdy słońce zaczęło zachodzić.
„Myślę, że to był świetny tenisowy mecz. Jeśli ludzie mają się skupiać tylko na uściskach dłoni lub tłumie, dość pijanym tłumie, który na końcu buczy, to szkoda – powiedziała Azarenka, która potrząsając głową i gestykulując rękami odchodziła. „Prawdopodobnie tak jest pod koniec dnia”.
Rozstawiony z numerem 19 był półfinalistą tegorocznego Australian Open.