24-krotny zwycięzca turnieju głównego pozostanie skarbem narodowym Serbii niezależnie od tego, co stanie się w Paryżu.
Novak Djokovic jest na dobrej drodze do wejścia do Międzynarodowej Galerii Sław Tenisa. Mając w zasięgu ręki tytuł wszechczasów Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, nie ma już nic do udowodnienia komukolwiek. Albo on?
Jedynym zaszczytem, który umknął serbskiej gwieździe, jest złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Hordy fanów tenisa nie zwracają na to uwagi, ponieważ w grze skupiają się wyłącznie wydarzenia Wielkiego Szlema, prawda? Jednak znacznie większa grupa fanów sportu wierzy, że złotym standardem w każdym sporcie jest sukces olimpijski. I to przekonanie rezonuje wśród zaciekle patriotycznych rodaków Djokovica.
Djoković pozostanie skarbem narodowym Serbii niezależnie od tego, co stanie się w Paryżu. Kiedy jednak w wieku 37 lat zawiąże je na Stade Roland Garros, pilniejsza będzie potrzeba zaznaczenia ostatniego pola w jego CV. To duże pytanie, biorąc pod uwagę, że młodzi rywale na czele z Carlosem Alcarazem i Jannikiem Sinnerem (który będzie tęsknił za letnimi igrzyskami) zyskali na nim w zeszłym roku.
„Aby naprawdę mieć szansę pokonać tych gości w Wielkim Szlemie, późniejszych etapach lub na Igrzyskach Olimpijskich, będę musiał grać znacznie lepiej niż dzisiaj i czuć się znacznie lepiej niż dzisiaj” – powiedział Djokovic na Wimbledonie , po nierównej porażce w ostatniej rundzie z Alcaraz, dodał do swojej trzeźwej oceny: „Oczywiście [Igrzyska Olimpijskie odbywają się na zupełnie innym boisku, a ja wracam do miejsca, w którym kilka tygodni temu doznałem kontuzji. . . Zobaczmy.'

Jeśli obaj zwyciężą swoje mecze otwarcia, 60. spotkanie Djokovica z Rafaelem Nadalem odbędzie się w drugiej rundzie igrzysk olimpijskich w Paryżu.
© Sipa USA przez AP
Jeśli Djokovic brzmi, jakby zabezpieczał swój zakład, ma ku temu dobry powód, wykraczający poza zagrożenie, jakie stwarzają wschodzące gwiazdy. Jego historia na turnieju olimpijskim to zagadkowa opowieść o nieszczęściu, zrodzonym ze straconych szans, zaskakujących potknięć i oczywistych błędnych obliczeń, których Djokovic rzadko doświadczył w zauważalnym stopniu gdziekolwiek indziej na trasie. Presja będzie napływać z wielu kierunków – zaczynając od jego własnego zrozumienia sytuacji.
Na Wimbledonie obrońca złotego medalu Alexander Zverev powiedział, że podczas sesji treningowej Rolanda Garrosa Włoch Matteo Berrettini wyraził opinię, że „najtrudniejszym trofeum” do zdobycia są igrzyska olimpijskie.
„Podczas Wielkiego Szlema lub innych wydarzeń co roku mamy wiele szans na zwycięstwo” – powiedział Zverev. „Ale jeśli nie wystąpisz w tym [olimpijskim] tygodniu, będziesz musiał poczekać cztery lata na kolejną szansę… Jeśli chodzi o oczekiwania i presję, jest to [również] dla mnie jedno z największych trofeów i jedno z najważniejszych trofeów najważniejsze rzeczy w sporcie.”
Najbardziej oczywistym źródłem presji zewnętrznej jest patriotyzm, który napędza zarówno zawodników olimpijskich, jak i społeczeństwo. Djokovic to dumny, głośny patriota, a także międzynarodowa gwiazda. Oczy będą zwrócone na niego, ponieważ przyniesie kolejny medal narodowi, który zdobył łącznie 24 medale (sześć złotych) na letnich igrzyskach — tyle samo co Maroko i o setki mniej niż pobliska Polska czy Rumunia.
„Wyczuwam, że jest to dla niego [Djokovica] o wiele ważniejsze niż jakikolwiek inny turniej poza Wimbledonem i US Open” – powiedział mi Brad Gilbert, trener Coco Gauff i brązowy medalista olimpijski w grze pojedynczej. „Tak, uważam, że jest niesamowicie patriotycznym człowiekiem. Gra w Pucharze Davisa. Gra w Pucharze Narodów. Olimpiada wiele dla niego znaczy. A igrzyska olimpijskie znaczą wiele dla ich kraju w każdym sporcie. Ponieważ jest to niewielka populacja, ma to ogromne znaczenie”.
Aby naprawdę mieć szansę pokonać tych gości w Wielkim Szlemie, późniejszych etapach lub na Igrzyskach Olimpijskich, będę musiał grać znacznie lepiej niż dzisiaj i czuć się znacznie lepiej niż dzisiaj. Novak Djokovic po zajęciu drugiego miejsca na Wimbledonie za Carlosem Alcarazem
Nie da się łatwo wyjaśnić zmagań Djokovica na igrzyskach, ale w pewnym sensie są one typowe. Przecież Roger Federer nigdy nie zdobył złota w grze pojedynczej (chociaż zdobył złoto w grze podwójnej i srebro w grze pojedynczej). Co więcej, lista męskich mistrzów olimpijskich może zaskoczyć nawet zagorzałego fana tenisa. Od 1992 r. na liście złotych medalistów znajdują się Marc Rosset, Nicolas Massu i Zverev – żaden z nich nie zdobył tytułu Wielkiego Szlema.
Najlepszy występ Djokovica na igrzyskach olimpijskich był jego pierwszym: w Pekinie w 2008 roku pokonał Jamesa Blake’a i zdobył brąz. Chociaż już wtedy zajmował 3. miejsce w rankingu, nie udało mu się jeszcze wygrać swojego drugiego turnieju major. Wydawało się, że jego przeznaczeniem jest zdobycie złota przed igrzyskami w 2012 roku, po zwycięstwie w czterech z pięciu ostatnich turniejach głównych.
Djokovic był w tym roku nosicielem flagi Serbii, ale został wyeliminowany z gry pojedynczej przez Andy'ego Murraya, a następnie w meczu o brązowy medal przegrał z Juanem Martinem del Potro. Okazało się, że był to punkt zwrotny w drodze Djokovica do złota, ale w kierunku spadkowym. Na kolejnym spotkaniu olimpijskim, które odbyło się w 2016 roku w Rio de Janeiro, del Potro ponownie pokonał Djokovica – tym razem w pierwszej rundzie.
Ze względu na pandemię Covida kolejne Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w 2021 r. w Tokio, odbędą się bez widzów. To prawdopodobnie najbardziej tajemnicza kampania olimpijska Djokovica. W tym roku został mistrzem trzech głównych turniejów, które były już zapisane w książkach, i był przygotowany na ukończenie decydującego o karierze Wielkiego Szlema w roku kalendarzowym.
Zobacz ten post na Instagramie
Djokovic pokazał już wtedy, że jest w stanie urzeczywistnić ogromne ambicje, ale wydawało się, że nie docenia stopnia trudności, jaki niesie ze sobą format olimpijski – szablon, który mocno obciąża zawodników w więcej niż jednej dyscyplinie. To prawda, że mecze olimpijskie rozgrywane są do trzech wygranych setów, ale na najlepszych zawodników wywierana jest presja, aby zdobywali medale dla swoich ojczyzn. Dlatego w nietypowy sposób biorą udział w grze podwójnej lub mieszanej, mimo że turniej trwa zaledwie dziewięć dni.
Turniej tenisowy już trwał w brutalnym upale w Tokio, kiedy Djokovic zdecydował się na udział w grze podwójnej mieszanej z mało znaną Niną Stojanovic. Gra podwójna i mieszana to zwykle żart dla dobrych graczy, ale na igrzyskach olimpijskich rywalizacja jest nie mniej zacięta niż w grze pojedynczej. Aura złota przesłania szczegóły jego uzyskania.
W rezultacie Djokovic rozegrał łącznie 16 setów w siedmiu meczach w ciągu zaledwie czterech dni. Parsknął i w końcu utknął w martwym punkcie, ponosząc trzy straty w ciągu dwóch dni. Zaczęło się od oszałamiającego zdenerwowania Zvereva i Djokovica w półfinale gry pojedynczej, co wydawało się, że faworyt zamknął sprawę.
Następnie przygnębiony i zmęczony Djokovic przegrał z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą o brąz. Po tej porażce Djokovic wycofał się z gry mieszanej i przegrał walkowerem. Powiedział reporterom, że cierpi z powodu wyczerpania i „niewiarygodnego” bólu, po czym publicznie przeprosił Stojanovica za porzucenie misji.

Na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio Djokovic przegrał zaledwie 18 gemów w pierwszych dziewięciu setach, zanim Zverev nagle odwrócił sytuację.
© Obrazy Getty’ego
A zatem znowu zastanawiamy się, co tym razem może pójść źle – lub w końcu dobrze –. Djoković pokazał już, że nie ma nikomu nic do udowodnienia. Chociaż bawił się domowymi pieniędzmi, jest tak konkurencyjny, że można by pomyśleć, że tort to jego własne oszczędności życia. Ambicje Djokovica mogą jednak przewyższyć jego wiek i niepowodzenie w złamaniu kodu olimpijskiego.
„Zamierzam nad tym popracować” – powiedział Djokovic o swoim niezadowalającym poziomie gry na Wimbledonie. Dodał, że w przeszłości wielokrotnie napotykał porównywalne przeszkody. „W mojej karierze miałem wiele różnych doświadczeń. W obliczu przeciwności losu zazwyczaj podnoszę się, uczę i staję się silniejszy”.
Sfrustrowana pogoń Djokovica za olimpijskim złotem była edukacyjna, ale czas, aby dobrze wykorzystać całą jego wiedzę, dobiega końca.
transmisja na żywo meczu Army vs Michigan