Jelena Ostapenko świętuje pokonanie Timea Bacsinszky w Paryżu
Jelena Ostapenko mówi, że pozostanie wierna swojemu stylowi, kiedy spotka się z Simoną Halep w sobotnim finale French Open.
20-latka z Łotwy jest dopiero w swoim czwartym finale w karierze – nie zdobyła jeszcze tytułu i może zostać pierwszą zawodniczką, która zdobyła swoje pierwsze trofeum w Grand Slam od czasu Gustavo Kuertena w Paryżu w dniu narodzin Ostapenko w 1997.
Nowy mistrz wielkoszlemowy zostanie koronowany na Rolandzie Garrosie, a faworyt sprzed turnieju Halep awansował do ćwierćfinału, po czym epicki powrót z Eliną Svitoliną i kolejnym ding-dongiem przeciwko Karolinie Pliskovej w finałowej czwórce.
A po wygraniu 50 zwycięzców w półfinałowym zwycięstwie nad Timeą Bacsinszky, Ostapenko mówi, że utrzyma się w czołówce przeciwko przeciwnikowi, który ma na celowniku numer jeden jako dodatkową motywację.
„Jestem już w finale, a Simona jest świetną zawodniczką” – powiedział Ostapenko na konferencji prasowej.
– A w meczu z nią oczywiście muszę być agresywny i grać swoją grę. Ale to będzie ciężki mecz i muszę być na to gotowy.
Jelena Ostapenko kończy potężnym bekhendem! #RG17 pic.twitter.com/peiLUbzJid
- WTA (@WTA) 9 czerwca 2017
Mistrzyni olimpijska Monica Puig, jednokrotny zwycięzca wielkiego szlema Sam Stosur i była numer jeden na świecie Caroline Wozniacki upadli do stóp Ostapenko, zanim pokonała Bacsinszky'ego, ale Łotyszka mówi, że jeszcze w pełni opanowała swoje nerwy.
Wyjaśniła: „Właściwie wczoraj [przeciwko Bacsinszkiemu] w drugim secie byłam trochę zdenerwowana.
– Może tego nie widziałeś, ale w środku byłem trochę zdenerwowany. Ale dzisiaj czuję się dobrze, bo jutro jest finał. Więc zamierzam się tylko przygotować i cieszyć się jutrzejszym finałem.
Osiągnięcia Ostapenko najwyraźniej przyciągnęły uwagę w jej ojczyźnie, z godną uwagi postacią łotewską wśród jej sympatyków.
'To naprawdę miłe. Wczoraj [miałem] dużo telefonów z Łotwy, dzwonił nawet prezydent tego kraju. Więc to była naprawdę miła uwaga mojego kraju.
– Właściwie zadzwonił do mojej mamy. Więc tak mi powiedziała. Bo nikt nie zna mojego telefonu.
– Ale tak, było naprawdę fajnie, bo dzwonił prezydent. To już wiele znaczy.