Novak Djokovic, z tytułem Wimbledonu
Novak Djokovic wpisał się w niedzielę w tenisowy folklor, wygrywając Wimbledon, aby zrównać się z Rogerem Federerem i Rafaelem Nadalem w 20 tytułach Wielkiego Szlema. Djokovic pokonał Matteo Berrettiniego 6-7(4), 6-4, 6-4, 6-3, zdobywając szóstą koronę Wimbledonu, wyprzedzając go w zestawieniu pięciu tytułów Bjorna Borga w All England Club.
Serb wciąż potrzebuje jeszcze jednego Szlema, aby naprawdę stać się cesarzem tego sportu. Jednak wielu już uważa go za największego wszech czasów (GOAT), biorąc pod uwagę sposób, w jaki zdominował prawdopodobnie najsilniejszą erę tenisa w historii.
Co więcej, Djokovic jest rekordzistą przez większość tygodni na światowym numerze 1 i jest również jedynym graczem w erze Open, który dwukrotnie wygrał każdy Grand Slam. Wszystkie argumenty z pewnością wskazują na to, że Djokovic jest KOZĄ.
Poproszony o zastanowienie się nad tą sprawą podczas konferencji prasowej, Djokovic zaznaczył, że nie „mówiłby pewnie” o zdobywaniu jednego rekordu po drugim w tenisie, gdyby nie uważał się za najlepszego gracza na świecie.
„Uważam siebie za najlepszego i wierzę, że jestem najlepszy, w przeciwnym razie nie mówiłbym pewnie o wygrywaniu turniejów szlemowych i tworzeniu historii” – powiedział Novak Djokovic.
Sześć smaków tak dobrze#Wimbledon|@DjokerNole pic.twitter.com/uPisSDidLV
- Wimbledon (@Wimbledon)11 lipca 2021
Jednak Serb powstrzymał się od zagłębiania się w debatę GOAT, powołując się na to, jak najlepiej tę rozmowę pozostawić innym. Według Djokovica „bardzo trudno” jest porównywać graczy z różnych epok, biorąc pod uwagę różnicę w dostępnym dla nich sprzęcie i technologii.
„Niezależnie od tego, czy jestem najwspanialszy wszechczasów, czy nie, tę debatę pozostawiam innym ludziom. Powiedziałem wcześniej, że bardzo trudno jest porównywać epoki tenisa” – powiedział Djokovic. „Mamy różne rakiety, technologię, piłki, korty. To po prostu zupełnie inne warunki, w jakich gramy, więc bardzo trudno jest porównać tenis, powiedzmy, sprzed 50 lat z dzisiejszym. Ale jestem niezmiernie zaszczycony, że zdecydowanie mogę uczestniczyć w rozmowie.
Mój zespół, moja rodzina, dziękuję za wszystko pic.twitter.com/p97F6WpzPV
— Novak Djokovic (@DjokerNole)11 lipca 2021
Świat nr 1, który był daleki od najlepszych w pierwszym secie przeciwko Berrettiniemu, twierdził, że nerwy wcześnie go pokonały. Ale Djokovic zapewnił, że był w stanie rozluźnić się po tym, jak pierwsza zwrotka dobiegła końca.
„Czułem się bardziej zdenerwowany niż zwykle, szczególnie w pierwszym secie” – powiedział Serb. „Po zakończeniu pierwszego seta poczułem ulgę i mogłem zacząć huśtać się po piłce. Czułem się wtedy bardziej komfortowo i miałem kontrolę”.
„Moim planem zawsze było pójście na igrzyska olimpijskie, ale teraz jestem trochę podzielony” – Novak Djokovic
Novak Djokovic obok tablicy zwycięzców Wimbledonu
Po zwycięstwie w Wimbledonie Novak Djokovic jest teraz tylko złotym medalistą olimpijskim w singlu i tytułem US Open, zanim zostanie pierwszym człowiekiem, który ukończy Calendar Golden Slam.
Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają się rozpocząć za kilka tygodni. Ale Djokovic ujawnił w niedzielę, że jeszcze nie podjął decyzji o swoim udziale, biorąc pod uwagę, że teraz oczekuje się, że igrzyska będą rozgrywane bez widzów.
Japonia weszła niedawno w kolejny stan wyjątkowy z powodu pandemii COVID-19.
– Będę musiał się nad tym zastanowić – powiedział Novak Djokovic. „W tej chwili, jak powiedziałem, moim planem zawsze było pójście na igrzyska olimpijskie. Ale teraz jestem trochę podzielony. To rodzaj 50/50 z powodu tego, co słyszałem w ciągu ostatnich kilku dni”.
„To nie jest wspaniała wiadomość” – dodał. – Otrzymałem tę wiadomość wczoraj lub dwa dni temu. To było naprawdę rozczarowujące słyszeć.
Djokovic na Igrzyskach Olimpijskich: Nie mogę nawet mieć podłużnicy, dużo ograniczeń. Będę musiał o tym pomyśleć. Plan zawsze był do zrobienia, ale teraz jest 50-50.
- Sasa Ozmo (@ozmo_sasa)11 lipca 2021
Novak Djokovic uważa, że w wiosce olimpijskiej może być więcej ograniczeń, co może spowodować, że gracze nie będą mogli oglądać innych sportowców w akcji. Sześciokrotny mistrz Wimbledonu wskazał ponadto, że nie będzie mu wolno zabrać ze sobą swojego podłużnicy do Tokio, co dodatkowo powiększy jego problemy.
„Słyszałem też, że w wiosce będzie wiele ograniczeń” – kontynuował Djokovic. „Prawdopodobnie nie będziesz mógł zobaczyć na żywo innych sportowców. Nie mogę nawet mieć mojej podłużnicy, która jest bardzo ważną częścią mojego zespołu. Nie mogę mieć sznurka. Jestem też ograniczony liczbą osób, które mogę przyjąć do mojego zespołu”.