Powrót Osaki na turniej po raz pierwszy od pięciu lat jest godny uwagi pod wieloma względami.
Powrót Naomi Osaki na China Open w Pekinie po raz pierwszy od pięciu lat jest godny uwagi z wielu powodów. Była mistrzyni świata przybyła do Chin przed przyszłotygodniową imprezą WTA 1000 wraz z Patrickiem Mouratoglou, rzekomo nowym trenerem.
Nazwisko Mouratoglou weszło na orbitę czterokrotnej mistrzyni Wielkiego Szlema w zeszły piątek, kiedy kanadyjska pisarka tenisowa Stephanie Myles poinformowała, że rozstała się z trenerem Wimem Fissettem (z którym ponownie spotkała się w zeszłym roku podczas treningów przed powrotem do tenisa po urodzeniu córki ) i zatrudniła Francuza jako jej nowego trenera.
Kilka godzin później, Osaka potwierdziła rozstanie postem na swoich kanałach społecznościowych: ale powstrzymał się od potwierdzenia możliwości zatrudnienia Mouratogolou.
Chociaż ani Mouratoglou, ani Osaka nie skomentowali publicznie rzekomego partnerstwa od czasu, gdy Myles po raz pierwszy o tym poinformował, obraz jest wart 1000 słów. Na początku tygodnia na oficjalnym koncie turnieju China Open na Instagramie pojawiły się zdjęcia przybycia Osaki do Pekinu oraz Francuza, , może być postrzegany jako członek jej świty.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez China Open (@chinaopen)
Była wicemistrzyni świata Osaka zagra w Pekinie po raz pierwszy od 2019 roku, kiedy zdobyła tytuł. Potem turniej miał trzyletnią przerwę i powrócił w zeszłym roku, gdy Osaka przebywała na urlopie macierzyńskim.
Osaka zajmująca obecnie 76. miejsce w rankingu zapewniła sobie bezpośrednie wejście do turnieju w wyniku wycofania się przed wydarzeniem Caroline Garcia, Marie Bouzkovej i Caroline Wozniacki.
Iga Świątek jest obrończynią tytułu mistrza turnieju, ale w 2024 roku nie wystąpi po nim ogłosiła w piątek wycofanie się ze „spraw osobistych”.