Obaj zmierzą się w czwartkowym meczu namiotowym, który zajmie trzecie miejsce na korcie centralnym.
OBEJRZYJ: Andy Murray, Made in Scotland
Nasza ostatnia Trójka do zobaczenia obejmowała trzy mecze, które trzeba zobaczyć w środę — z których żaden tak naprawdę się nie odbył z powodu deszczu. Przeczytaj te zapowiedzi Tutaj , zanim spojrzymy w przyszłość na czwartkowy mecz w namiocie, Stefanos Tsitsipas kontra Andy Murray na korcie centralnym.
Tsitsipas i Murray na Wimbledonie, dwa lata temu.
© BEZPŁATNE DO UŻYTKU REDAKCYJNEGO. Ten obraz jest oferowany bez licencji do użytku redakcyjnego wyłącznie przez AELTC. Można go publikować na wszystkich platformach i archiwizować. Prawa autorskie All England Lawn Tennis Club. Użycie komercyjne jest zabronione. ©AELTC/David Gray
Stefanos Tsitsipas vs. Andy'ego Murraya
Trzecie miejsce na środku, w samą porę na popołudniową herbatę: przez lata Murray zawsze lubił to miejsce i czas na Wimbledonie i znów będzie w czwartek. Tym razem 36-latek będzie potrzebował jak największej pomocy od każdego rodaka i kobiety w zasięgu słuchu.
Tsitsipas jest piątym rozstawionym zawodnikiem, był w tym sezonie w finale Wielkiego Szlema i jest 12 lat młodszy od Murraya. Z tych powodów jest zdecydowanym faworytem. Z innych powodów nie jest jednak zdecydowanym faworytem.
Trawa to najgorsza nawierzchnia Tsitsipasa. Nigdy nie wychodzi poza czwartą rundę na Wimbledonie, aw czerwcu wygrał tylko jeden mecz w trzech meczach na trawie. Murray pokonał go również w zeszłym roku w Stuttgarcie. Być może gorzej dla Tsitsipasa, który właśnie przeżył intensywny pięciosetowy mecz z Dominicem Thiemem w środę, podczas gdy Murray będzie miał cały dzień odpoczynku. Trudno powiedzieć, jak bardzo zaszkodzi to 24-letniemu pro sportowcowi.
Murray wie, gdzie iść z piłką: w stronę bekhendu Tsitsipasa. Wie, że jeśli uda mu się nabrać rozpędu na wczesnym etapie i maksymalnie zaangażować tłum, może objąć prowadzenie. A potem może trzymać się drogiego życia. Zwycięzca: Murray