Matteo Berrettini pokonał Lorenzo Sonego w pierwszym półfinale ATP od października 2022 roku w Marakeszu

Były numer 6 na świecie obronił seta w drodze do swojego piątkowego zwycięstwa 6:3, 7:6 (5) podczas Grand Prix Hassan II.



Matteo Berrettini nadal zyskuje na popularności w Marrakeszu.

W piątek były zawodnik z szóstym miejscem na świecie awansował do swojego pierwszego półfinału ATP od października 2022 r. (finalista Neapolu). Berrettini osiągnął taki wynik podczas Grand Prix Hassana II, eliminując czwartego rozstawionego rodaka Lorenzo Sonego 6:3, 7:6(5).



„Dzisiaj warunki były naprawdę trudne. Odbicie było trudne, a piłka często latała. Ciężki mecz, ale cieszę się, że go zakończyliśmy” – powiedział w wywiadzie na korcie.

Berrettini przełamał swojego dobrego przyjaciela już w pierwszym break pointie dnia i wyszedł na prowadzenie 2:0 i bez problemu obronił przewagę, zapewniając sobie prowadzenie jednym setem, po tym jak utrzymywał się na poziomie 15 w kolejnych czterech gemach serwisowych.

Gdy finalista Wimbledonu 2021 po swoim nienagannym serwowaniu doprowadził do drugiego seta, Sonego pokonał dwa break pointy przy stanie 1:1 i kolejny przy wyniku 2:2, pozostając na prowadzeniu. Po utrzymaniu stanu 5-4, 28-latek nagle utrzymał ustalony punkt po wykonaniu dwóch agresywnych strzałów – jednego forhendu odwróconego na lewą stronę i jednego bekhendu po krzyżu – aby zmienić wynik z 40-30 na celny.



 W sobotę zwycięstwo's semifinals is projected to clinch Berrettini a Top 100 return.

Przewiduje się, że zwycięstwo w sobotnich półfinałach zapewni Berrettiniemu powrót do Top 100.

Musiewszy oddać drugi serwis, Berrettini trafił w cel, w którym znajdował się kopniak, ustawiając forhend od wewnątrz, którego Sonego nie mógł wrócić do gry i uniknąć decydującego. Zmuszony do dwójki w następnym meczu, Berrettini utrzymał się, aby wymusić tie-break. Sonego zdobył trzy punkty z rzędu od wyniku 2:4, ale gdy przeciwnik doszedł do siebie i dotarł na miejsce meczowe, popełnił podwójny błąd, w wyniku czego przegrał spotkanie. Oboje uścisnęli to z uśmiechem do siatki.



„W zasadzie robiliśmy tę karierę razem. Mamy też wspólnego trenera, więc gra przeciwko niemu zawsze jest trudna. Myślę, że za każdym razem dawaliśmy z siebie wszystko” – powiedział Berrettini.

Berrettini, zajmujący obecnie 135. miejsce, powrócił do gry w marcu po raz pierwszy od kontuzji kostki podczas US Open 2023. Pochodzący z Rzymu w Phoenix Challenger zajął drugie miejsce za Nuno Borgesem, po czym przegrał z Andym Murrayem w pierwszej rundzie Miami Open.

Na miejsce w niedzielnym meczu o mistrzostwo Berrettini czeka na zwycięzcę siódmego rozstawionego Mariano Navone i Australijczyka Aleksandara Vukicia. 27-latek stara się podnieść swoje pierwsze trofeum od triumfu na London Queen’s w 2022 roku.

W drugim półfinale aktualny mistrz Roberto Carballes Baena zmierzy się z Pavelem Kotovem. Carballes Baena pokonał amerykańskiego kwalifikatora Nicolasa Moreno De Alborana, a Kotov z łatwością pokonał Fabio Fogniniego 6:1, 6:2.