Każdy Świątek
Iga Świątek znalazła się w dołku podczas ostatnich etapów swojego otwarcia w Eastbourne przeciwko lokalnej nadziei Heather Watson we wtorek. Młody Polak przegrywał 1-4 w decydującym secie, ale był w stanie kopać głęboko i odwrócić sytuację, by w końcu odnieść zwycięstwo 6-3, 6-7(4), 7-5.
Było to pierwsze zwycięstwo Igi Świątek na korcie trawiastym w turnieju WTA, co poprawiło jej rekord wygranych-przegranych na powierzchni do 1-2. Ale był moment pod koniec konkursu, który wywołał trochę kontrowersji na Twitterze, a niektórzy fani twierdzili, że 20-latek był winny gry.
Incydent ten nie był jednak omawiany na pomeczowej konferencji prasowej Igi Świątek. Zamiast tego Polak szczegółowo ocenił jej występ, podkreślając, że pozostała silna i okazała wiarę we własne umiejętności, mimo że nie przyzwyczaiła się jeszcze do gry na trawie.
„Myślę, że po prostu walczyłem i chociaż trawa nie jest nawierzchnią, którą do końca rozumiem, wciąż wierzyłem, że i tak dam radę” – powiedział Świątek. — Mam, no wiesz, trochę broni, której mogę użyć.
20-latka dodała, że grała swobodniej w decydentach, co jej zdaniem ma kluczowe znaczenie dla sukcesu na powierzchni.
– Kiedy w trzecim secie stałem się bardziej rozluźniony, bardzo mi to pomogło – dodał Świątek. – Myślę, że to klucz, kiedy grasz na trawie.
Iga Świątek oskarżona o „wyraźną przeszkodę” podczas ostatnich etapów zwycięstwa w pierwszej rundzie Eastbourne
O ile mecz Igi Świątek z Heather Watson był od początku do końca wyrównany, to ostatni mecz był szczególnie ostry.
Brytyjka serwowała, by pozostać w meczu przy 5-6, 15-30 przegranej, kiedy to oddała dobry serwis ciała. Świątek ledwo zdołał wybić piłkę nad siatką i był na łasce Watsona, który szarżował do przodu, by odbić piłkę dla zwycięzcy.
Ale gdy Brytyjka zbliżyła się do siatki, Świątek pozornie straciła równowagę i przez chwilę wymachiwała rakietą w powietrzu. Rakieta uderzyła nawet o ziemię i wydała cichy dźwięk, po czym Watson przegapił łatwe odłożenie.
Sędzia nie zadzwonił do Igi Świątek za zmianę kierunku lub uderzenie rakietą, dając tym samym punkt meczowy Polaka po prawie 3 godzinach gry. Świątek następnie przypieczętował umowę przy pierwszym pytaniu, co dało jej awans do drugiej rundy - gdzie zmierzy się z Darią Kasatkiną.
Ruch Igi Świątek na ten 15-30 punkt nie spodobał się kilku fanom na Twitterze. Niektórzy z nich twierdzili, że Świątek mógł odwrócić uwagę Watsona, a jeden z nich posunął się nawet do nazwania tego „rażącą przeszkodą” ze strony młodego Polaka.
To była rażąca przeszkoda ze strony Igi i mam nadzieję, że wyciągnie z tego naukę i nie spróbuje czegoś takiego ponownie.
— Pierre (@szaczn)22 czerwca 2021
Naprawdę niezbyt dobry wygląd. pic.twitter.com/qqn4s1bipu
Należy jednak pamiętać, że zgodnie z sekcją „Zasady przeszkód” Instrukcja WTA 2021 , gracz ma zostać zadokowany do punktu tylko wtedy, gdy uzna się, że jego przeszkoda była „celowa”. A brak działania sędziego sugeruje, że Iga Świątek celowo nie rozpraszała Heather Watson, a zatem nie naruszała prawa.
Po bliższym przyjrzeniu się punktowi staje się dość jasne, że Świątek popełnił błąd ze względu na śliską nawierzchnię. Doprowadziło to do wytrącenia Polaka z równowagi, co z kolei spowodowało, że mimowolnie uderzyła w ziemię rakietą.
Wielu kibiców stanęło później w obronie Igi Świątek, wskazując, że sama Heather Watson nie wyraziła żadnych pretensji do Polki za rzekomą grę.
Nie rozumiem, dlaczego spowodowało to tyle hałasu tbh. Stuknięcie rakiety Igi Świątek wyglądało zupełnie nieumyślnie i było jedynie wynikiem wytrącenia z równowagi. Watson (i sędzia) również nie mieli z tym problemu, więc prawdopodobnie robimy problem z niczego. https://t.co/BocGDlPvUQ
— Musab (@Musab_Abid)23 czerwca 2021