Spotkanie z nadzieją na finały ATP w Wiedniu.

© Matta Fitzgeralda
WIEDEŃ — W zeszłym tygodniu, podczas swojej ucieczki do finału w Sztokholmie, 33-letni Grigor Dimitrow ujawnił na konferencji prasowej po meczu, że w swojej karierze na korcie doświadczał niepokoju i ataków paniki. Trzykrotnie rozważał przejście na emeryturę.
Kontynuując rozmowę z 9. numerem na świecie w środę podczas Erste Bank Open w Wiedniu – i odnotowując pozytywne opinie, jakie otrzymała jego odpowiedź – Dimitrov ma nadzieję, że jego otwartość pomoże zainspirować więcej jego rówieśników do swobodnego poruszania rozmów na temat zdrowia psychicznego w mediach. czoło.
„Myślę, że wielu zawodników musi przez to przejść. Jesteśmy bardzo indywidualnym sportem, ale musimy się zjednoczyć, jeśli chodzi o zdrowie i zdrowie psychiczne. Nie powinno być żadnego rankingu ani oceniania tego, skąd pochodzisz” – powiedział TENNIS.com w ekskluzywnym wywiadzie .
„To po prostu temat, który zawsze schodził na dalszy plan. Ogólnie rzecz biorąc, nie poświęcono temu wystarczającej uwagi. Od graczy i wszystkich wokół zależy, czy zajmą się tym problemem, czy nie. Mówię tylko o tym całym sercem. Ilekroć zostanę o to poproszony, zawsze odpowiem bardzo szybko i szczerze.”
Zobacz ten post na Instagramie
Dimitrov zawsze miał dobry kontakt z innymi. Mimo to samotność jest przeciwnikiem, który może zakuć każdego w kajdanki. Jak ostrzega Dymitrow, istnieje doskonała równowaga pomiędzy niezależnym rozwiązywaniem problemów a pochłonięciem przez czystą izolację.
„To coś, co musimy zrozumieć. Co to dokładnie jest? Jeśli jest to samotność, jeśli ogólnie rzecz biorąc, przeszkadza nam coś innego” – mówi.
„Aby to zrozumieć, ważny jest czas spędzony w samotności, ale z drugiej strony czas spędzony w samotności może być destrukcyjny. Najpierw staram się rozpoznać pewne rzeczy, a potem staram się zająć tym tematem osobę, z którą czuję się blisko i z którą jestem połączony. To zawsze pomagało mi przejść przez pewne momenty w moim życiu, mojej karierze.”
legalny serwis w tenisie stołowym
Dimitrow rozpoczął tydzień na 9. miejscu w światowych rankingach z bilansem 43-16. Choć ma nadzieję, że za kilka tygodni wróci na finał sezonu, to czy tak się stanie, nie będzie miało wpływu na to, jak Dimitrow czuje się w związku z tym, gdzie jest dzisiaj.
„Inspirują mnie wyzwania, jakie stoją przed mną każdego dnia, czyli zmiana nawierzchni, zmiana kortu, zmiana piłek i po prostu wszystko razem” – mówi.
„Naprawdę nie biorę tego za pewnik. Nie wiem, jak długo to wszystko potrwa, ale będę cieszyć się jazdą. Zawsze to powtarzam.”