Andy Murray wrócił do tenisa w tym roku
Jaka jest historia?
Były mistrz Wimbledonu Goran Ivanisevic zauważył, że Murray „nie ma szans” na wygranie kolejnego Wielkiego Szlema.
Gdybyś nie wiedziała...
W 2012 roku Murray został pierwszym Brytyjczykiem od czasów Freda Perry'ego w 1936 roku, który wygrał Wielki Szlem. Kontynuował ten sukces wygrywając kolejne dwa (zarówno na Wimbledonie) i zajmując pierwsze miejsce na świecie w rankingach.
Jednak sukces ten został dramatycznie zatrzymany przez kontuzję biodra, która spowodowała, że Szkot przeszedł wiele operacji. Na początku 2019 roku Murray ogłosił, że zrobi sobie nieokreśloną przerwę od sportu, aby poradzić sobie z problemem biodrowym.
Sedno sprawy
Murray miał w styczniu operację wymiany powierzchni stawu biodrowego, która polegała na włożeniu metalowego kubka do jego miednicy. Od tego czasu dokonał mini-powrotu do męskiego tenisa i zdobył swój pierwszy tytuł od ponad dwóch lat na European Open w Sztokholmie.
Ale wciąż jest znacznie poniżej poziomu, który kiedyś był i Ivanisevic, podczas przemawiania w Royal Albert Hall , odrzucił szanse Szkota na powrót do kręgu zwycięzców Szlema.
– Szlem? Bez szans. Potrafi zrobić kilka niespodzianek, może zajść daleko, ale żeby wygrać, nie sądzę, żeby przetrwał siedem meczów – do najlepszego z pięciu” – powiedział Ivanisevic.
Goran Ivanisevic
Choć może wydawać się niesprawiedliwe, że Ivanisevic całkowicie przekreśla szanse Murraya, nietrudno zrozumieć, dlaczego powiedział to, co powiedział.
Nawet w szczytowym stanie zdrowia wygranie Wielkiego Szlema jest wystarczająco trudne, ponieważ nieuchronnie musisz przejść przez Wielką 3. Pomimo wygrania trzech Wielkich Szlemów w swojej karierze, Murray często walczył z Rogerem Federerem, Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokoviciem na największych etapach.
Andy Murray (L) zmagał się z Federerem, Nadalem i Djokovic
Co więcej, w wieku 32 lat jest już daleko od swojej świetności, a co gorsza, ma też do czynienia z NextGen.
Gdyby Murray wygrał kolejny Szlem, byłby to cud i prawdopodobnie zostałby uznany za największą historię powrotów w męskim tenisie. Jednak szanse na to są w najlepszym razie niewielkie.
Co dalej?
Nie można wystarczająco podkreślić, jak poważne i potencjalnie kończące karierę były obrażenia Murraya; sam fakt, że wygrał zawody ATP 250, był ogromnym osiągnięciem. Rok 2020 powie nam wiele o tym, gdzie jest pod względem zdrowia i poziomów gry.
Dopiero okaże się, czy Murray może udowodnić, że Ivanisevic się mylił i faktycznie ponownie wygrać Szlem.