Daria Saville oprowadza fanów za kulisami apartamentów olimpijskich w Paryżu

Oprócz odsłonięcia kurtyny zasłaniającej kwatery mieszkalne Australijczyków, wycieczka Saville’a odsłoniła intymne szczegóły najbardziej wirusowego aspektu wioski olimpijskiej: jej tekturowych łóżek.



 GettyImages-2162489795

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak żyje olimpijczyk podczas igrzysk? Dzięki Darii Saville odpowiedzi na Twoje pytania zostały już udzielone.



Australijka, która ma rozegrać swoje drugie igrzyska olimpijskie w Paryżu, w ten weekend na niecały tydzień przed rozpoczęciem zawodów tenisowych na stadionie Roland Garros pokazała fanom na swoim Instagramie zakulisowe spojrzenie na wioskę olimpijską.

Mam do sprzedania stare rakiety tenisowe

30-latka, która będzie grać w grze pojedynczej i deblowej z Ellen Perez, wykorzystała chwilę spokoju w mieszkaniu, które będzie dzielić ze swoim partnerem oraz australijskimi kolegami z drużyny Ajlą Tomljanovic i Olivią Gadecki, aby odsłonić kurtynę w ich wspólnym mieszkaniu, które składa się z dwóch sypialni, salonu i wspólnej łazienki.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Darię Saville (@daria_sav)



Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Tennis (@tennischannel)

Wycieczka Saville'a ujawniła także niektóre intymne szczegóły najbardziej wirusowego aspektu wioski olimpijskiej: jej łóżek wykonanych z tektury w trosce o zrównoważony rozwój.

W ramach wysiłków organizatorów zmierzających do zorganizowania Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku w stolicy Francji „najbardziej odpowiedzialne i zrównoważone igrzyska w historii”, wszystkie z prawie 15 000 łóżek są wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu. („Materace” są dwustronne i mają różny stopień twardości.)



Później ona i Perez połączyli siły, aby „przetestować” łóżka w różnych ćwiczeniach, w tym skokach z przysiadami, ćwiczeniach z siatkówki, robieniu robaka, a nawet rozbijaniu rakiet.

jak naprawić skrzypiące buty do tenisa
Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Darię Saville (@daria_sav)

Słyszeliśmy stare powiedzenie: „Jeśli coś stłuczesz, kupujesz”, ale czy sprawdza się to również na igrzyskach olimpijskich?