Czy były numer jeden na świecie może zdjąć klapkę na ślepo i zdobyć tytuł?
Jeśli występy nr 5 na świecie Rafaela Nadala w każdym z czterech turniejów szlemowych byłyby zestawione obok siebie, Australian Open zawsze pozostawałby na samym dole jego listy. To nie dlatego, że Rafa kompletnie nie stanął na wysokości zadania, ale jest to spowodowane tym, że w Melbourne Park raz za razem był pozbawiony szczęścia.
Po zwycięstwie w 2009 roku Hiszpanowi zajęło jeszcze trzy lata, zanim zdołał ponownie dotrzeć na szczyt. W międzyczasie kontuzja kolana uniemożliwiła mu obronę tytułu w ćwierćfinale w 2010 roku. Już w następnym roku oferta Hiszpana o „Wielkiego Szlema Roku Niekalendarzowego” została udaremniona przez problem ze ścięgnami podkolanowymi, który doprowadził do jego porażki z rodakiem Davidem Ferrerem w tej samej rundzie.
Jego nieszczęścia na tym się nie skończyły, ponieważ były światowy numer 1 musiał zrezygnować z edycji 2013 z powodu wirusa żołądkowego, a w następnym roku problemy z plecami pozbawiły go ducha walki w finale.
Buty tenisowe z nadrukiem tygrysa
Pomimo wszystkich problemów podczas pierwszego w sezonie turnieju Slam, Melbourne Park był również świadkiem jednego z niezapomnianych pokazów wytrzymałości i wytrwałości Rafy Nadala. W 2009 roku spotkał swojego starszego rodaka, Fernando Verdasco, w półfinale, który stał się 5 godzinnym i 14-minutowym epickim pokazem siły i wytrzymałości dwóch wojowników w najlepszym wydaniu.
Siedem lat później obaj spotkali się ponownie w pierwszej rundzie we wtorek. Czy mogliby powtórzyć swój klasyk z 2009 roku?
oglądaj nagrody bukmacherskie 2019 online za darmo
Ranking Verdasco spadł teraz na 45., co nie wskazuje na to, że będzie w stanie sprawić, że ten mecz będzie tak konkurencyjny, jak siedem lat temu. Jednak 32-latek wygrał w zeszłym roku z 14-krotnym mistrzem Szlema. Nadal, pogrążony w kryzysie, przegrał trzysetową porażkę z Miami Masters, co było bardzo przygnębiające dla każdego fana Rafy.
Odrodzenie
Jednak w miarę upływu miesięcy Rafa wykazywał pewne oznaki poprawy, które nabrały rozpędu pod koniec sezonu. Jego dwa ostatnie występy w sezonie jesiennym i trzy kolejne zwycięstwa w pierwszej dziesiątce podczas finałów World Tour całkowicie podkreśliły jego odrodzenie.
Co najważniejsze, sam Rafa ogłosił, że jest wolny od niepokojów psychicznych nękających go przez większą część roku. A wyniki pojawiły się natychmiast! Był agresywny i kipiał energią i znów wydawał się cieszyć swoim czasem na korcie.
oglądaj tenis espn
Forehandy łączyły się tak jak wcześniej, siejąc spustoszenie wśród takich jak Stan Wawrinka, Andy Murray i David Ferrer pod koniec sezonu. Kontynuował pracę poza sezonem i otworzył 2016, wygrywając turniej wystawowy w Abu Zabi, gdzie miał dwa solidne zwycięstwa nad Milosem Raonicem i Davidem Ferrerem. W Qatar Open 29-latek dotarł do finału, ulegając władczemu Novakowi Djokovicowi.
Ostatnio pracowity Hiszpan wykazał się wysiłkiem, aby wcześnie przejąć piłkę, kontynuując wspinaczkę z powrotem na najwyższe szczeble. Zdecydował się na inną rakietę na nowy sezon, aby dodać więcej topspinu do forhendu.
Pozytywne podejście Rafy potwierdził również jego trener Toni Nadal, który powiedział serwisowi ATP: Myślę, że poziom Rafaela jest lepszy niż w tym momencie zeszłego roku. To, że czuje się dobrze fizycznie, bardziej nam pomogło… Przez długi czas musieliśmy uważać na treningi, bo były różne problemy, ale od jakiegoś czasu jesteśmy w stanie wykonywać treningi o wysokiej intensywności tak długo, jak chcemy .
Malloran, który przyznał, że czuje się szczęśliwy w Melbourne, po raz kolejny powrócił do uśmiechu. Ma Wawrinkę i Murraya jako swoich potencjalnych przeciwników odpowiednio ćwierćfinału i półfinału – dwóch graczy, których pokonał z wytrawną łatwością zaledwie kilka tygodni temu. Jest wystarczająco dużo powodów, by sądzić, że jeśli Rafa gra z przekonaniem, może bardzo dobrze wyprodukować bis tego występu i zapewnić sobie miejsce w finale 31 stycznia.
Świat tęskni za Rafą z dawnych czasów. Czy zobowiąże się?