Rok 2017 był rokiem vintage dla Rafaela Nadala, który zdobył historyczny dziesiąty tytuł Rolanda Garrosa
To był błyskotliwy powrót „Króla gliny” w 2017 roku. Po przetrwaniu nękanego kontuzją 2016 roku, przeciwstawił się wszelkim przeciwnościom i zakończył dwuletnie oczekiwanie na 15. tytuł Wielkiego Szlema.
Ale Hiszpan nie poprzestał na tym. Dotarł aż do trzech finałów turnieju Slam i ostatecznie dodał trzeci tytuł US Open do swojego historycznego, dziesiątego trofeum French Open.
Kończąc rok jako numer 1 na świecie po raz czwarty w swojej karierze, był to sezon marzeń dla leworęcznych pod wieloma względami.
Jedyną przeszkodą w sezonie Nadala było wskrzeszenie jego arcy-rywala Rogera Federera, który pokonał go cztery z czterech razy – w tym pięciosetowy thriller w finale Australian Open.
Federer, który wygrał Australian Open, a także Wimbledon, zawęził rekord head-to-head do 23-15 i zajął drugie miejsce w rankingu ATP na rok 2017. Nadal będzie musiał znaleźć rozwiązanie, aby pokonać swojego dawnego wroga, jeśli chce dominować tak jak robił, gdy rozpoczęła się rywalizacja.
Biorąc pod uwagę jego wiek, Hiszpan będzie musiał grać znacznie bliżej linii bazowej ze szwajcarskim mistrzem, którego bekhend nie wydaje się już podatny na wysoki forhend z rotacją górną Nadala. Musi też dodać nieco więcej tempa swojemu drugiemu serwisowi, ponieważ Federer grał na tym uderzeniu.
Trawa to kolejny obszar zainteresowania Nadala. Musi poprawić swoją strategię i częściej trafiać do siatki, aby szybciej zdobywać punkty.
Nadal po raz ostatni dotarł do finału Wimbledonu w 2011 roku; od tego czasu za każdym razem odpadał przed ćwierćfinałami. Prawdopodobnie ma niewiele prób, aby zwiększyć swój wynik Grand Slam na zielonych trawnikach.
Wycofanie się Nadala z obu rozgrywek eliminacyjnych do Australian Open - wystawy w Abu Dhabi i Brisbane Open - z powodu obaw o kontuzje nie przyniesie jego szansom żadnych korzyści. Większość obserwatorów sceptycznie podchodzi do tego, czy w 2018 roku będzie mógł rywalizować na najwyższym poziomie.
Seryjny zwycięzca, Rafa świętuje zdobycie trofeum ATP nr 1 w 2017 roku
Co więcej, powroty Novaka Djokovica i Andy'ego Murraya będą intrygujące; prawdopodobnie będą bardziej głodni niż kiedykolwiek, aby udowodnić swoją odwagę. Djokovic, sześciokrotny zwycięzca Australian Open, będzie jednym z faworytów do zdobycia tytułu w 2018 roku, mimo że nie grał przez ostatnie sześć miesięcy.
Stan „The Man” Wawrinka również rozpocznie sezon 2018 po przerwie z powodu kontuzji i będzie chciał użyć prawdopodobnie najlepszego bekhendu w grze, aby zadać obrażenia. A z Aleksandrem Zverevem, Dominikiem Thiemem i Nickiem Kyrgiosem na fali wzrostu, będzie to nie lada gratka obserwować, którzy gracze z młodej krwi przenoszą pałeczkę z Wielkiej Czwórki.
Wszystkie te czynniki sprawią, że praca Nadala będzie o wiele trudniejsza, pomimo faktu, że ostatnio grał w wysublimowany tenis.
grać lepiej w tenisa
Najlepszy tenisista na świecie prawdopodobnie ma jeszcze kilka lat w sobie, ponieważ wyznał w wywiadzie, że nie spodziewa się grać do 36 roku życia. Problemem będzie również jego zdrowie i sprawność fizyczna, ponieważ nie jest już tak sprawny, jak w wieku 20 lat.
Jeśli Nadal chce utrzymać się na najwyższym miejscu, będzie musiał grać w swoim najlepszym tenisie przez cały sezon, ponieważ ma najwięcej punktów do obrony. Dopiero czas pokaże, czy w 2018 roku uda mu się powtórzyć sukces z 2017 roku.
Jedno jest jednak prawie pewne; niezależnie od tego, czy jest na pierwszym miejscu, czy niżej, będzie nadal pretendował do każdego turnieju, w którym gra. Zawsze trudno było zatrzymać 16-krotnego mistrza Szlema i prawdopodobnie zawsze tak będzie.