Aryna Sabalenka i Elena Rybakina w ćwierćfinale Rolanda Garrosa 2024

Sabalenka po raz siódmy z rzędu dotarła do ćwierćfinału turnieju major pokonując Emmę Navarro, a Rybakina na korcie Philippe-Chatrier pokonała byłą trzecią na świecie Elinę Svitolinę.



kup rakietę tenisową przez Internet

Aryna Sabalenka i Elena Rybakina utrzymały kolizyjny kurs w kierunku półfinału Rolanda Garrosa 2024, wygrywając w poniedziałek swoje mecze czwartej rundy w setach.

Sabalenka, rozstawiona z numerem 2 i aktualna mistrzyni Australian Open, zapewniła sobie siódmy z rzędu ćwierćfinał turnieju głównego dzięki zwycięstwu 6:2, 6:3 nad rozstawioną z numerem 22 Emmą Navarro, podczas gdy rozstawiona z numerem 4-Rybakina pokonała rozstawioną z numerem 15 Elina Switolina, 6:4, 6:3.



Sabalenka i Rybakina awansowały na korcie Philippe-Chatrier dokładnie po godzinie i dziewięciu minutach.

„Szczerze mówiąc, brzmi to dla mnie szalenie i jestem bardzo szczęśliwa, że ​​udało mi się zapewnić taką spójność podczas Wielkich Szlemów” – Sabalenka powiedziała o swojej passie. „To naprawdę niesamowite. Po prostu, tak, bardzo mnie to motywuje, aby nadal mocno się angażować i zobaczyć, gdzie jest granica”.

Rybakina znalazła się na pierwszym miejscu w ostatniej ósemce po intrygującym starciu 1/8 finału ze Switoliną, byłą trzecią na świecie i czterokrotną ćwierćfinalistką w Paryżu – także w zeszłym roku, kiedy cieszyła się bajkowym biegiem podczas swojego pierwszego dużego występu od urodzenia dziecka. córka Skaï. Switolina straciła tylko jednego seta, aby wrócić na drugi tydzień, ale Rybakina była jeszcze skuteczniejsza, przegrywając zaledwie 12 gemów w pierwszych trzech meczach.



„Zdecydowanie poprawiliśmy moje poruszanie się na korcie i jestem naprawdę zadowolony z tego, jak czuję się teraz na tych kortach, mając oczywiście większą pewność siebie z każdym wygranym meczem” – powiedziała Rybakina tuż poza kortem Jonowi Wertheimowi z Tennis Channel. „Nie mogę się doczekać następnego”.

Po wczesnej wymianie przełamań 24-letnia Rybakina szybko przeszła przez pierwszego seta z kilkoma problemami, obroniła break point w ósmym gemie, by ostatecznie zaliczyć go dwa gemy później. W drugim secie uzyskała jeszcze większą, podwójną przewagę i choć Switolina odrobiła jeden z przełamań, Rybakina nie zraziła się i ponownie przełamała, aby zapewnić sobie zwycięstwo po swoim drugim punkcie meczowym.

„Teraz najważniejsze jest skupienie” – powiedziała Rybakina. Mecze stają się coraz trudniejsze, podobnie jak przeciwnicy. Bardzo ważna jest konsekwencja i brak wzlotów i upadków. W pierwszym secie popełniłem jeszcze kilka niewymuszonych błędów, więc jeśli to poprawię, będzie lepiej na następny mecz.”



W ćwierćfinale będzie czekać na nią włoska rywalka Jasmine Paolini, która sześć tygodni temu podczas Porsche Tennis Grand Prix doprowadziła ją do trzech setów. Rozstawiona z numerem 12 z rykiem odbiła się od seta, pokonując Elinę Avanesyan 4:6, 6:0, 6:1 i zdobywając najważniejszy wynik w swojej karierze.

Roland Garros

Wynik Kanał tenisowy TC+ Powtórka meczu R16 - Singiel kobiet 2 3 6 6

Sabalenka była następna na Chatrier i dominowała przez cały sezon na kortach ziemnych – docierając do finałów Mutua Madrid Open i Internazionali BNL d’Italia – i podobnie jak Rybakina była bezwzględna przez pierwsze trzy rundy. Jej największy sprawdzian nastąpił w trzecim secie przeciwko dobrej przyjaciółce Pauli Badosie: była numer 2 świata prowadziła 5:3 w pierwszym secie, po czym Sabalenka odbiła się, przegrywając jeszcze tylko jeden mecz pod dachem Chatriera.

Gra o tron ​​odcinek 4 w internecie

Grając po raz pierwszy w turnieju na świeżym powietrzu, Sabalenka pragnęła zemsty na Navarro, porywczym Amerykaninie, który zszokował ją w czwartej rundzie BNP Paribas Open na początku tego sezonu. Navarro znokautował inną Amerykankę Madison Keys w trzeciej rundzie, ale miał do czynienia z inną siłą i konsekwencją Sabalenki, która przedarła się przez otwarcie seta za gradą zwycięzców – dokładnie 14.

Sabalenka szybko wyszła na przerwę w drugim secie, ale przez chwilę miała problemy z wybiciem Navarro. Amerykanin dwukrotnie wycofywał się z trudnych partii serwisowych, aby uniknąć deficytu w postaci podwójnych przełamań. Wracając na 5:3, Sabalenka nie popełniła żadnego błędu, zdobywając punkty meczowe po mocnym zwycięzcy forhendu – to jej 36. mecz w meczu, przy zaledwie 12 niewymuszonych błędach.

Sabalenka, która ma teraz passę 11 meczów na najważniejszych turniejach, będzie czekać na zwycięzcę finałowego meczu czwartej rundy pomiędzy Varvarą Grachevą a Mirrą Andreevą. Sabalenka grała z tym ostatnim w zeszłym miesiącu na Internazioli BNL d’Italia, wygrywając w prostych setach w drodze do finału.