W gorącym finale pomiędzy dwoma najlepszymi zawodnikami turnieju Venus obroniła osiem punktów meczowych i pokonała Capriati.
W tym tygodniu odliczamy finały Top 5 w Miami (zobacz nasze finały Top 5 w Indian Wells Tutaj )
- Nr 5: Andy Murray zm. David Ferrer, 2013
- Nr 4: Venus Williams zm. Jennifer Capriati, 2001
- Nr 3: JUŻ WKRÓTCE
- Nr 2: JUŻ WKRÓTCE
- Nr 1: JUŻ WKRÓTCE
Przełom wieków był elektryzującym okresem dla kobiecego tenisa. Venus, Serena, Steffi, Hingis, Capriati, Kournikova: Należały do walczących gwiazd, które przeniosły się ze stron sportowych na strony celebrytów – a okładka Czas magazyn – walcząc zawzięcie o najważniejsze tytuły gry.
Żaden mecz tamtej epoki nie był tak zacięty jak finał wydarzenia znanego wówczas jako Ericsson Open w 2001 roku. To był szczególnie gorący i wilgotny dzień, nawet jak na Key Biscayne, i wystąpiło w nim dwie najlepsze zawodniczki tamtego sezonu, Venus Williams (wówczas 20-letnia) i Jennifer Capriati, która właśnie skończyła 25 lat.
Ci dwaj Amerykanie rozdzielili cztery turnieje Wielkiego Szlema w 2001 roku. Kiedy spotkali się w Miami, Capriati właśnie zdobyła swój długo oczekiwany pierwszy tytuł major na Australian Open, a za trzy miesiące miała zdobyć kolejny na turnieju Roland Garros. później. Ale Venus pokazała się z dobrej strony w drugiej połowie roku, wygrywając Wimbledon i US Open. Przez większą część następnego sezonu wymienialiby się numerem 1 w rankingach.
W 2001 roku Jennifer Capriati i Venus Williams były na innym poziomie.
© Obrazy Getty’ego
Turniej ten odbył się także zaledwie tydzień po wycofaniu się Venus z półfinału przeciwko swojej siostrze Serenie w Indian Wells. Kontrowersje wokół sióstr pojawiły się podczas podróży do Miami. Capriati pokonała Serenę w ćwierćfinale w Key Biscayne, a Venus w półfinale znokautowała czołową rozstawioną Martinę Hingis.
W finale Venus i Capriati walczyły ze sobą i upałem. Tenis, co może nie jest zaskakujące, nie był nieskazitelny; Wenus popełniła 71 błędów.
„Było tak gorąco, że oboje bardzo się wycierpieliśmy” – powiedziała Venus. „Gdyby dzień był chłodniejszy, prawdopodobnie byłoby znacznie łatwiej wyjść i biegać, biegać, biegać”.
Myślałam, że to mam, ale było naprawdę blisko” – powiedziała. „Te punkty meczowe nie poszły po mojej myśli.
Pomimo warunków żaden z zawodników nie zmarzł ani nie dał choćby centymetra rywalizacji. Capriati wygrał pierwszego seta stałym atakiem z linii bazowej; Venus, która wpadła do siatki i skutecznie oddała strzał z woleja, w drugiej oddała przysługę. Jednak w trzeciej partii wyglądało na to, że jej powrót nie będzie udany, ponieważ Capriati osiem razy w dwóch różnych meczach osiągała punkt meczowy. Na jednym z nich Capriati uniosła ręce, gdy jej bekhend zdawał się zmierzać w kierunku zwycięzcy zapewniającego tytuł, ale usłyszała to.
„Myślałam, że to mam, ale było naprawdę blisko” – powiedziała. „Te punkty meczowe nie poszły po mojej myśli”.
W decydującym dogrywce przyszła kolej Venus na zdobycie wielu punktów meczowych, a kolej Capriati na ich uratowanie – w każdym razie trzy z nich, zanim jej forhend trafił do siatki w czwartym. Venus zdobyła swój drugi i jak dotąd ostatni tytuł w Miami.
„Po prostu wracałam do tego w ten czy inny sposób” – powiedziała później Venus. „Nie czułem, że przegram. Kiedy mierzyłem się z punktami meczowymi, po prostu powtarzałem sobie, co należy zrobić.