Deszcz czy słońce, zagra Nastase
Od 1877 roku każdego roku, w czerwcu, każdy zagorzały fan tenisa na świecie nie może się doczekać jednej imprezy Wimbledon. Powszechnie uważany za najbardziej prestiżowy Wielki Szlem w Kalendarzu Tenisowym, „Mistrzostwa” lub „SW19”, jak jest powszechnie znany, obiecuje fanom tenis na najwyższym poziomie w czasie trwania turnieju.
Drobno przystrzyżona trawa, białe stroje, obecność rodziny królewskiej symbolizują wyjątkowość i klasę tego turnieju. Przez lata All England Lawn Tennis and Croquet Club był świadkiem fantastycznych triumfów, demoralizujących przegranych, załamań emocjonalnych i kontrowersji, ale dzisiaj przyjrzymy się lżejszym momentom w bogatej historii turnieju.
Wspaniała Tracy Austin zamieniająca się pozycjami z chłopcem od piłek, Sabine Lisicki drżąca na dźwięk grzmotu, Henri Leconte krzywiący się i skaczący po korcie udając dziewczynę są świadectwami tego, że mistrzostwa miały swój sprawiedliwy udział w Żartach .
Więc tak, to zabawna strona do góry, a oto 5 najlepszych zabawnych momentów w historii Wimbledonu-
# 1 Kiedy Ilie Nastase bawił się parasolem w jego ręce
Nastase zawsze był znany jako artysta estradowy. Miał szczególny urok i łączył się z publicznością lepiej niż większość graczy. Wimbledon był świadkiem jednego z najzabawniejszych momentów w Mistrzostwach 1974, kiedy Nastase został pokonany przez potężnego Amerykanina Dicka Stocktona w czwartej rundzie.
Mecz, który był kilkakrotnie przerywany przez deszcz, był w kluczowym momencie, Nastase przegrał dwa sety do jednego, a czwarty set był rozgrywany. Zaczęło padać i Nastase pomyślał, że powinni zejść iw tym momencie złapał parasol widza.
Nastase wspomniała później, że nie próbowałem rozpraszać Dicka, jak niektórzy myśleli, ale żeby rozładować napięcie, pomyślałem, że fajnie byłoby zagrać kilka punktów z parasolką w dłoni. To był całkowicie spontaniczny występ i jest to klasyczny przykład: „OK, przegrałem mecz, ale dałem ludziom przyjemność i zabawę”, i nawet po 30 latach wciąż pamiętają.
I to sprawia, że jestem naprawdę dumny, tak samo dumny jak niektóre moje zwycięstwa. Oznacza to, że wywarłem na ludziach wrażenie, które nie dotyczyło tylko tenisa, nie tylko kłótni, ale także zabawy”.
Tak, Ilie, wciąż pamiętamy czasy, kiedy padłeś na czworaka i zajrzałeś do maszyny wywołującej linię Cyclops. Cudowny człowiek i prawdopodobnie najlepszy naturalny talent do machania rakietą.