Wimbledon 2018: zwycięzcy Jeleny Ostapenko pomagają jej zwolnić Dominikę Cibulkovą w setach prostych

Jelena Ostapenko



Dominika Cibulkova nie mogła dorównać sile swojej rywalki na Mistrzostwach Wimbledonu we wtorek. Jelena Ostapenko wystrzeliła ciężarówkę zwycięzców przeciwko Słowaczce w ćwierćfinale kobiet, pokonując ją w serii 7-5, 6-4 na korcie nr 1 All England Tennis Club w Londynie.

artykuły o racquetballu

To pierwszy raz, kiedy 21-letni Łotysz awansował do półfinału Wimbledonu.



Cibulkova pokonała wcześniej Ostapenko na trawie, pokonując ją w dwóch setach z Eastbourne dwa lata temu. Ponieważ obaj byli silni na trawie i żaden z nich nie upuścił seta, gwarantowano, że będzie to niesamowity konkurs.

Mecz rozpoczął się od dwóch dwójek, gdy Ostapenko odmówił Cibulkovej czystego trzymania. Łotysz trafił następnie na rozciągniętego zwycięzcę na boisku, po czym strzelił kolejny punkt do Cibulkovej na przerwę.

Słowak wrócił jednak z rykiem, robiąc sobie przerwę w drugim meczu, zanim utrzymał prowadzenie 2:1. Następnie dodała drugą przerwę, uzyskując przewagę dwóch gier nad 12. rozstawieniem.



29-latek zajął zaciekłe stanowisko na boisku, bardzo dobrze reagując na zwroty, zanim przygwoździł zwycięzców; czasami biegała po dworze Ostapenko. Ale dwunaste ziarno cofnęło się, unikając rezygnacji z podwójnej przerwy, a następnie cofnięcia się przed przybiciem chwytu serwisowego w szóstym.

waga rakiety tenisowej

Zwycięzcy zaczęli zbliżać się do Ostapenko, która szukała swojej szansy na zapanowanie nad setem. Chociaż nie dostała przerwy w siódmym, trzymanie serwu utrzymywało jej kontakt z Cibulkovą, która była wyraźnie trudna do pokonania.

Słowaczka pozostała w polowaniu na zestaw, ale nie miała zbyt wiele swobody, ponieważ Łotyszka ciągle strzelała do zwycięzców poza jej zasięgiem. Ofensywa Ostapenko w końcu się opłaciła, kiedy w 11. meczu złamała Cibulkovą, a następnie połączyła wszystko, trzymając seta 7:5 w 45 minut.



Podczas gdy jej serwis nie był na takim poziomie, na jakim by sobie życzyła, zdobycie prowadzenia przez Ostapenko było kluczem do poprawy jej drugiego serwisu. Wyraźnie pokonała Cibulkovą na zwycięskich wynikach, zdobywając 23 punkty do czterech, ale miała ponad dwukrotnie więcej błędów, aby ograniczyć różnicę w drugim secie.

Następnie zerwała w trzeciej grze, ale nie utrzymała tego tak długo, jak Cibulkova odzyskała ją w czwartej. Gdy wyglądało na to, że znalazła swój rytm, aby wrócić do setu, Cibulkova opuściła swój serwis, dając Ostapenko kolejny.

Utrzymanie w szóstym meczu pozwoliło Łotyszce dalej prowadzić, a jej przeciwnikowi zabrakło czasu. Trzeba przyznać Cibulkovej, że ciężko walczyła, by uniknąć kolejnej przerwy; trzymała serw z agresywną grą i dostała się do partii Ostapenko, wciąż mając szansę na uratowanie meczu przed wypadnięciem z ręki.

Ale Ostapenko trzymał się mocno w ósmej pozycji, przypieczętowując miłość asem, aby mieć szansę na przerwanie meczu. 29-latka, która nie miała szybkości swojego przeciwnika, zmagała się z serwem z podwójnym błędem, zanim weszła na planszę z błędem forhendu ze świata numer 12. Kolejny zbłąkany forhend Ostapenko zniweczył jej szansę na przełamanie. za zwycięstwo, co oznaczało, że musiała serwować na czysto, aby uniemożliwić Cibulkovej szansę na odwrócenie seta.

Dokładnie to zrobiła, kiedy trafiła trzech zwycięzców, zdobywając trzy punkty meczowe. W końcu mecz z mocnym forhendem, który zakończył mecz w 1 godzinę i 21 minut.

To był bardzo trudny mecz, powiedział Ostapenko dla BBC. Po prostu chciałem się tym cieszyć, ponieważ świetnie jest być tutaj w drugim tygodniu, a teraz jestem w półfinałach i jestem naprawdę zadowolony ze sposobu, w jaki grałem. Dominika zagrała dobrze, a ja przegrałem w pierwszym secie i walczyłem do końca. Myślę, że skończyłem dość pewnie.

Ostapenko zakończyła grę pod kontrolą pomimo 28 niewymuszonych błędów. 32 zwycięzców i pięć asów w znacznym stopniu zrównoważyło jej błędne strzały.

Zostały jeszcze tylko dwa mecze, aby zostać trzecią kobietą, która wygrała tytuły dziewcząt i pań na Wimbledonie, Ostapenko zmierzy się z Angelique Kerber w czwartkowym meczu półfinałowym.