Nastolatka drugi rok z rzędu awansowała do 1/8 finału w stolicy Hiszpanii.
W poniedziałek Mirra Andreeva będzie obchodzić swoje 17. urodziny podczas Mutua Madrid Open. W niedzielę zasłużyła sobie na idealny prezent. Nastolatka drugi rok z rzędu awansowała do 1/8 finału w stolicy Hiszpanii, pokonując 7:5, 6:1 rozstawioną z numerem 7 obecną mistrzynię Wimbledonu Marketę Vondrousovą.
Dwanaście miesięcy temu Andreeva, wówczas 15-letnia, dokonała przełomu na poziomie zawodowym, awansując do czwartej rundy z dziką kartą, grając po raz drugi w historii w turnieju głównym na poziomie WTA, gdzie pokonała dwóch najlepszych zawodniczek z pierwszej dwudziestki, po czym przegrała z ostateczną mistrzynią Aryną Sabalenka. Rok później odniosła sukces i odniosła swoje drugie zwycięstwo w Top 10 w karierze, po pierwszym zwycięstwie nad Ons Jabeur podczas styczniowego Australian Open w drodze do czwartej rundy.
W meczu z Vondrousovą Andreeva w obu setach prowadziła 4:1. Musiała jednak wyrwać zwyciężczynię głównej z początkowego prowadzenia w pierwszym secie, ponieważ przegrała cztery gemy z rzędu i prowadziła 5:4. Osiągnęła to wszystko, a nawet więcej, wygrywając dziewięć z ostatnich 10 gemów i znakomicie serwując w drugim secie. Trafiła 93% swoich pierwszych serwisów, a do seta straciła zaledwie dziewięć punktów.
Mecz był podsumowaniem wysiłków Andreevy, które zdobyła na drugim roku, zarówno w tym tygodniu, jak i w tym roku, podczas których nie obyło się bez problemów. W zeszłym tygodniu dotarła do ćwierćfinału turnieju WTA 250 w Rouen we Francji, pokonując swoje pierwsze wygrane mecze w turnieju głównym od styczniowego Australian Open. Był to także pierwszy turniej, w którym na próbę wspierała ją była mistrzyni Wielkiego Szlema Conchita Martinez jako trenerka. Martinez, były długoletni trener niedawno odchodzącej na emeryturę byłej drużyny numer 1 świata Garbiñe Muguruza, pierwsze trzy miesiące tego roku spędził wcześniej, pracując z Czechką Marie Bouzkovą.

W zeszłym roku Andreeva pokonała w Madrycie dwóch zawodniczek z pierwszej dwudziestki, a teraz odniosła zwycięstwo w pierwszej dziesiątce nad Vondrousovą.
© 2024 Roberta Prange’a
Jednak nastolatka wyciąga wnioski ze swoich nowych doświadczeń: rozmawiając z Prakashem Amritrajem na początku tego tygodnia, po pokonaniu w drugiej rundzie Madrytu innej nastolatki Lindy Noskovej, rozstawionej z numerem 29,: Andreeva powiedziała, że czuje się „bardziej dorosła”.
„Czuję się dojrzalsza, mimo że nie ma dużej różnicy w moim wieku” – powiedziała Andreeva. „W zeszłym roku, kiedy grałem przeciwko wszystkim, liczyłem na jakiś cud, że w tych punktach nacisku dadzą mi coś swoimi błędami lub coś się stanie, że po prostu wygram mecz.
„Teraz wiem i jestem pewien, że nie uda mi się wygrać meczu, jeśli sam czegoś nie zrobię”.
O miejsce w ćwierćfinale Andreeva zmierzy się ze zwycięzcą niedzielnego późniejszego meczu pomiędzy rozstawioną z numerem 11 Caroline Garcia i rozstawioną z numerem 21 Jasmine Paolini, lutową mistrzynią Dubaju.